Witamy na forum!

[Marcelciaka]

Cześć!

Mam 21 lat i od dłuższego czasu cierpię na derealizację i depersonalizację, dlatego postanowiłam tu dołączyć.

Hej, ja mam 24 i chętnie z Tobą pogadam bo DD doprowadzi mnie kiedyś do totalnej rozpaczy… do tego depresja i nerwica, No i natręctwa myślowe.

[zielono_mam]

Hej!

Mam 26 lat i od kilku lat zmagam się z okresową paniką o zdrowie swoje i sowich bliskich (pewnie z racji wykonywanego zawodu medycznego). Czasem łatwo jest coś wykluczyć i przestać panikować - a czasem, jak teraz, lęk jest prawie nie do opanowania.

[matkaalkoholika]

Witam, jestem mamą 20latka który był uzalezniony od alkoholu. Dzięki Ośrodkowi Leczenia Uzależnień w Wiśle Tratwa syn w końcu staje na nogi. W Ośrodku pracuja osoby ktore same zmagaly sie w przeszlosci z nalogami i odbyly wlasna terapie. Ich podejscie i podzielenie sie wlasna historia spowodowaly ze syn coraz lepiej sobie radzi z wlasnym nalogiem.

[shantii04]

Hej wszystkim! Mam 18 lat, nawet nie wiem od czego zacząć. Od dziecka towarzyszą mi zaburzenia lękowe, derealizacja, czy niekiedy stany depresyjne/apatia. Bliscy mówią, że od małego byłam strasznie wrażliwa. Ciągle za bardzo wszystko analizuję. Niedawno zdiagnozowano u mnie lęk uogólniony i od jakichś trzech miesięcy biorę Escitil i chodzę na terapię. Lęki jakby trochę zniknęły, ale niestety jakiś czas temu dopadła mnie Derealizacja/Depersonalizacja i nie odpuszcza od jakiegoś miesiąca. Czuję się przez to samotna i chciałabym pogadać z kimś kto też przez to przechodzi bądź przechodził_ (to wszystko to tak bardzo w skrócie )

[GeorgeBush]

Cześć!

Jestem Marek, mam 28 lat, od wielu lat walczę z CHAD oraz BorderLine. Do tego dochodzą epizody silnego uzależnienia od narkotyków i alkoholu. Pierwszy pobyt w szpitalu psychiatrycznym zaliczyłem mając lat 13, więc cała historia ciągnie się już 15 lat.

Na forum chciałbym pogadać o w.w. chorobach/zaburzeniach bo dobrze mówić do kogoś, kto rozumie

Wysyłam miłość, do usłyszenia!

[Ewelina90]

Hej . Bardzo pomaga mi te forum gdy mam słabszy dzień . Z nerwicą lękową zmagam się a sumie to sama nie wiem kiedy . Gdy miałam 12 lat zmarła moja babcia i sięgając pamięcią to chyba był mój pierwszy atak. Jak miałam 20 lat dopadła mnie konkretną nerwicą nie mogłam jeść nie mogłam spać. Przy jedzeniu myślałam że się zakrztusze, wydawało mi się że wszyscy na mnie patrzą, miałam lęk przed jazdą samochodem szczególnie na trasie gdzie nie ma gdzie uciec ...ten lęk został do dzisiaj . Obecnie mam 32 lata były lepsze momenty gdzie choroba się wyciszyła i gorsze teraz nadeszły te gorsze . Czuję że sobie nie radzę prawie codziennie wkręcam sobie chorobę że napewno coś mi jest czasami mrowienia ciała , jestem momentami nerwowa po czym to przechodzi. Ta choroba jest straszna odbiera radość życia cały dzień potrafi być dobrze aż nagle przychodzą myśli że może umieram że napewno coś mi dolega. Poszłam do psychiatry dostałam aciprex którego oczywiście nie biorę bo się boje ze będzie po nim jeszcze gorzej. Od 3 czerwca zaczynam psychoterapie bo muszę zacząć żyć mam 2 dzieci a czasami jestem tak nieobecna . Chciałbym zacząć żyć bez strachu bez tego uczucia że każdego dnia może przyjść nerwicą i zrobić ze mnie małego człowieka . Pozdrawiam Was wszystkich i życzę dużo siły

