Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witamy na forum!

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Dany80
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 7 maja 2019, o 10:25

17 maja 2019, o 13:01

Dzięki na pewno poczytam
Dany80
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 7 maja 2019, o 10:25

17 maja 2019, o 13:03

Staram się większość objawów olewac, ale najgorsze te "nowości", one rozwalaja dotychczasową pewność która buduje.
Sia03
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 28 sierpnia 2018, o 19:21

22 maja 2019, o 15:15

Wanior91 - Dziękuję Ci za odpowiedź. Niby ja to rozumiem, ale tak trudno to wdrożyć w praktykę.. :/
Sia03
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 28
Rejestracja: 28 sierpnia 2018, o 19:21

22 maja 2019, o 15:20

Wanior91 pisze:
14 maja 2019, o 20:22
Sia- rób wszystko to czego najbardziej się lękasz i gdy poczujesz ,że lęk nadchodzi porozmawiaj z nim ja sobie mowilem ( o znów jesteś wspaniale! Niedlugo się rozstaniemy - tylko ty faktycznie musisz tak uważać a nie tylko paplać dla paplania) odrazu jak już sobie powiesz coś takiego to pozwól lękowi płynąć nie zwracaj na niego uwagi zajmoj się zakupami, ludzmi itd. Ten lęk bedziesz czuła csly czas nawet jak nie bedziesz o nim myslec ale on powoli zacznie malec i po kilku tygodniach już nawet nie bedziesz reagowac na lęk tylko bedziesz go olewac z góry. Po kolejnych tygodniach nagle się gapniesz że wszystko minęło i lęków niema. Ten lęk to jest taki nawyk wykuty w teojej podswiadomosci taki jak np. Skręcenie kierownica auta jak cos wyskoczy przed maskę. To jest odruch podswiadomy, wyuczonu przez Ciebie samą.
Dziękuję Ci za odpowiedź. Tacy ludzie jak Ty dają nadzieję, że się z tego wyjdzie. Super, że tu zagladasz i pomagasz innym. Ja to niby wiem, tylko ciężko wdrożyć to w życie. :/
Awatar użytkownika
Wanior91
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 7 kwietnia 2014, o 08:35

26 maja 2019, o 21:05

Gdyby bylo łatwo to bu nikt nie docenial tego ze sie odburzyl i zaraz by robil znow te same bledy i nerwica od nowa a tak jak z tego wyjdziesz to wiekszosc zmienia całkiem podejście do zycia .
"Roz­poznać szczęście, kiedy leży u twych stóp, mieć od­wagę i zde­cydo­wać i pochy­lić się, chwy­cić je w dłonie... i zat­rzy­mać. To mądrość ser­ca. Mądrość, która jest tyl­ko lo­giką, to mało..."
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

26 maja 2019, o 22:08

Wanior91 pisze:
26 maja 2019, o 21:05
Gdyby bylo łatwo to bu nikt nie docenial tego ze sie odburzyl i zaraz by robil znow te same bledy i nerwica od nowa a tak jak z tego wyjdziesz to wiekszosc zmienia całkiem podejście do zycia .
Hej a powiedz mi jak olać temat sercowy.Powiedzmy większość objawów olewam i jest dobrze oprócz kolatań serca.
Nie od dziś to mam i rozumie to a nadal jest.Najgorzej jak się już położę bo zaczynają się salwy wstrzymanie i skokow.??
Może to jednak jakaś rzeczywista choroba.Nie panikuję już z tym jak z rok temu jednak mimo wszystko ciągle mi towarzyszy
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
Awatar użytkownika
Wanior91
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 7 kwietnia 2014, o 08:35

27 maja 2019, o 19:14

Iwona bo darzysz to emocjami. Też mialem ten sam objaw kladlem sie bez leków a tu nagle serce zaczynało kolatac. Jak byś o tym nie myślała wogole , czyli kładziesz się serce nagle przyspiesza bo ten schemat lękowy jest juz wyryty w twojej glowie i nie potrzeba tu twoich chęci to sie dzieje automatycznie i w tedy myslisz o czym innym wogole nie zwracasz uwagi na to kolatanie to zaraz twoja glowa by zastapila stare przyzwyczajenie nowym. Czyli jak za kazdym razem idziesz spac i myslisz przed snem jako błogo się rozpływasz to np po miesiacu chodź bys nie chciala to umysl i tak Ci bedzie przywolywal mysli o tym że twoje cialo czuje sie blogo. Wiekszosc rzeczy które robimy w zyciu to sa wyryte schematy np gotowanie wody w czajniku lub jak się czlowiek np myje przed snem jedni zawsze zaczynaja od góry inni od dołu i nikt nie zdaje sobie sprawy że to schemat taki sam jak to twoje kolatanie serca. Kolejnym przykładem jest np. Słowo kwiatek i odrazu w glowie masz kwiatki takie jakie w zyciu najczesciej widziałaś a pozostalych milionów rodzajów nie widzisz bo nie znasz tego i tak mozna w nieskonczonosc. Zycie polega na nieustannym wyrabianiu pozyttwnych schematów.
"Roz­poznać szczęście, kiedy leży u twych stóp, mieć od­wagę i zde­cydo­wać i pochy­lić się, chwy­cić je w dłonie... i zat­rzy­mać. To mądrość ser­ca. Mądrość, która jest tyl­ko lo­giką, to mało..."
gocha23318
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 17 czerwca 2019, o 03:34

