Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witamy na forum!

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
eMZetka
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 20 listopada 2022, o 21:53

20 listopada 2022, o 21:57

Cześć, mam na imię Marta, walczę z lękiem.
Jak widać nie ja jedna 🙃
aaa888
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 21 listopada 2022, o 13:53

25 listopada 2022, o 19:05

Witam Was serdecznie. Cieszę się, że odnalazłam miejsce, gdzie mogę wymienić swoje doświadczenia z innymi osobami, które mają podobne problemy natury emocjonalnej. 3 lata temu byłam w toksycznej relacji z pewną osobą, która wywarła ogromny wpływ na moje poczucie własnej wartości. Od tamtej pory rozwinęła się u mnie nerwica objawiająca się natrętnymi myślami, z której chciałabym wszystkimi siłami wyjść. Chciałabym prosić Was o wsparcie w tej misji oraz chętnie postaram odwdzięczyć tym samym :) Pozdrawiam Was serdecznie :) I do boju dzielni wojownicy! :)
Genia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 30 listopada 2022, o 20:19

30 listopada 2022, o 20:34

Witam,
Mam nerwice lękową. Po przeczytaniu forum, oglądaniu filmików na you tube postanowiłam, że dołączę do Was. :))
Marta.W
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 2 grudnia 2022, o 09:28

2 grudnia 2022, o 10:10

Dzień dobry wszystkim. Uświadomiłam sobie, że sama już nie dam sobie rady, że mnie to przerosło i postanowiłam dołączyć do Was.
basia123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 251
Rejestracja: 20 września 2022, o 20:14

2 grudnia 2022, o 10:12

Marta.W pisze:
2 grudnia 2022, o 10:10
Dzień dobry wszystkim. Uświadomiłam sobie, że sama już nie dam sobie rady, że mnie to przerosło i postanowiłam dołączyć do Was.
Cześć,to podziel się swoją historia 😁😁😁
Marta.W
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 2 grudnia 2022, o 09:28

2 grudnia 2022, o 11:05

Odczuwam lęk. Mam nieułożone w głowie nie tyle relacje z płcią przeciwną, to to, że nie mogę się pogodzić z tym co odczuwam w obecności facetów. Zamiast odczuć, przyjrzeć się temu, pogodzić się i pójść dalej, zatrzymuję się nagle, oceniam, wypieram. Odczuwam lęk przed tym co poczułam, przed tym co mogłabym zrobić z tym faktem. Kładzie się to cieniem na relacje z partnerem, który ten mój lek wyczuwa i właściwie interpretuje.
Davina
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 2 grudnia 2022, o 19:51

2 grudnia 2022, o 19:59

Dobry wieczór. Skromnie witam Wszystkich i zaznaczam, że jestem totalnie wstydliwa "w sieci" — dla mnie samej to dziwne, bo w realu mogę gadać godzinami. Postaram się być otwarta, wyjść ze strefy konfortu, żeby chociaż spróbować oswoić swoje lęki... a jest ich sporo; gromadzone są od lat, od niezbyt fortunnego dzieciństwa po dziś dzień, i nie pozwalają funkcjonować spokojnie. A ja nie chcę się już dłużej bać...
AnnaDP
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 6 listopada 2022, o 23:23

18 grudnia 2022, o 23:19

Cześć
uchol
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 19 grudnia 2022, o 21:54

19 grudnia 2022, o 21:56

Witam wszystkich
Kuna
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 3 stycznia 2023, o 16:21

6 stycznia 2023, o 13:17

Cześć Wszystkim!
Na forum jestem zarejestrowana od kilku dni, ale znam je już ciut dłużej i niezmiernie się cieszę, że kiedyś przypadkowo na nie trafiłam.
Odkąd pamiętam jestem "wysoko wrażliwa" 🤪 kilka lat temu zaczęłam moją świadomą już przygodę z nerwicą lękową. Jestem hipohondrykiem, przebadanym od góry do dołu 🤪 w myślach miałam już raka, schizofrenię, depresję i różne inne schorzenia 😂 w tym momencie życia staram się już nie łapać za puls jak tylko pomyślę że serce mi wali jak młotem. Bardzo pomogła mi książka Grzegorza Szafera, którą pewnie część z Was zna. Cały czas tak naprawdę towarzyszy mi uczucie niepokoju, co pewnie też nie jest Wam obce 🤪 aczkolwiek staram się być świadoma, staram się używać technik różnorakich, pracuję, kocham, żyje i cały czas staram się lęk traktować drugoplanowo, choć czasem ciężko. W trudnych chwilach zaglądam tutaj i czytam Wasze historie. To bardzo mnie buduje, że jest tyle ludzi, którzy mnie rozumieją. Jakiś czas temu powiesił się ojciec mojego kolegi. Od tej pory lęki nieco się nasiliły. Wróciły natrętne myśli że może mnie też to spotka, że może też mam depresję itd. itp. sami pewnie wiecie o co chodzi 🤪 w każdym razie sama się łapie na tym że jak zapominam o tych strasznych myślach to żyje całkiem szczęśliwie i o to chodzi żeby żyć mimo wszystko żeby nie przejmować się zbytnio choć przychodzą cięższe momenty to dajemy radę bo nerwica nie jest mną, traktuje ją jak dodatek w moim życiu który żyje obok mnie i czasem próbuje na mnie wpływać ale wiem że jestem silna, że dam radę bo po co całe życie się bać 🤷🏼‍♀️ 😉 ataki paniki miewam bardzo rzadko i choć jeszcze czasem się zdarzają to staram się przeżywać je świadomie i nie walczyć ze swoimi emocjami. Mam wspaniałego męża któremu opowiadam o swoich myślach, lękach -jestem z nim całkowicie szczera i mówię mu bardzo dużo co też mi pomaga i wiem że mimo że nie zawsze.mnie rozumie - bo tylko drugi nerwicowiec zrozumie nerwicowca 🤪 - to jest dla mnie mega wsparciem. Cieszę się że jest grono ludzi takich jak Wy tutaj, którzy dajecie sobie wzajemnie i mnie przy okazji wsparcie. Nie bójmy się żyć nawet jeśli przychodzą gorsze dni. Sama uczę się codziennie radzić z emocjami. Czasem wychodzi lepiej czasem gorzej ale wiem że mimo wszystko warto walczyć o siebie ❤️
bart_mac_baker
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 6 stycznia 2023, o 13:28

