Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wszystko od nowa

Forum dotyczące derealizacji i depersonalizacji.
Dzielimy się tutaj naszymi historiami, objawami, wątpliwościami oraz wszystkim co nas dręczy mając derealizację.
Dopisz się do istniejącego tematu lub po prostu jeśli chcesz stwórz nowy własny wątek.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ania16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 3 września 2013, o 19:50

10 czerwca 2018, o 10:23

Hej!
Dokładnie 31 maja w piękny słoneczny dzień nagle mnie dosłownie złamało. Zaczęłam się mega dziwnie czuć, zmierzyłam ciśnienie i było dosyć niskie wiec stwierdziłam ze to pewnie powód mojego złego samopoczucia. Ogólnie czułam taka bezsilność w rękach i nogach, niestabilność i dziwne uczucie w głowie. Jednak co najbardziej mnie zdziwiło to to, ze pojawiło się u mnie DD którego nie było u mnie od ok. 3 lat. Moje samopoczucie tego dnia było na tyle złe ze następnego dnia nie poszłam do pracy. Jednak z biegiem dnia czułam się nawet okej. Niestety DD a właściwie głównie depersonalizacja przy mnie została od tamtego dnia. Nie mam pojęcia dlaczego to wróciło i to po takim czasie, obcość głosu, „nie swoje ręce”. Nie wiem co o tym myśleć :( Czy nerwica zaczyna się od nowa? Jeśli ktoś miał cos podobnego to dajcie znać, z góry dziękuje! ;)
"A we mnie samym wilki dwa, oblicze dobra i oblicze zła. Walczą ze sobą nieustannie, wygrywa ten, którego karmię"
Awatar użytkownika
Olalala
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1856
Rejestracja: 17 grudnia 2015, o 08:36

10 czerwca 2018, o 11:06

Wiesz dd czy jakis objaw nerwicowy moze wrócić i na tym polega odburzenie, ze przestajemy sie tego bać. Powinnaś przejść nad tym do porządku dzień i to zlac, a jednak tego nie zrobilas czego dowodem jest ten post i weszłaś dokladnie w ten sam schemat, który kiedys zaczął u Ciebie nerwicę/dd.
Awatar użytkownika
GaunterODim
Hardcorowy "Ryzykant" Forum
Posty: 302
Rejestracja: 13 marca 2017, o 23:04

10 czerwca 2018, o 11:13

Ania16 pisze:
10 czerwca 2018, o 10:23
Hej!
Dokładnie 31 maja w piękny słoneczny dzień nagle mnie dosłownie złamało. Zaczęłam się mega dziwnie czuć, zmierzyłam ciśnienie i było dosyć niskie wiec stwierdziłam ze to pewnie powód mojego złego samopoczucia. Ogólnie czułam taka bezsilność w rękach i nogach, niestabilność i dziwne uczucie w głowie. Jednak co najbardziej mnie zdziwiło to to, ze pojawiło się u mnie DD którego nie było u mnie od ok. 3 lat. Moje samopoczucie tego dnia było na tyle złe ze następnego dnia nie poszłam do pracy. Jednak z biegiem dnia czułam się nawet okej. Niestety DD a właściwie głównie depersonalizacja przy mnie została od tamtego dnia. Nie mam pojęcia dlaczego to wróciło i to po takim czasie, obcość głosu, „nie swoje ręce”. Nie wiem co o tym myśleć :( Czy nerwica zaczyna się od nowa? Jeśli ktoś miał cos podobnego to dajcie znać, z góry dziękuje! ;)
Wydaje mi się że było tak, że o ile te 3 lata temu pewnie zaakceptowałaś to DD, pogodziłaś się z nim kompletnie i dlatego Ci minęło. A jak Ci minęło to się tym zachłysnęłaś, kamień spadł Ci z serca i czułaś ogromną ulgę, przez co pojawienie się teraz dd nawet na kilka minut (z powodów choćby słabszego samopoczucia, pamiętajmy że to normalny objaw) stało się koszmarem, wystraszyłaś się że znowu będziesz przez to wszystko od nowa przechodzić i BUM! DD zostało :)) I uważam że właśnie kluczowym elementem w tym wszystkim było Twoje podejście do tego stanu po pojawieniu się.
No ale nie załamuj się Anno, raz z tego wyszłaś wyjdziesz raz i drugi. Teraz będzie Ci łatwiej, wiesz na czym stoisz i z czym się to je.
Piona!
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

