Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witamy na forum!

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

7 października 2018, o 21:28

Jarek powiem Ci ze tu potrzeba cierpliwości do tego co się dzieje z nami.
Musisz zrozumieć to i wiedzieć że nic złego poza gorszym samopoczuciem się nie stanie.
Musisz przestać się skanować jak dużo z nas to robiło czy robi.
Przestać się bać i wyszukiwac chorób.

Ogarniesz to ale powoli....Nic na siłę bo nie wyjdzie.
Postaraj się nie zwracać na to uwagi ze coś Cię zaboli, że np jeszcze z tego nie wyszedłem A bardzo chcesz.

Ja mam nerwe kilkanaście lat.Ale od roku będąc na forum radzą sobie lepiej.Jest to świadome wychodzenie.To tu zrozumiałam że nic mi nie będzie i jak robić by samemu bez leków z tego wychodzić.
Jest gorzej i lepiej.Każdy z nas nawet nie zanurzone na gorszy czas.Nic mi się nie chce.Czuję się gorzej.Boli go glowa czy coś innego.
Pomyśl o tym w ten sposób :friend: Kazdy moze miec jakiś kryzys bo to normalne.
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
masteros
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: 20 marca 2015, o 19:56

13 października 2018, o 14:49

katarzynka pisze:
23 września 2018, o 20:18
berutka pisze:
21 września 2018, o 16:05
Dzień dobry 🙂
masteros pisze:
23 września 2018, o 08:42
Czesc wszystkim, mam na imie Bartek i nerwice lekowa mam od 2 lat. Znam forum ale dopiero niedawno sie postanowilem zapisac i mam nadzieje ze cos sie w koncuu mnie zmieni :)
Karusia1976 pisze:
23 września 2018, o 19:56
Witam Wszystkich Zaczynam walczyc Bedzie ciezko ale chce Jest ktos z okolic Olkusza ? Bylby razniej :friend:
Witajcie na pokładzie! Uszy do góry i powodzenie w walce. Da się, słuchajcie Divovica, czytajcie historie odburzonych i powoli, małymi kroczkami do przodu :friend:
Dzięki za miłe słowa, dopiero od niedawna do mnie w pełni dociera ta cała wiedza! Pozdrawiam
Przemo500
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 217
Rejestracja: 15 kwietnia 2018, o 14:00

17 października 2018, o 22:00

Cześć!
Na forum jestem od niedawna, ale może pora oficjalnie się przywitać :D
Jak po nicku nietrudno stwierdzić, Przemek mi na imię :D Znalazłem się tutaj po przygodzie z marihuaną, która skończyła się dla mnie nerwicą + DD, trwa to już gdzieś pół roku. Aktualnie dręczy mnie obcość ciała, całkowity brak przeszłości, tożsamości, uczuć, oraz inność w samym sposobie doświadczaniu świata i bardzo realistyczne sny. Udało mi się zdać na 3 rok studiów, dodatkowo jeszcze dostałem IPS z racji mojej sytuacji zdrowotnej, więc może za jakiś czas wszystko wróci na swoje miejsce :D
karolina1998
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: 13 października 2018, o 18:05

20 października 2018, o 12:49

Cześć wszystkim! Ja nazywam się Karolina i mam 20 lat, jestem na drugim roku studiów chociaż w obecnej sytuacji nie jest łatwo 😳 zmagam się z zaburzeniami hormonalnymi i nie wiem czy to one nie wpływają na moja psychikę, zaburzenia trwają od czerwca i nie mam już siły 😢
Awatar użytkownika
Grzesiek98
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 15 października 2018, o 20:30

23 października 2018, o 20:26

Witam,z tej strony Grzegorz.Mam 20 lat,uczę się w liceum dla dorosłych.Dręczą mnie zaburzenia nerwicowe.
Mam nadzieję,że odbuduje swoje życie.Aktualnie cierpię też na samotność. Chciałbym nawiązać z kimś kontakt.

Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 23 października 2018, o 20:37 przez Grzesiek98, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

23 października 2018, o 20:36

karolina1998 pisze:
20 października 2018, o 12:49
Cześć wszystkim! Ja nazywam się Karolina i mam 20 lat, jestem na drugim roku studiów chociaż w obecnej sytuacji nie jest łatwo 😳 zmagam się z zaburzeniami hormonalnymi i nie wiem czy to one nie wpływają na moja psychikę, zaburzenia trwają od czerwca i nie mam już siły 😢
Dużo zdrowia i poszukania siły do checi życia :)
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

23 października 2018, o 20:38

Grzesiek98 pisze:
23 października 2018, o 20:26
Witam,z tej strony Grzegorz.Mam 20 lat,uczę się w liceum dla dorosłych.Dręczą mnie zaburzenia nerwicowe.
Mam nadzieję,że odbuduje swoje życie. Pozdrawiam.
Witaj , poskładasz jeśli tylko będziesz chciał
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

24 października 2018, o 15:54

Grzesiek98 pisze:
23 października 2018, o 20:26
Witam,z tej strony Grzegorz.Mam 20 lat,uczę się w liceum dla dorosłych.Dręczą mnie zaburzenia nerwicowe.
Mam nadzieję,że odbuduje swoje życie.Aktualnie cierpię też na samotność. Chciałbym nawiązać z kimś kontakt.

Pozdrawiam.
Witam rówieśnika, jeśli coś Cię dręczy zachęcam do zrobienia tematu lub pytania na chacie ;)
Alebazi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 25 października 2018, o 10:44

25 października 2018, o 22:23

Witam Was nerwuski serdecznie. Ja w 90% pozbyłam się nerwicy i jestem z tego dumna że sama dałam radę bez tabletek bez niczyjej pomocy ,dałam radę i zaszła tak daleko jak teraz jestem. Naprawdę było ciężko wszystkie możliwe objawy które znacie drętwienie ,bicie serca ,śmierć przed oczami, zawroty, izolacja. Wbiłam sobie do głowy że jestem zdrowa i pomogło dużo się zmieniło ale często się łapie na tym że mimo że lęków nie mam już to często jak mam wyjść z domu zrobić coś nie komfortowego to zaczynam myśleć. A co to będzie przewrocie się ??Choć wiem że nic mi nie będzie i tak wychodzę to jestem podenerwowana i mam na dekoltcie czerwone plamy i na rękach. Jest to wstydliwe czy wy też macie takie plamy na tle nerwowym ?Czy coś źle robię że dalej mam taki sposób myślenia ?A drugi mój problem to problemy z połykaniem podczas posiłku duszę się jedzeniem muszę mieć coś do picia bo się duszę.I ostatnia rzecz która mi została to boję się zamkniętych pomieszczeń, tak panicznie że nie chodzę na wywiadówki do dzieci bo tak się denerwuje że mam zawroty drętwienie, język mi drętwienie wiem że nic mi się nie stanie ale ja boję się że się skompromituje czy może to być uraz do szkoły z dzieciństwa??Jako dziecko bałam się szkoły. Zawsze jak ma być wywiadówka to umawiamy się z wychowawca w inny dzień i idę indywidualnie. Co o tym myślicie? Poradzcie coś co zmienić żeby pozbyć się tego dziadostwa całkiem czuję że jestem już bliska. Nie boję się ataku ale czasem cały dzień się źle czuję jakoś dziwnie zawroty nogi jak z waty. Doradzcie coś.😉
Życie jest zbyt pięknie żeby się poddawać.
Awatar użytkownika
miniper
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 113
Rejestracja: 24 października 2017, o 21:33

26 października 2018, o 10:39

Alebazi pisze:
25 października 2018, o 22:23
Witam Was nerwuski serdecznie. Ja w 90% pozbyłam się nerwicy i jestem z tego dumna że sama dałam radę bez tabletek bez niczyjej pomocy ,dałam radę i zaszła tak daleko jak teraz jestem. Naprawdę było ciężko wszystkie możliwe objawy które znacie drętwienie ,bicie serca ,śmierć przed oczami, zawroty, izolacja. Wbiłam sobie do głowy że jestem zdrowa i pomogło dużo się zmieniło ale często się łapie na tym że mimo że lęków nie mam już to często jak mam wyjść z domu zrobić coś nie komfortowego to zaczynam myśleć. A co to będzie przewrocie się ??Choć wiem że nic mi nie będzie i tak wychodzę to jestem podenerwowana i mam na dekoltcie czerwone plamy i na rękach. Jest to wstydliwe czy wy też macie takie plamy na tle nerwowym ?Czy coś źle robię że dalej mam taki sposób myślenia ?A drugi mój problem to problemy z połykaniem podczas posiłku duszę się jedzeniem muszę mieć coś do picia bo się duszę.I ostatnia rzecz która mi została to boję się zamkniętych pomieszczeń, tak panicznie że nie chodzę na wywiadówki do dzieci bo tak się denerwuje że mam zawroty drętwienie, język mi drętwienie wiem że nic mi się nie stanie ale ja boję się że się skompromituje czy może to być uraz do szkoły z dzieciństwa??Jako dziecko bałam się szkoły. Zawsze jak ma być wywiadówka to umawiamy się z wychowawca w inny dzień i idę indywidualnie. Co o tym myślicie? Poradzcie coś co zmienić żeby pozbyć się tego dziadostwa całkiem czuję że jestem już bliska. Nie boję się ataku ale czasem cały dzień się źle czuję jakoś dziwnie zawroty nogi jak z waty. Doradzcie coś.😉
W tej fobii kumulujesz swoje lęki. Ja bym poszła w Twoim przypadku na terapię. Musisz zobaczyć, co w życiu generuje u Ciebie lęki. Może to coś z wnętrza (brak pewności siebie, etc.) albo problemy w związku?
Awatar użytkownika
93karolina93
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 25 października 2018, o 12:03