7 stycznia 2023, o 10:39

Cześć.
Postanowiłem zarejestrować się na Waszym forum po ogromnym wsparciu jakie dały mi nagrywane przez Wiktora i Hewada podcasty na youtube. Ciężko mi powiedzieć od kiedy borykam się z kłopotliwymi lękami, ale silne zaburzenia dopadły mnie we wrześniu 2022 roku. Ataki paniki, lęki, objawy somatyczne, paniczny strach o serce i przed wszelakimi chorobami. Tzw klasyka zaburzeń lękowych :). Przez całe życie borykam się też z zaburzeniami depresyjnymi. Uczęszczam na terapię, korzystam z leków przeciwdepresyjnych, ale nadal mimo starań mam czasem problem z akceptacją. Bywało już, że dwa tygodnie było świetnie, a potem jeden impuls wybił mnie całkiem z równowagi. Więc jestem tu, aby przede wszystkim czuć, że nie jestem sam (co oczywiście wiem) i żeby zgłębiać temat zaburzeń lękowo-depresyjnych jeszcze bardziej szczegółowo. W skrócie, wyleczyć się z tego.
Pozdrawiam wszystkich w procesie i tych, którzy już mają to za sobą.

Jestem Bartosz, miło mi do Was dołączyć.
Awatar użytkownika
Hightower
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 385
Rejestracja: 26 września 2022, o 20:22

7 stycznia 2023, o 15:49

bart_mac_baker pisze:
7 stycznia 2023, o 10:39
Cześć.
Postanowiłem zarejestrować się na Waszym forum po ogromnym wsparciu jakie dały mi nagrywane przez Wiktora i Hewada podcasty na youtube. Ciężko mi powiedzieć od kiedy borykam się z kłopotliwymi lękami, ale silne zaburzenia dopadły mnie we wrześniu 2022 roku. Ataki paniki, lęki, objawy somatyczne, paniczny strach o serce i przed wszelakimi chorobami. Tzw klasyka zaburzeń lękowych :). Przez całe życie borykam się też z zaburzeniami depresyjnymi. Uczęszczam na terapię, korzystam z leków przeciwdepresyjnych, ale nadal mimo starań mam czasem problem z akceptacją. Bywało już, że dwa tygodnie było świetnie, a potem jeden impuls wybił mnie całkiem z równowagi. Więc jestem tu, aby przede wszystkim czuć, że nie jestem sam (co oczywiście wiem) i żeby zgłębiać temat zaburzeń lękowo-depresyjnych jeszcze bardziej szczegółowo. W skrócie, wyleczyć się z tego.
Pozdrawiam wszystkich w procesie i tych, którzy już mają to za sobą.

Jestem Bartosz, miło mi do Was dołączyć.
Dzień dobry, Bartoszu. Witamy na forum :)
Awatar użytkownika
M09
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: 7 lutego 2023, o 04:14

7 lutego 2023, o 04:15

Cześć, zarejestrowałem się z nadzieją na poznanie kogoś nowego. Dolega mi dość silna fobia społeczna, z którą zmagam się od wielu lat.
usuniete
Gość

18 lutego 2023, o 18:31

Dobry wieczór. Mam 52 lata i nie wiem co się że mną dzieje. Od 4 lat jestem w związku.moj partner mnie szanuje dba o mnie i kocha. Ja przez rok byłam szczęśliwa a potem się zaczęło. Napady strachu że go nie kocham że nie chce z nim być. Było tak już chyba z 6 razy i trwało kilka miesięcy. Modliłam się, chodzi do psychologa. Teraz od paru dni jest koszmar. Mam to znowu. Najlepiej by było gdyby mój partner wrocil do siebie. Zapadła decyzja o zamieszkaniu razem. Może to o to chodzi?powiedziałam mu o ws ystkim, nawet o tym że czasem mnie odrzuca. Wiem że yto straszna. On był do tej pory spokojny, teraz widzę że go to boli powiedział że jest mu smutno. Odsuwa się ode mnie. Chcę z nim być. Do tej pory byłam w złych związkach i zawsze je kończyłam. We wczesnej młodości byłam molestowana. Czy to wszystko może powodować te zaniki uczuc? A jeśli go naprawdę nie kocham?tak bardzo chciałabym poczuć miłość. Boje sie nawet na ten temat z kimś rozmawiać. Boje sie słowa kocham. Czuje miłość tylko do syna. Cały czas jest mi niedobrze chce mi się wymiotować, dusi mnie. No i non stop płacze. Wiem że gdybym go zostawiła strach minie, odczuje ulgę, tylko co dalej. Tak bardzo chciałabym usłyszeć że to zaburzenia i że naprawdę ta miłość jest we mnie. Napiszcie coś prosze
usuniete
Gość

19 lutego 2023, o 13:51

Kochani czy ktoś ma tak jak ja?pomóżcie proszę
ODPOWIEDZ