Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witamy na forum!

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

15 lutego 2020, o 18:00

Hej wszystkim nowym :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Znerwicowana30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 7 marca 2020, o 10:05

9 marca 2020, o 08:56

Chciałam się przywitać. Choruje na nerwice lękową depresyjną od 10 lat, bywały chwile lepsze, gorsze ale raczej przeważają zawsze gorsze.. Lecze się farmakologicznie od 7 lat z różnym skutkiem niektóre leki w ogole nie działają, podejmowałam próby psychoterapii lecz szybko się zniechecalam i przerywalam spotkania. Teraz mam zaostrzenie tego choróbska i szczerze jestem już tym wykończona.. :(: Jestem drugi tydzień na nowym leku odkąd zaczęłam go brać moje lęki strasznie się nasiliły, mam napady paniki, co róż nowe paranoje. Teraźniejsza dotyczy zwariowania, stracenia zmysłów, szaleństwa, braku tożsamości, ze jestem a może tak naprawdę nie istnieje, takie myśli wywołują we mnie strach przerażenie ze może faktycznie zaczynam wariowac.. :shock: Mimo ze wiem ze to tylko i aż nerwica to myśli te nie dają mi spokoju żeby normalnie funkcjonować :?
Alex88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 16 maja 2018, o 17:02

9 marca 2020, o 09:36

Znerwicowana30 pisze:
9 marca 2020, o 08:56
Chciałam się przywitać. Choruje na nerwice lękową depresyjną od 10 lat, bywały chwile lepsze, gorsze ale raczej przeważają zawsze gorsze.. Lecze się farmakologicznie od 7 lat z różnym skutkiem niektóre leki w ogole nie działają, podejmowałam próby psychoterapii lecz szybko się zniechecalam i przerywalam spotkania. Teraz mam zaostrzenie tego choróbska i szczerze jestem już tym wykończona.. :(: Jestem drugi tydzień na nowym leku odkąd zaczęłam go brać moje lęki strasznie się nasiliły, mam napady paniki, co róż nowe paranoje. Teraźniejsza dotyczy zwariowania, stracenia zmysłów, szaleństwa, braku tożsamości, ze jestem a może tak naprawdę nie istnieje, takie myśli wywołują we mnie strach przerażenie ze może faktycznie zaczynam wariowac.. :shock: Mimo ze wiem ze to tylko i aż nerwica to myśli te nie dają mi spokoju żeby normalnie funkcjonować :?
Witaj, to nie są żadne paranoję tylko normalne objawy nerwicy. Strach przed zwariowaniem, utrata kontroli, natrętne myśli, właśnie na tym polega nerwica, żeby straszyć. Pewnie już wiesz o tym skoro masz z tym doczynienia już tyle czasu. Dobrze, że zdecydowałaś się zalogować na to forum, tu znajdziesz wiele odpowiedzi na swoje "dolegliwości " . Co do leków to zapewne wiesz, że na początku nasilają objawy.
Alex88
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 54
Rejestracja: 16 maja 2018, o 17:02

9 marca 2020, o 09:38

Znerwicowana30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 7 marca 2020, o 10:05