[Sylwek94]

Hej . Bardzo pomaga mi te forum gdy mam słabszy dzień . Z nerwicą lękową zmagam się a sumie to sama nie wiem kiedy . Gdy miałam 12 lat zmarła moja babcia i sięgając pamięcią to chyba był mój pierwszy atak. Jak miałam 20 lat dopadła mnie konkretną nerwicą nie mogłam jeść nie mogłam spać. Przy jedzeniu myślałam że się zakrztusze, wydawało mi się że wszyscy na mnie patrzą, miałam lęk przed jazdą samochodem szczególnie na trasie gdzie nie ma gdzie uciec ...ten lęk został do dzisiaj . Obecnie mam 32 lata były lepsze momenty gdzie choroba się wyciszyła i gorsze teraz nadeszły te gorsze . Czuję że sobie nie radzę prawie codziennie wkręcam sobie chorobę że napewno coś mi jest czasami mrowienia ciała , jestem momentami nerwowa po czym to przechodzi. Ta choroba jest straszna odbiera radość życia cały dzień potrafi być dobrze aż nagle przychodzą myśli że może umieram że napewno coś mi dolega. Poszłam do psychiatry dostałam aciprex którego oczywiście nie biorę bo się boje ze będzie po nim jeszcze gorzej. Od 3 czerwca zaczynam psychoterapie bo muszę zacząć żyć mam 2 dzieci a czasami jestem tak nieobecna . Chciałbym zacząć żyć bez strachu bez tego uczucia że każdego dnia może przyjść nerwicą i zrobić ze mnie małego człowieka . Pozdrawiam Was wszystkich i życzę dużo siły

\

Hej, witaj. Tu masz link do materiałów, które mogą Ci pomóc zrozumieć zaburzenie lękowe, nerwiće, która nie jest tak naprawdę chorobą, wielu ludzi dzięki tym materiało wyszło z zaburzenia, ja jestem tego przykładem:

spis-tre-autorami-t4728.html

[Karlo9304]

Witam wszystkich zmagam się z tym dziadostwem od ponad 2 lat lecz szukając po Googlach nie natknąłem się żeby ktokolwiek posiadał objawy a szczególnie jednej jaki mi dokucza non stop. Chciałbym tylko zapytać w jakim temacie forum mógłbym opisać swoje objawy I historie bo przez 2 lata wyjdzie z tego dość długa wypowiedź. Głównie chodzi o lęki.
Z góry dzięki za odpowiedź:)

[impresjon]

Jestem 26 letnią kobietą. Jestem już zgorzkniała życiem, jednocześnie wielką idealistką, która wierzy w dobro ludzkie i to, że karma zawsze wraca do człowieka.
Nawet w szpilkach niecałe 160cm czystego cynizmu i ironii. We mnie żyją same sprzeczności, których nie potrafię ułożyć jakoś sensownie w to, co nazywa się osobowością. Zarejestrowałam się, by nieść zrozumienie, nie oczekując jednocześnie pomocy od forum. Nie żebym była wybredna, po prostu nie sądzę, by cokolwiek mi jeszcze pomogło. Ostatnio całą wiarę pokładam w terapeutce.
Także witam serdecznie wszystkich razem i każdego z osobna.