18 czerwca 2019, o 22:37

Witam wszystkich:-) jeszcze nie czaje o co tu chodzi dlatego po cichu będę obserwować 😁
Karola87
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 59
Rejestracja: 6 lipca 2019, o 15:13

9 lipca 2019, o 15:56

Witajcie:) mam nadzieję że was nie zamecze:) pozdrawiam
Awatar użytkownika
cagan
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 21 czerwca 2019, o 22:02

11 lipca 2019, o 22:22

czesc wszystkim.
Nerwicowiec ze mnie na calego. Osobowosc mam unikajaca, zalezna. Dolegliwosci obecnie ma szerokie min depersonalizacja, derealizacja, natrectwa min wykonywanie czynnosci i mega czarne mysli..... Wsiadam do POCIAGU w kierunku do ZDROWIA.....
Pozdrawiam Dawid
Ulaiva
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 17 maja 2019, o 19:14

15 lipca 2019, o 20:51

Witam wszystkich zaburzonych i już odburzonych.
Jestem nowa na czacie.
Mam na imię Ula. Chciałam wam również przedstawić moją nerwicę lękowa.
Chłopaków słucham już od jakiegoś czasu ale nie miałam odwagi udzielać sie. Dzięki ich nagraniom zeszłam z dziennej dawki leków . Było ciężko ale warto.
Mieszkam w Londynie z dwiema córkami i mężem. Wyjechałam jak miałam 18 lat. A tego roku w grudniu skończę już 34. Od 6 lat nie byłam w Polsce, w moim rodzinnym domu mieście. Strasznie nie? Ale straszne jest to że ja do tego domu boję się jechać.
Czy ktoś tak miał?
Pozdrawiam serdecznie
Ulaiva
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 17 maja 2019, o 19:14

15 lipca 2019, o 20:54

Witam wszystkich zaburzonych i już odburzonych.
Jestem nowa na czacie.
Mam na imię Ula. Chciałam wam również przedstawić moją nerwicę lękowa.
Chłopaków słucham już od jakiegoś czasu ale nie miałam odwagi udzielać sie. Dzięki ich nagraniom zeszłam z dziennej dawki leków . Było ciężko ale warto.
Mieszkam w Londynie z dwiema córkami i mężem. Wyjechałam jak miałam 18 lat. A tego roku w grudniu skończę już 34. Od 6 lat nie byłam w Polsce, w moim rodzinnym domu mieście. Strasznie nie? Ale straszne jest to że ja do tego domu boję się jechać.
Czy ktoś tak miał?
Pozdrawiam serdecznie ;thx
Awatar użytkownika
Justynian
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 28 czerwca 2019, o 20:01

31 lipca 2019, o 04:59

Witam wszystkich jestem tutaj nowy i również mam nerwicę lękową. Więcej opisałem we własnym osobnym wątku. Nie znam jeszcze zasad zwyczajowych na tym forum więc póki co będę się przyglądał i uczył, a w razie co i komentował. Mam nadzieję że zostanę przyjęty do społeczności.

Pozdrawiam
Volenti non fit iniuria

Moja historia:
post201362.html#p201362
Ulusia78
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 21 sierpnia 2019, o 22:48

24 sierpnia 2019, o 18:38

Cześć wszystkim.

Jestem odburzona już dwa razy i teraz zaburzona znów.
Tym razem, w przeciwieństwie do poprzednich, kiedy bałam się, że coś mi się stanie, tym razem mam paniczny lęk, że mogę zrobić mojemu 7 miesuecznrmu synkowi krzywdę, to jest okropne, ten strach, że mogę nad sobą nie zapanować. Dziś byłam u lekarza. Powiedział, że na pewno nic mu nie zrobię i skierował na psychoterapię. Boję się sama z nim zostać. To coś okropnego. Lekarz powiedział, że jestem normalna ale czy na pewno nie pomylił się w diagnozie??? Wkręcam się i się boję... Jak z tego wyjść???
Awatar użytkownika
katarzynka
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 2938
Rejestracja: 20 czerwca 2016, o 20:04

25 sierpnia 2019, o 00:41

Ulusia78 pisze:
24 sierpnia 2019, o 18:38
Cześć wszystkim.

Jestem odburzona już dwa razy i teraz zaburzona znów.
Tym razem, w przeciwieństwie do poprzednich, kiedy bałam się, że coś mi się stanie, tym razem mam paniczny lęk, że mogę zrobić mojemu 7 miesuecznrmu synkowi krzywdę, to jest okropne, ten strach, że mogę nad sobą nie zapanować. Dziś byłam u lekarza. Powiedział, że na pewno nic mu nie zrobię i skierował na psychoterapię. Boję się sama z nim zostać. To coś okropnego. Lekarz powiedział, że jestem normalna ale czy na pewno nie pomylił się w diagnozie??? Wkręcam się i się boję... Jak z tego wyjść???
Witaj Ulu,

Jesteś normalna, a nerwica to nie choroba! Zobacz, dwa razy udało Ci się z tego wydostać, więc uda i trzeci, może tym razem na zawsze? Złap się za materiały na forum i pamiętaj, że nie jesteś sama :friend:
jeśli życie sprawia, że nie możesz ustać, uklęknij.

nie mów Bogu, że masz wielki problem. powiedz swojemu problemowi, że masz wielkiego Boga.
ODPOWIEDZ