9 marca 2020, o 09:53

Alex88 pisze:
9 marca 2020, o 09:36
Znerwicowana30 pisze:
9 marca 2020, o 08:56
Chciałam się przywitać. Choruje na nerwice lękową depresyjną od 10 lat, bywały chwile lepsze, gorsze ale raczej przeważają zawsze gorsze.. Lecze się farmakologicznie od 7 lat z różnym skutkiem niektóre leki w ogole nie działają, podejmowałam próby psychoterapii lecz szybko się zniechecalam i przerywalam spotkania. Teraz mam zaostrzenie tego choróbska i szczerze jestem już tym wykończona.. :(: Jestem drugi tydzień na nowym leku odkąd zaczęłam go brać moje lęki strasznie się nasiliły, mam napady paniki, co róż nowe paranoje. Teraźniejsza dotyczy zwariowania, stracenia zmysłów, szaleństwa, braku tożsamości, ze jestem a może tak naprawdę nie istnieje, takie myśli wywołują we mnie strach przerażenie ze może faktycznie zaczynam wariowac.. :shock: Mimo ze wiem ze to tylko i aż nerwica to myśli te nie dają mi spokoju żeby normalnie funkcjonować :?
Witaj, to nie są żadne paranoję tylko normalne objawy nerwicy. Strach przed zwariowaniem, utrata kontroli, natrętne myśli, właśnie na tym polega nerwica, żeby straszyć. Pewnie już wiesz o tym skoro masz z tym doczynienia już tyle czasu. Dobrze, że zdecydowałaś się zalogować na to forum, tu znajdziesz wiele odpowiedzi na swoje "dolegliwości " . Co do leków to zapewne wiesz, że na początku nasilają objawy.
Dziękuję bardzo za odpowiedź i słowa otuchy ;)
moniisiia26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 26 kwietnia 2020, o 12:34

26 kwietnia 2020, o 22:17

Witam wszystkich, Mam zaburzenie w zasadzie juz od 5 lat, leczone dwa razy lekami... Czytam moduły, slucham nagran, bardzo mi to pomaga. Przerabialam juz wszystkie możliwe choroby od zawalow po wylewy, a mam nowy objaw, ktory powoduje we mnie lęk paniczny, a mianowicie lęk przed alergia, wstrzasem anafilaktycznym. Nie potrafię uspokoić swojej świadomości, ze nic mi nie grozi... To mnie paraliżuje i nie mogę przez to wyjść z zaburzenia - odburzyc się. Juz jestem bezsilna😪 Jak tylko zaswedzi mnie skora, pojawi sie zaczerwienienie czy delikatna pokrzywka pojawia sie ten lek, który mnie paraliżuje. Mam nerwice układu pokarmowego, a w głowie tylko jedno, ze byc może to alergia pokarmowa 😪
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

27 kwietnia 2020, o 00:06

moniisiia26 pisze:
26 kwietnia 2020, o 22:17
Witam wszystkich, Mam zaburzenie w zasadzie juz od 5 lat, leczone dwa razy lekami... Czytam moduły, slucham nagran, bardzo mi to pomaga. Przerabialam juz wszystkie możliwe choroby od zawalow po wylewy, a mam nowy objaw, ktory powoduje we mnie lęk paniczny, a mianowicie lęk przed alergia, wstrzasem anafilaktycznym. Nie potrafię uspokoić swojej świadomości, ze nic mi nie grozi... To mnie paraliżuje i nie mogę przez to wyjść z zaburzenia - odburzyc się. Juz jestem bezsilna😪 Jak tylko zaswedzi mnie skora, pojawi sie zaczerwienienie czy delikatna pokrzywka pojawia sie ten lek, który mnie paraliżuje. Mam nerwice układu pokarmowego, a w głowie tylko jedno, ze byc może to alergia pokarmowa 😪
Poczytaj lepiej materiały na forum o ryzykowaniu :) bo w tym wypadku trzeba to zrobić.
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
moniisiia26
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 26 kwietnia 2020, o 12:34

27 kwietnia 2020, o 00:45

ddd pisze:
27 kwietnia 2020, o 00:06
moniisiia26 pisze:
26 kwietnia 2020, o 22:17
Witam wszystkich, Mam zaburzenie w zasadzie juz od 5 lat, leczone dwa razy lekami... Czytam moduły, slucham nagran, bardzo mi to pomaga. Przerabialam juz wszystkie możliwe choroby od zawalow po wylewy, a mam nowy objaw, ktory powoduje we mnie lęk paniczny, a mianowicie lęk przed alergia, wstrzasem anafilaktycznym. Nie potrafię uspokoić swojej świadomości, ze nic mi nie grozi... To mnie paraliżuje i nie mogę przez to wyjść z zaburzenia - odburzyc się. Juz jestem bezsilna😪 Jak tylko zaswedzi mnie skora, pojawi sie zaczerwienienie czy delikatna pokrzywka pojawia sie ten lek, który mnie paraliżuje. Mam nerwice układu pokarmowego, a w głowie tylko jedno, ze byc może to alergia pokarmowa 😪
Poczytaj lepiej materiały na forum o ryzykowaniu :) bo w tym wypadku trzeba to zrobić.

