Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wracam po 3 latach

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Caarolinan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 24 kwietnia 2020, o 00:13

28 grudnia 2020, o 22:40

Cześć wszystkim!

3 lata temu- 16.06.2017 napisałam tutaj post szukając wsparcia w tym co mnie dotknęło. Najprawdopodobniej nerwica, depersonalizacja i derealizacja. Poczytałam materiały na forum i po około 4-5 miesiącach przeszło (nie odbyłam terapii z psychologiem, nie brałam tez leków)- mimo że co jakiś czas dawało o sobie znać a ja przez ten okres w pełni nie zapomniałam tych strasznych przeżyć.

No i witam się znowu, ponieważ od kilku dni to zaczyna powracać. Tym razem wiem co to wiec nie boje się aż tak strasznie chociaż myśli o chorobie psychicznej potrafią przytłoczyć ;p pojawia się Silne, nagłe uczucie napięcia. Myśli, że mógłbym komuś zrobić krzywdę. Już to przechodziłam ale strasznie mnie to dobija.

Czy są tu osoby, którym nawróciło po dłuższym okresie czasu? Jak sobie z tym znowu poradzić.. jedyna osoba, przy której czuje się bezpiecznie w takich sytuacjach jest mój narzeczony. Zamiast siedzieć z rodzicami, których kocham nad życie „uciekam” do niego. Eh straszna jest ta koleżanka nerwica uhuhuh
Daria.Dabrowska
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 156
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 16:17

28 grudnia 2020, o 22:50

Słuchaj to nie wraca to my wracamy.. Podstawowa kwestia.. Skoro temat już trochę znasz.. To wiesz że choroby żadnej nie masz😂 akceptacja napięcia, myśli i wszystko wyśmiewamy i zajmujemy się życiem.. Czemu uciekasz od rodziców? Czy te myśli dotyczą ich właśnie? Wiesz że przeciazylas swój umysł i on ucieka w zagrożenie.. Musisz na spokojne go przekonać ze wszystko jest ok.. Pracuj nad sobą.. Niczym się nie martw i nie nakrecaj 😗
Caarolinan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: 24 kwietnia 2020, o 00:13

29 grudnia 2020, o 00:21

Dotyczą ich i mnie ;p ogólnie jakoś przy narzeczonym czuje sie lepiej w takich nagłych jazdach, poniewaz nie boje się mówić „ej kocie, znowu mi się ryje głowa”, bo od razu slysze, że nic mi nie jest i mija ;p problem w tym, że pierwszy raz od długiego czasu poszłam na dłuższy urlop i może stad to się wzięło. Już sama nie wiem ale dwa ostatnie dni to ogień w mojej głowie 😅😂
ODPOWIEDZ