10 czerwca 2018, o 11:14

Nerwica nie musi zacząć się od nowa, bo Ty nei musisz na to pozwolić. Dd może dostać w zasadzie każdy, nawet i cżłowiek bez nerwicy, wystarczy stres, jakieś zmęczenie, niewyspanie. I nie jets to od razu zaburzeniem lękowym. Zaburzeniem staje ise keidy pośiwecamy temu uwage i lękowo analizujemy, boimy się i chcemy sie jak najszybciej tego pozbyć ;)
Sam objaw nie jest od razu nerwicą.
Postaraj się nei nadawać temu wartości, zajmij sie życiem, pracą,spedzaj duzo czasu z ludźmi i pamiętaj że to neigroźny stan,więc niewarto się nad nim zatrzymywać ;)
Myślę że gdyyś się przy tym nei zatrzymała i nie zatsanawiała sie czy to znowu nerwica, czy to jest czy tego nie ma, to dawno już by Ci to znikneło.
Awatar użytkownika
Ania16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 3 września 2013, o 19:50

10 czerwca 2018, o 11:29

GaunterODim pisze:
10 czerwca 2018, o 11:13
Ania16 pisze:
10 czerwca 2018, o 10:23
Hej!
Dokładnie 31 maja w piękny słoneczny dzień nagle mnie dosłownie złamało. Zaczęłam się mega dziwnie czuć, zmierzyłam ciśnienie i było dosyć niskie wiec stwierdziłam ze to pewnie powód mojego złego samopoczucia. Ogólnie czułam taka bezsilność w rękach i nogach, niestabilność i dziwne uczucie w głowie. Jednak co najbardziej mnie zdziwiło to to, ze pojawiło się u mnie DD którego nie było u mnie od ok. 3 lat. Moje samopoczucie tego dnia było na tyle złe ze następnego dnia nie poszłam do pracy. Jednak z biegiem dnia czułam się nawet okej. Niestety DD a właściwie głównie depersonalizacja przy mnie została od tamtego dnia. Nie mam pojęcia dlaczego to wróciło i to po takim czasie, obcość głosu, „nie swoje ręce”. Nie wiem co o tym myśleć :( Czy nerwica zaczyna się od nowa? Jeśli ktoś miał cos podobnego to dajcie znać, z góry dziękuje! ;)
Wydaje mi się że było tak, że o ile te 3 lata temu pewnie zaakceptowałaś to DD, pogodziłaś się z nim kompletnie i dlatego Ci minęło. A jak Ci minęło to się tym zachłysnęłaś, kamień spadł Ci z serca i czułaś ogromną ulgę, przez co pojawienie się teraz dd nawet na kilka minut (z powodów choćby słabszego samopoczucia, pamiętajmy że to normalny objaw) stało się koszmarem, wystraszyłaś się że znowu będziesz przez to wszystko od nowa przechodzić i BUM! DD zostało :)) I uważam że właśnie kluczowym elementem w tym wszystkim było Twoje podejście do tego stanu po pojawieniu się.
No ale nie załamuj się Anno, raz z tego wyszłaś wyjdziesz raz i drugi. Teraz będzie Ci łatwiej, wiesz na czym stoisz i z czym się to je.
Piona!
Dokładnie! Nawet nie pamietam jak to się stało ze wtedy DD mi minęło :shock: Mam już wiele za sobą aczkolwiek widze ze niekiedy takie fazy jak DD potrafią mnie troszkę wystraszyć :/
"A we mnie samym wilki dwa, oblicze dobra i oblicze zła. Walczą ze sobą nieustannie, wygrywa ten, którego karmię"
Awatar użytkownika
Ania16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 3 września 2013, o 19:50

10 czerwca 2018, o 11:31

Natalie1208 pisze:
10 czerwca 2018, o 11:14
Nerwica nie musi zacząć się od nowa, bo Ty nei musisz na to pozwolić. Dd może dostać w zasadzie każdy, nawet i cżłowiek bez nerwicy, wystarczy stres, jakieś zmęczenie, niewyspanie. I nie jets to od razu zaburzeniem lękowym. Zaburzeniem staje ise keidy pośiwecamy temu uwage i lękowo analizujemy, boimy się i chcemy sie jak najszybciej tego pozbyć ;)
Sam objaw nie jest od razu nerwicą.
Postaraj się nei nadawać temu wartości, zajmij sie życiem, pracą,spedzaj duzo czasu z ludźmi i pamiętaj że to neigroźny stan,więc niewarto się nad nim zatrzymywać ;)
Myślę że gdyyś się przy tym nei zatrzymała i nie zatsanawiała sie czy to znowu nerwica, czy to jest czy tego nie ma, to dawno już by Ci to znikneło.
A u Ciebie kiedyś tez pojawiło się nagle DD? Tak totalnie z „dupy”? :)
"A we mnie samym wilki dwa, oblicze dobra i oblicze zła. Walczą ze sobą nieustannie, wygrywa ten, którego karmię"
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

