Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wysiłek fizyczny, taniec, muzyka- tak to pokonałam Wyleczona

Tutaj opisujemy naszą drogę do zdrowia. Dzielimy się naszą zakończoną - happy endem - historią z derealizacją, depersonalizacją, dając innym nadzieję i pokazując, że to jest możliwe!
Wpisujemy także tutaj naszą drogę jaką się leczymy, co robimy aby tego się pozbyć.
Jednakże objawy, wątpliwości co do objawów, historie wpisujemy piętro wyżej.
Regulamin forum
Uwaga! Prośba dotycząca tworzenia wątków.
Wszyscy użytkownicy, którzy zamieszczają w tym dziale wątek dotyczący swojego wyzdrowienia, proszeni są w wypadku gdy nowy temat dotyczy dojścia do pełni zdrowia, aby do tytułu tematu dopisywali: Wyleczony/ona
Pozwoli to na rozróżnienie tematów osób, które w pełni wyzdrowiały od tych, którzy czują się lepiej oraz tych którzy opisują swoją obecną walkę.
Przykładowo Ania chce podzielić się swoim pełnym wyzdrowieniem, tworzy nowy temat o tytule:
"Ania dzieli się szczęściem" i dopisuje do tego Wyleczona - "Ania dzieli się szczęściem.Wyleczona". Osoby, które chcą opisać swoje lepsze samopoczucie, bądź postępy w leczeniu nie dodają tej końcówki.
ODPOWIEDZ
AmeliaBlade
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 15 kwietnia 2011, o 20:16

23 czerwca 2012, o 19:54

Cześć wszystkim :)
Przyznam szczerze, ze bardzo dawno tu nie zagladalam- chyba troche z obawy przed powrotem tego, co bylo prawdziwym koszmarem... DD dosiegnelo mnie w lutym 2011 roku i trwalo przez okolo 5 miesiecy. Wiem, ze w porownaniu do niektorych to krotko, ale naprawde bylo to cos paskudnego- zreszta wszyscy tutaj dobrze o tym wiedza. Nie napisalam nic wczesniej o powrocie do rzeczywistosci, bo chcialam nabrac pewnosci do swoich emocji i fakty sa takie, ze to doswiadczenie zmienilo mnie. Chyba troche ucichlam, czesciej zastanawiam sie nad sensem istnienia itd, mysle, ze nie jestem juz ta sama osoba, a moze po prostu potrzebje jeszcze troche czasu zeby odzyskac dawna bestroske i prawdziwa radosc zycia.
DD pojawilo sie u mnie na skutek leku przed lataniem, teraz musze sie pochwalic, latam juz z wiekszym spokojem :) chociaz tydzien przed lotem musze saczyc codziennie meliske zeby moj organizm sie wyciszyl :P
Jak sobie z tym poradzic?
-Nie bralam ZADNYCH lekow.
-Pilam sobie codziennie melise (na pewno nie zaszkodzi nikomu, a bardzo fajnie wycisza emocje)
- tanczylam, tak po prostu wlaczalam muzyke i swirowalam zeby wyrzucic z siebie negatywne emocje
- regularnie cwiczylam (na przymus przynajmniej po 20 minut)
- korzystalam z treningow autogennych
- szukalam sobie jak najwiecej zajec
- BARDZO WAZNE- WIARA! modlilam sie, sama tak po prostu w ciszy- bardzo pomagalo... zawsze...

DD to walka z samym soba, kazdy jest w stanie z tego wyjsc- PAMIETAJCIE to jest WASZE zycie! I jest ono w WASZYCH rekach!

Trzymam mocno za wszystkich kciuki! JEzeli ktos ma pytania to piszcie wiadomosci, bede starala sie pomoc :)
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

23 czerwca 2012, o 21:49

w stu procentach zgadzam się z AmeliaBlade. pewnie myślicie łatwo mówić na pewno nie miałaś tak jak ja teraz. ale nawet jak tak jest to co z tego, ja jak zaczełem trenować to zauważyłem dużą zmianę. zaczełem nabierać duszy wojownika. cięzko opisać to wszystko ale daje słowo sport pomaga. spróbujcie
Awatar użytkownika
kasiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 132
Rejestracja: 9 kwietnia 2012, o 10:34

24 czerwca 2012, o 12:10

Amelia gratulacje! ja jestem jeszcze zdepersonalizowana (od ok. 4 mies) i również nie biorę żadnych leków. mam nadzieję, że będzie lepiej, może tak jak u Ciebie polepszy mi się po piątym miechu ? :) fajnie by było... dzięki za kolejny pozytywny wpis!!
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

26 czerwca 2012, o 16:12

Ja też się z tego wyleczyłem, ale po drodze straciłem gdzieś do życia chęć :)
Derealizacja
Gość

26 czerwca 2012, o 17:28

Oskarone, odrealnienie minęło ?
szymon117
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 225
Rejestracja: 7 marca 2012, o 00:22

26 czerwca 2012, o 18:34

oskarone4 widziałem że ci mineło dawno cb nie widziałem na forum. ale naprawde wszystko wraca do normalności? możesz napisać jak u ciebie to wyglądało? ja też mam straszną nie chęć do życia ale to się chyba nazywa depresja. czuje jak by moje życie miało do końca wyglądać tak samo :(
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

26 czerwca 2012, o 22:14

Wygląda jak wygladalo poza pojebanymi myślami które czasem przychodzą, ale jakoś jak się im nie przywiązuje wagi to mijają. Trzeba sobie wbić do głowy i nie utożsamiać się z myślami, thats it ;D
Awatar użytkownika
kasiak
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 132
Rejestracja: 9 kwietnia 2012, o 10:34

27 czerwca 2012, o 13:05

oskarone4 pisze:Ja też się z tego wyleczyłem, ale po drodze straciłem gdzieś do życia chęć :)
to może oznacza, że jeszcze nie jesteś całkiem zdrowy... ;) jeszcze trochę w Tobie to siedzi, może nie tyle dd co depresja... daj sobie czas. za jakiś czas odzyskasz chęć do życia i wszystko bedzie ok na 100% :P czego Ci życzę (i innym użytkownikom).
oskarone4
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 313
Rejestracja: 25 stycznia 2012, o 15:07

27 czerwca 2012, o 14:08

Dzięki :)
qweasdzxc
Gość

30 czerwca 2012, o 21:03

Też już bym chciał, gdy jest już lepiej fajnie, te myśli wracają do mnie jak bumerang, to całe rozmyślanie nad wszechświatem, istnieniem.
Ah, gdyby Tylko nerwica była spersonifikowana :dres: :D
ODPOWIEDZ