No dobrze, ogólnie mam alergie na PPD - parafenylenodiamine, jest to składnik w farbie do włosów, farbowalam sie od 10 lat na czarno, od września lekarz zakazał mi ponownych koloryzacji ze względu na alergie. To mnie totalnie podlamalo, popadam w jakis obłęd przez to... Wszystko kojarzy mi sie z alergiami itp. Boje sie wielu rzeczy, ze moze akurat to wywoła wstrzas anafilaktyczny. Wszystko jadlam normalnie, nic sie nie działo, a teraz panika, nawet boje sie użyć nowego szamponu do włosów. Tragedia! 😖
Felek
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 1 maja 2020, o 11:05

1 maja 2020, o 18:06

Witam. Jestem tu nowy. Mam 39lat. Choruję na nerwice lękową przez którą cały czas analizuje swoje samopoczucie,czy mi się w głowie nie kreci,czy mam poprawny oddech,czy serce bije,czy czuje się dobrze,a jak się czuje dobrze to już się denerwuje i czuje się źle. Objawów somatycznych sporo. Zaczęło to sie kilka miesięcy temu. USG serca wzorowe, holter ciśnieniowy ok,teraz w środę mam odczyt wyniku w holtera EKG bo wmawiam sobie arytmię. Miałem wizytę u Psychiatry i przepisała mi na początku Mirtor 15mg,miesiąc biorę i raczej nie pomógł. Więc od 7dni dołożyła mi doktor Cital 20mg. Jest ciężko po tym i chyba chce to przestać brać i próbować ratować się ziołowymi lekami, medytacją. Ale boje się czy po 7 tabletkach będę miał zespół odstawienia. Może ktoś mi podpowie jak z tych leków zejść? Przyznam że głupio mi iść do mojej psychiatry z taką wiadomością 😜
Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
Victor
Administrator
Posty: 6548
Rejestracja: 27 marca 2010, o 00:54

3 maja 2020, o 22:57

Felek pisze:
1 maja 2020, o 18:06
Witam. Jestem tu nowy. Mam 39lat. Choruję na nerwice lękową przez którą cały czas analizuje swoje samopoczucie,czy mi się w głowie nie kreci,czy mam poprawny oddech,czy serce bije,czy czuje się dobrze,a jak się czuje dobrze to już się denerwuje i czuje się źle. Objawów somatycznych sporo. Zaczęło to sie kilka miesięcy temu. USG serca wzorowe, holter ciśnieniowy ok,teraz w środę mam odczyt wyniku w holtera EKG bo wmawiam sobie arytmię. Miałem wizytę u Psychiatry i przepisała mi na początku Mirtor 15mg,miesiąc biorę i raczej nie pomógł. Więc od 7dni dołożyła mi doktor Cital 20mg. Jest ciężko po tym i chyba chce to przestać brać i próbować ratować się ziołowymi lekami, medytacją. Ale boje się czy po 7 tabletkach będę miał zespół odstawienia. Może ktoś mi podpowie jak z tych leków zejść? Przyznam że głupio mi iść do mojej psychiatry z taką wiadomością 😜
Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
Witaj, a czemu głupio iść do lekarza? To jest psychiatra, więc zdaje sobie sprawę ona, że przepisując leki nie muszą wcale super działać, a do tego 7 dni to mało bardzo i ten lek wkręca się nawet do 6 tygodni. Trochę dawka spora jak na start, dlatego pewnie się też troszkę gorzej czujesz, ale nie wiem czy wiesz te leki na początku zwykle nasilają złe samopoczucie. Najlepiej ten okres przeczekać, jeśli zdecydowałeś się na leki.
Poza lekami polecam terapię oczywiście, no i materiały forumowe, zachęcam do poznania mechanizmu:
1. reakcja-walcz-uciekaj-czyli-nerwica-atak-t3411.html
2. mechanizm-kowy-charakterystyka-t5227.html
Liźnięcia tematyki akceptacji i ryzykowania:
1. akceptacja-zaburzenia-oraz-wiara-tylko-t3619.html
2. post111876.html#p111876
3. ryzykowanie-istota-nerwicy-dystans-leczenie-t4106.html
Pewna doza zrozumienia zaufania do kogoś, czegoś:
1. post160519.html#p160519