[Schizka]

Witam. Mam 26 lat. Z nerwicą żyje od 6 albo i wcześniej roku życia. Przeżyłem przez te 20 lat wszystko: lęki depresję derealizacje natręctwa fobie brałem mnóstwo srri snri etc... wje*ałem się w narkotyki od 16 roku życia. Cpalem wszystko ale głównie opiaty i benzo bo najlepiej mi się żyło na tym. Trafiłem do więzienia przez to na 1.5 roku. Miesiąc temu opuscilem areszt. Tam przynajmniej przestałem cpac. Wyszedłem miesiąc temu. Nie cpam nie biorę leków(w areszcie dostawalem wenlafaksyne) zacząłem pływać chodzić na siłownię. Ogólnie kończąc doprowadziłem się do dna takiego jakiego większość nigdy nie pozna i nie życzę. A nerwica nadal gdzieś mnie zniewala. Potrzebuje porozmawiać prywatnie i publicznie
Po prostu szukam już tylko zrozumienia. Mam dość już takiej egzystencji A zarazem zachciało mi się życia. Stwierdziłem że jedynie założenie rodziny mi pomoże bo będę miał dla kogo żyć.
Pozdrawiam i zapraszam do rozmow o wszystkim i o niczym tutaj czy prywatnie ♡
-Marcin

[Pannikica]

Dzień dobry!
Jestem nowa, i w zasadzie jestem tu teraz, no próbuje opanować bieżący atak paniki. Czy wszyscy śpicie, czy ktoś tu jeszcze jest?
Pozdrawiam

[p-i-k-o]

Witam. Poszukuję bratniej duszy która tak jak ja zmaga się z lękami. Chciałabym popisać o doświadczeniach i o tym jak sobie radzicie. Jestem Piotrek i obecnie walczę z nerwicą po raz trzeci. Fajnie byłoby mieć przyjaciela tu na forum. Super gdyby ktoś odezwał się na priv

[PrzypadekCiężki]

Witam. Mam 26 lat. Z nerwicą żyje od 6 albo i wcześniej roku życia. Przeżyłem przez te 20 lat wszystko: lęki depresję derealizacje natręctwa fobie brałem mnóstwo srri snri etc... wje*ałem się w narkotyki od 16 roku życia. Cpalem wszystko ale głównie opiaty i benzo bo najlepiej mi się żyło na tym. Trafiłem do więzienia przez to na 1.5 roku. Miesiąc temu opuscilem areszt. Tam przynajmniej przestałem cpac. Wyszedłem miesiąc temu. Nie cpam nie biorę leków(w areszcie dostawalem wenlafaksyne) zacząłem pływać chodzić na siłownię. Ogólnie kończąc doprowadziłem się do dna takiego jakiego większość nigdy nie pozna i nie życzę. A nerwica nadal gdzieś mnie zniewala. Potrzebuje porozmawiać prywatnie i publicznie
Po prostu szukam już tylko zrozumienia. Mam dość już takiej egzystencji A zarazem zachciało mi się życia. Stwierdziłem że jedynie założenie rodziny mi pomoże bo będę miał dla kogo żyć.
Pozdrawiam i zapraszam do rozmow o wszystkim i o niczym tutaj czy prywatnie ♡
-Marcin

Witam, myśle ze byśmy sie dogadali, chociaz ja jestem starszy troche i wiekiem i stazem, ale tez zaczelo sie od travki , pozniej alko, hazard skonczylem na xanaxach i tak to trwa juz z 10 lat albo i wiecej... chetnie porozmawiam jak cos, jestem tu nowy

[bel]

Hej wszystkim :3, kolekcja informacji ode mnie Mam 27 lat, moja diagnoza jest mi nieznana, ponieważ psychiatrzy prócz dania mi leków nic mi nie mówią . Za czasów podstawówki w poradni pedagogiczno psychologicznej w której prostowali mi dysleksję/dysortografię i dysgrafię w corocznych opiniach miałem zapisane, że mam zaniżoną samoocenę, nieśmiałość i może coś by jeszcze się znalazło, już wtedy o ile pamiętam miałem tiki nerwowe, które utrzymują się do dziś. Stany lękowe i samodestrukcja nie są mi obce ... ...

Z hobby lubię tworzyć drobne rzeczy, szczególnie w drewnie.
Choć jeszcze dobrze nie umiem, to jeśli potrzebuję, staram się również coś zaprojektować do wydrukowania 3D lub do wycięcia na laserze, lubię ten proces tworzenia

Jestem otwarty na rozmowy i znajomości

[Rafkul]

Witam jestem tu nowy