10 czerwca 2018, o 11:48

Ania16 pisze:
10 czerwca 2018, o 11:31
Natalie1208 pisze:
10 czerwca 2018, o 11:14
Nerwica nie musi zacząć się od nowa, bo Ty nei musisz na to pozwolić. Dd może dostać w zasadzie każdy, nawet i cżłowiek bez nerwicy, wystarczy stres, jakieś zmęczenie, niewyspanie. I nie jets to od razu zaburzeniem lękowym. Zaburzeniem staje ise keidy pośiwecamy temu uwage i lękowo analizujemy, boimy się i chcemy sie jak najszybciej tego pozbyć ;)
Sam objaw nie jest od razu nerwicą.
Postaraj się nei nadawać temu wartości, zajmij sie życiem, pracą,spedzaj duzo czasu z ludźmi i pamiętaj że to neigroźny stan,więc niewarto się nad nim zatrzymywać ;)
Myślę że gdyyś się przy tym nei zatrzymała i nie zatsanawiała sie czy to znowu nerwica, czy to jest czy tego nie ma, to dawno już by Ci to znikneło.
A u Ciebie kiedyś tez pojawiło się nagle DD? Tak totalnie z „dupy”? :)
Tak, osttani raz tydizeń temu w niedziele ;) nie miałąm juz długi czas i nagle bum. Zmęczęnie, niewspanie, pogoda, no i dizeń wcześniej wypity alkohol. Wystrasyzłam się , nie powiem, bo byłam poza domem, a tu nagle uczucie jakbym była pijana, nie czułam rąk, nóg, czułam sie obco- nawet dotsałam krótkiego bo krókeigo ataku paniki, ale na drugi dizęń już się ogarnełam, bo juz wiedizłam co to jest, więc wytłuamcyzłam sobie że nic złego się nie dzieje, że to tylo dd które mi w żaden sposób nie zagraża. I we wtorek poza ucuzciem napięcia ciała nie maiłam już zadnych objawów. ;) Powiem Ci ze jak ja długi czas nie mam dd i przychodiz ten stan tak z dupy, to też zawsze w peirwszej chwili się z automatu wystrasze i w sumie jakos mnei to nei dziwi, no bo te objawy są przecieć starszne, cżłowiek ma pocuzcie że traci kontrole i dzieje sie cos złego. Ale peirwszy moment to pierwsyzmoment klucozwe jets co my dalej z tym robimy, czy olewamy bo wiemy co to jets i że nic nam to nie zrobi, że analizujemy i zacyznamy tym żyć i co chwile sprawdzać cyz to jeszcze jest czy już poszło :)
Awatar użytkownika
Natalie1208
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 436
Rejestracja: 17 maja 2017, o 13:39

10 czerwca 2018, o 11:55

aa no i dodam, ze myśli lękowe marzyły żebym w nie wlazła i zaczeła nimi żyć. z automatu juz miałam pierdylion myśli " co to było ? czemu nei czułam ręki ? może to uszkodozny mózg ? zaczynam wariowac itd itd"
tyle że no , straałam sie z uporem trzymać tego ze to dd i ucinać analziy tych myśli na starie, bo wiedizłąm ze jak w to wejde to na pewno mi ten stan nie minie.
Awatar użytkownika
Ania16
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 3 września 2013, o 19:50

10 czerwca 2018, o 15:49

Natalie1208 pisze:
10 czerwca 2018, o 11:55
aa no i dodam, ze myśli lękowe marzyły żebym w nie wlazła i zaczeła nimi żyć. z automatu juz miałam pierdylion myśli " co to było ? czemu nei czułam ręki ? może to uszkodozny mózg ? zaczynam wariowac itd itd"
tyle że no , straałam sie z uporem trzymać tego ze to dd i ucinać analziy tych myśli na starie, bo wiedizłąm ze jak w to wejde to na pewno mi ten stan nie minie.
Ten natłok myśli jest straszny. Przez to traci się chęć na wyjście z domu, najlepiej się zaszyć i cierpieć a tak przecież nie można. A miałaś może takie natarczywe uczucie sprawdzania czy już przeszło? Bo mnie to tak denerwuje, ze masakra :grr:
"A we mnie samym wilki dwa, oblicze dobra i oblicze zła. Walczą ze sobą nieustannie, wygrywa ten, którego karmię"
ODPOWIEDZ