No i nagrania, moje o serduszku: seria-jak-mnie-jak-zmieni-serducho-odc-t14331.html jak to mi było bubu bardzo.
I rzecz jasna Divovic - odburzanie-wed-divovica.html dwa pierwsze sezony.
Patrz, Żyj i Rozmyślaj w taki sposób... aby móc tworzyć własne "cytaty".
Historia moich zaburzeń lękowych i odburzania
Moje stany derealizacji i depersonalizacji i odburzanie


Przykro mi jeżeli na odpowiedź na PW czekasz bardzo długo, niestety ze mną tak może z różnych powodów być :)
Ziagan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 6 maja 2020, o 14:03

10 maja 2020, o 07:50

Witajcie Kochani.
Po pół roku słuchania nagrań Divovica postanowiłam oficjalnie przystąpić do grona zaburzonych...
Jest to dla mnie duży krok zrozumieć i przyznać sie przed sobą, że od lat cierpie na OCD,ROCD, które co jakiś czas prowadzi do objawów depresji.
Wasze nagrania wyrwały mnie z matrixa, w który wpadłam zawierzajac swoim myślom.
Jeszcze nie jestem w pełni "uzdrowiona" , ale zrozumiałam co mam robić. Dziękuję Wam.
Awatar użytkownika
ddd
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 2034
Rejestracja: 9 lutego 2012, o 20:54

10 maja 2020, o 08:01

Witaj :)
(muzyka - my słowianie)

Zaburzeni wiemy jak nerwica na nas działa, wiemy jak DD nam w bani rozpi***ala. To jest taa nerwica i lęk, to jest teen depersony wkręt!

Autor Zordon ;p
Majaa01
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: 28 maja 2020, o 12:51

31 maja 2020, o 10:45

Witajcie, bardzo dziękuję Wam, że jesteście i nadal poświęcacie się temu tematowi choć jesteście odburzeni od lat. To jest niesamowite. Od dwóch lat szukam informacji na internecie o zaburzeniu lękowym i dopiero ostatnio trafiłam na Was. Nie mogłam uwierzyć, że tyle ludzi się z tym zmaga i że można z tego wyjść.
Ja cierpię na zaburzenia lękowe od ok ośmiu lat z przerwami. Obecnie mam 34 lat i dwójkę dzieci. Zaczęło się od lęków nocnych trochę usprawiedliwionych bo sąsiad alkoholik mnie straszył. Potem doszły natrętctwa związane z wiarą i świętokradzką Komunią, które nasilały się w okresach świąt. Chciałam zaznaczyć, że latami trzymałam to wszystko dla siebie i cierpiałam w ciszy. Były okresy poprawy szczególnie po urodzeniu dzieci. Trzy lata temu miałam strasznie stresujący rok, bardzo ciężkie doświadczenia życiowe, nie wytrzymałam i zaczęłam chodzić do psychologa i psychiatry i powoli się otwierałam. Po roku pojawił się straszny atak lęku, cała się trzęsłam, nie mogłam nic robić, zaczęło pojawiać się odrealnienia które zupełnie mnie zbiło z nóg bo byłam pewna, że to schizofrenia. Wtedy szybko do psychiatry dostałam venlafaxyne i pregabaline. Pregabalina faktycznie wycisza i następnego dnia mogłam już wstać z łóżka. Mija dwa lata i widzę że leki wcale nie leczą tylko wyciszają objawy. Cały czas pojawiają się lęki wolnopłynące, czasami nasilają się np w okolicach świąt jak nie mogłam pracować, a ostatnio jak znowu pojawiła się bardzo trudna sytuacja w moim życiu to bardzo silne lęki wróciły. Szukam pomocy i wsparcia i wiem, że u Was ją znajdę.
Triss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: 28 maja 2020, o 08:36