26 października 2018, o 12:12

Cześć, to mój pierwszy post na forum, chociaż zaglądam tu do Was już od jakiegoś czasu. ;)
Karolina, nerwica lękowa, hipochondria i chyba trochę fobia społeczna, czyli super.

Pozdrawiam
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

26 października 2018, o 12:48

Siemka.Nabij sobie 10 postów i poproś o dostęp do chatu, jeśli chciałabyś porozmawiać w grupie.Do tego możesz założyć temat z nurtującymi Cię dylematami.Jeszcze bym zapomniał o przeglądnięciu interesujących Cię materiałów.Powodzenia!
Alebazi
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: 25 października 2018, o 10:44

26 października 2018, o 14:05

Byłam na terapi 2 razy uznałam ją za nudna i strata czasu bo moje życie było bardzo barwne od najmłodszych lat byłam bita i zlecano się nade mną. Potem związała się z katem znęcał się psychicznie ale nie podałam się rozwiodłam się i teraz kiedy jestem w szczęśliwym związku taką nerwica mi się ujawniła i 3 lata z nią walczę jest już bardzo dobrze do tego co było. Terapia w czym mi pomoże?Czuję się na tyle silna że dam sobie sama radę. Mogę sama sobie pomóc tylko muszę wiedzieć gdzie robię błąd bo nie chce wracać do tych wszystkich sytuacji i opowiadać jak to było całe moje pożal się Boże życie terapeucie. Czy ktoś z was wyszedł z tego sam bez terapeuty ????? Chętnie przyjmę wszelkie wskazówki.
Życie jest zbyt pięknie żeby się poddawać.
Awatar użytkownika
Agata123
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 64
Rejestracja: 17 sierpnia 2018, o 17:39

27 października 2018, o 14:28

Alebazi pisze:
26 października 2018, o 14:05
Byłam na terapi 2 razy uznałam ją za nudna i strata czasu bo moje życie było bardzo barwne od najmłodszych lat byłam bita i zlecano się nade mną. Potem związała się z katem znęcał się psychicznie ale nie podałam się rozwiodłam się i teraz kiedy jestem w szczęśliwym związku taką nerwica mi się ujawniła i 3 lata z nią walczę jest już bardzo dobrze do tego co było. Terapia w czym mi pomoże?Czuję się na tyle silna że dam sobie sama radę. Mogę sama sobie pomóc tylko muszę wiedzieć gdzie robię błąd bo nie chce wracać do tych wszystkich sytuacji i opowiadać jak to było całe moje pożal się Boże życie terapeucie. Czy ktoś z was wyszedł z tego sam bez terapeuty ????? Chętnie przyjmę wszelkie wskazówki.

gratulacje mega!!!

wskazowka jest taka ze w psychologii sila nie istnieje... :)

ale to tyle bo po Twoich przejsciach chyle czola ;] nad moja mama znecal sie ojciec ale na szczescie tego nie widzialam bo zaginal jak mialam 2 lata...Moja Pani psycholog zastosowala jedna sesje gdzie przebaczam mu i nie powiem..dosc to pomoglo....;] pozdrawiam :lov:
Bo życie jest po to żeby żyć...
Exception
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: 19 sierpnia 2018, o 22:01

28 października 2018, o 15:54

Cześć,

To mój pierwszy post. Wcześniej trochę czytałem i oglądałem materiały z tej strony :).
Zespół lęku uogólnionego. Straaaaaszny brak chęci do czegokolwiek, ledwo kończę studia i pracuje, ale jakoś idzie... To wszystko narodziło się dawno... Mam nadzieję, że odnajdę motywację wśród Was ;).

Pozdrawiam serdecznie :)
ODPOWIEDZ