Wiam, choruje na OCD.
Mam pytanie czy psycholog, który bezpośrednio nie odpowiada na pytania lub odpowiada ,,nie wiem'' robi to specjalnie czy, że tak powiem uczy się na mnie od nowa zawodu xD. Co najlepsze przez tydzień w miare radzę sobie z chorobą ale gdy wracam od niego czuje się ,,zniszczony'' gdyż nasuwa tezy z pytaniami albo stwierdzeniami na, które nieodpowiada. Skutkiem tego działania jest rozkminianie tych pytań co dzięki chorobie przybiera formę negatywną.
Pozdrawiam
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Wizyta u psychologa.
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01
To zależy w jaki sposób pracuje, metod jest wiele. Moje zdanie jest takie, że jeśli chodzi o zaburzenia lękowe to powinien udzielać odpowiedzi i wskazywać konkretną wiedzę ale nie każdy to robi i też nie potrafi.
- lubieplacki13
- Dyżurny na forum Odważny VIP
- Posty: 495
- Rejestracja: 14 listopada 2019, o 21:50
Dokładnie na jakie pytania odpowiada "nie wiem"? Tezy z pytaniami albo stwierdzeniami brzmi jak dialog sokratejski. Psychoterapeuta raczej naprowadza niż wyjaśnia. Miałem taką jedną babeczkę i uciekłem od niej po 5 spotkaniach, bo mnie to niemiłosiernie irytowało i na CBT dla mnie to nie pasuje takie podejście. Na psychodynamiczna, psychoanalize, coaching - spoko.
/przerwa od forum
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 42
- Rejestracja: 13 grudnia 2019, o 17:14
Dziękuje za takie szybkie odpowiedzi. Choruje na HOCD wymieszane z klasyczną nerwicą ogólnie kombo wszystkiego xD. Ogólnie od paru ładnych miesięcy zdałem sobie sprawę, że rzeczywiście nie jestem gejem xD Chodź przez tą głupotę straciłem 7/8 miesięcy życia(mam 27 lat, 7 lat w związku z dziewczyną itd xD). I ogólnie wczasie rozmów z psychologiem nie unikałem tematu ale przestał być dla mnie istotny olałem sprawę gdzieś te mysli płyną itd. Ale pojawił się drugi problem: Ciągła niewiedza w którą stronę w życiu mam się kierować. Czesto jak rozmawialiśmy o mojej seksualności psycholog nie kończył tematu np: Jak będzie psychoterapia to tam wszystko wyjdzie itd. albo MOŻE MA PAN JAKIEŚ UKRYTE FANTAZJE Z PRZESZŁOŚCI. Sorry to nie było mi pomocne, gdyż przez 4 dni wałkowałem swoje życie i szukałem w, którym momencie mogłem to mieć i w sumie nie znalazłem, do czwartku był luzik pełny uśmiech i zadowolenie zero spiny i myśli durnowatych(Głównie zostało sprawdzanie drzwi, kaloryfera, wody w kranie, mycie rąk jak są w minimalnym stopniu zabrudzone oraz jeśli otworze drzwi losowym kluczykiem(wszystkie są tego samego koloru) to coś mi się uda) ogólnie to zawsze byłem w stanie zdzierżyć ale przychodzi czwartek i obawa, że coś wymyśli i znów zawalone pare dni, w których uwolni się złość agresja i ogólnie nie miło będzie. Pytam bo to mój pierwszy psycholog wcześnie chodziłem do psychiatry prywatnie a obecnie chodze do psychiatry na NFZ(gość jest naprawdę w porządku). Za każdą odpowiedź dziekuje.
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 42
- Rejestracja: 13 grudnia 2019, o 17:14
P.S. Specjalnie(już wcześniej to wymysliłem gdyż denerwowały mnie te pytania albo stwierdzenia bez odpowiedzi) na ostatniej sesji zapytałem czy uważa że jestem kryptogejem to psycholog się uśmiechnął i powiedział nie wiem xD Stąd moje pytanie do was. Pomimo półrocznego chodzenia nie czuje żadnych efektów wrecz jak na stracenie chodzę tam(Bo za darmo xD)
-
- Administrator
- Posty: 6548
- Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54
Wiesz fakt jest taki, że nie każdy psycholog koniecznie musi się specjalizować typowo w zasadach działania w zaburzeniach lękowych, terapeuta też nie. Uważam, że najlepiej byłoby go zapytać po prostu czy zajmuje się NA POCZĄTKU konkretnie zaburzeniami lękowymi czy bardziej stawia na start na rolę emocji, konfliktów, pragnień itp.
Jak będziesz to wiedział i będzie to drugie (a pewnie tak jest i nie otrzymasz wtedy żadnych raczej odpowiedzi, naprowadzań) to najlepiej nie wchodzić tematycznie w zakres życiowy pod kątem preferencji seksualnych, czy nie ma innych tematów? ;p Jesteś wyczulony nadal na tematykę preferencji, więc analizowanie tej sfery będzie prowadziło do analiz.