2 czerwca 2020, o 17:20

Hej,

Chciałam się przywitać. Mam 21 lat, studiuję. Jestem tu nowa i nie nowa. Nie nowa, bo odkryłam to forum i filmy na kanale DivoVica już z rok temu. Wchodziłam, czytałam, nie logowałam się. Przynosiło mi to pokrzepienie.

Pierwsze objawy nerwicy pojawiły się u mnie niecałe dwa lata temu, a pamiętam to jak dziś. Było to zaraz po pierwszej sesji letniej na studiach i dużym stresie z nią związanym, jechałam autem i nagle nie mogłam przełknąć śliny ani wziąć oddechu. Wpadłam w panikę, ale po chwili minęło, chciałam o tym zapomnieć, ale tego dnia pojawiły się zawroty głowy i czułam się jakbym była w innym świecie. Objawy z biegiem czasu się nasilaly, nie miałam pojęcia że to nerwica. Pamiętam jak pierwszy raz wylądowałam na SORze z ogromnym bólem głowy, zrobiono mi Tomograf, po jakimś czasie rezonans, wszystko było dobrze. Od tego czasu moim głównym objawem nerwicy były i są bóle głowy, uczucie bańki w głowie i zatkane uszy, odwiedziłam wielu laryngologów, żadne badanie nie wykazało nieprawidłowości. Miałam też badania krwi, alergiczne, no duużo badań, nic nie wykazały. A właściwie wykazały że jestem okazem zdrowia.

Przez te prawie 2 lata miałam okresy złe (na początku, gdy bałam się ruszyć z łóżka i non stop płakałam), lepsze i gorsze. Mam wciąż postawę wojowniczą, dużo czytam (mam już sporą wiedzę), chodzę na studia dziennie i jeszcze do pracy, większość mojego otoczenia nie wie, że coś mi jest mimo że mam dni gdy bardzo źle się czuję. Ostatnio odczułam dużą poprawę, czułam, że już wychodzę z zaburzenia. I 2 tygodnie pewnej nocy zaczęłam mieć skurcze łydki, widziałam je gołym okiem, przestraszyłam się, bo nigdy coś takiego mi się nie zdarzyło, całą noc nie spałam, zaczęłam brać magnez, ale nie widzę znacznej poprawy, mam te skurcze i mrowienia mimo że staram się być aktywna- codziennie chodzę na 7 km marsze. Staram się to zlewać, ale chwilami strach mnie paraliżuje, to nowy objaw, a jednak trwa już dwa tygodnie, nie mogę za bardzo udać się teraz do lekarza z powodu tego koronazamieszania i mimo prób kierowania uwagi na inne rzeczy przez ten objaw wróciłam do skanowania ciała i ogarnia mnie znowu lęk. Stąd moje logowanie tutaj.

Chciałam napisać historię ozdrowienia, ale na razie piszę historię kryzysu :) Mam nadzieję, że coś odpiszecie
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

2 czerwca 2020, o 17:27

Jesli chodzi o łydke to magnez suplementacja sporo sałaty i ogólnie warzyw a co do myśli to zmiana otoczenia myślowego i głowa do góry ☺️
ODPOWIEDZ