Będziesz też w stanie zdecydować co dalej jak porozmawiasz o tym z psychologiem.
Jak będziesz to wiedział i będzie to drugie (a pewnie tak jest i nie otrzymasz wtedy żadnych raczej odpowiedzi, naprowadzań) to najlepiej nie wchodzić tematycznie w zakres życiowy pod kątem preferencji seksualnych, czy nie ma innych tematów? ;p Jesteś wyczulony nadal na tematykę preferencji, więc analizowanie tej sfery będzie prowadziło do analiz.
Będziesz też w stanie zdecydować co dalej jak porozmawiasz o tym z psychologiem.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie
Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 42
- Rejestracja: 13 grudnia 2019, o 17:14
Siema, dzięki za pomoc.
Znaczy ja już powiedziałem, że nie chce otrzymywać takich pytań itd ogólnie wyjaśniłem sprawę. Ale w sumie mogę i o to jeszcze zapytać. Czasami po prostu mi się zdaję, że to ja sam się pozbyłem tego problemu, a że dalej mam problemy nerwicowe to psycholog zamiast iść dalej rozdrapuje coś nad czym sam ciężko pracowałem. Np: Powiedziałem, że jesli chodzi o bycie gejem to zastosowałem, zasadę : Skoro Ci zależy, żeby wyjść na wysokie drzewo, i chcesz zdobyć to złote jabłko na samym szczycie to pomimo ogromnego strachu zaczniesz się wspinać. I po prostu zacząłem robić to co najbardziej drażni tą ci... w mojej głowie czyli normalnie spedzam czas z kolegami gdy są jakieś sceny w filmach/ serialach gdzie faceci ściagają podkoszulki to już nie przyspieszam dalej tylko na luzie oglądam. Tak samo w pracy, pomimo że wiem, że dwie osoby są gejami to już nie patrzę na nich jako na obiekt pogardy i strachu. xD xD
Znaczy ja już powiedziałem, że nie chce otrzymywać takich pytań itd ogólnie wyjaśniłem sprawę. Ale w sumie mogę i o to jeszcze zapytać. Czasami po prostu mi się zdaję, że to ja sam się pozbyłem tego problemu, a że dalej mam problemy nerwicowe to psycholog zamiast iść dalej rozdrapuje coś nad czym sam ciężko pracowałem. Np: Powiedziałem, że jesli chodzi o bycie gejem to zastosowałem, zasadę : Skoro Ci zależy, żeby wyjść na wysokie drzewo, i chcesz zdobyć to złote jabłko na samym szczycie to pomimo ogromnego strachu zaczniesz się wspinać. I po prostu zacząłem robić to co najbardziej drażni tą ci... w mojej głowie czyli normalnie spedzam czas z kolegami gdy są jakieś sceny w filmach/ serialach gdzie faceci ściagają podkoszulki to już nie przyspieszam dalej tylko na luzie oglądam. Tak samo w pracy, pomimo że wiem, że dwie osoby są gejami to już nie patrzę na nich jako na obiekt pogardy i strachu. xD xD
-
- Odważny i aktywny forumowicz
- Posty: 221
- Rejestracja: 28 października 2019, o 03:01
Sam wiem po sobie, że jak zaburzenie uprze się na jakiś temat to lepiej go w ogóle nie wałkować dłuższy czas i robić swoje. Bo tak wchodzą własnie analizy, ja nadal mam jeszcze pełno natręctw ale widze że mają coraz mniejsza siłę przebicia a pomocne było zmniejszanie analiz w tych tematach. Lepiej zostawić to czego uczepiła się ta nerwica a zajmować się tym co w życiu leży i kwiczy poza nerwicą
- kogelmogel
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 158
- Rejestracja: 29 grudnia 2016, o 18:13
Ojej a co strasznego jest w byciu gejem? Z checia sie dowiem.
Walczę i się nie poddaję, bo za długo uciekałem!
- ddd
- Odburzony Wolontariusz Forum
- Posty: 2034
- Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54
Nie każdy musi chcieć nim być więc jak najbardziej taka obawa może się zrodzić i to bardzo silna.kogelmogel pisze: ↑23 lutego 2020, o 16:09Ojej a co strasznego jest w byciu gejem? Z checia sie dowiem.
(muzyka - my słowianie)
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!
Autor Zordon ;p
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 42
- Rejestracja: 13 grudnia 2019, o 17:14
Nie no nic xD dzień jak co dzień xD Uwielbiam takie myślenie xD. Rzeczą normalną jest przecież żyć 26 lat jako hetero ale cyk na resztę być gejem, zmienić poglądy o 180 stopni xD Poczekaj jutro się przebiorę i będę manifestował w Tesco swoją odmienność xD <3kogelmogel pisze: ↑23 lutego 2020, o 16:09Ojej a co strasznego jest w byciu gejem? Z checia sie dowiem.