Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam wszystkich

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Smutna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 17 maja 2020, o 09:29

20 lipca 2020, o 14:13

Od dlugiego czasu walcze z nerwica natrectw i dopiero ok. 2 miesiace temu dowiedzialam sie ze to nerwica . Mialam rozne napady wydawalo mi sie ze jestem pedofilka, lezbijka, ze komus zrobie krzywde... jakos sobie z tym radzilam i myslalam ze po prostu taka jestem.... Te wszystkie mysli przeszly a jednak mam inny, gorszy problem teraz... ciagle rozmyslam nad moim zwiazkiem z mezem ktory trawa od 11 lat a ja jakies 3 miesiace temu zaczelam rozmyslac. Jakis glos mi mowi ze musze sie z nim rozstac ale ja wcale tego nie chce ... Jak maz za cos mi zwroci uwage to jest to dla mnie katastrofa, bardzo biore to do siebie i pozniej rozmyslam... ostatnio np. mialam sytuacje ze maz mowi czy ten budzik musi tak dzwonic ja mu odpowiedzialam ze tak i zaraz wylaczylam i wszystko bylo ok a za jakis czas dzwonil budzik i ja juz mysli ze maz zaraz bedzie mowil ze budzik dzwoni a to przeciez nic zlego .... kiedys taka nie bylam a od 3 miesiecy wszystkim bardzo sie przjmuje, wszystko biore bardzo do siebie ,analizuje klotnie jakies z przed 10 lat, przez 3 miesiace schudlam prawie 10 kg, scisk w zoladku... czy mozesz mi powiedz czy to od nerwicy ?
Bylismy ostatnio 2 tygodnie na urlopie to wszystko bylo w miare ok, w ogole nie wchodzilam na stronke zaburzeni, calkiem zapomnialam o wszystkich zaburzeniach a przekroczylam tylko prog mieszkania i znowu sie wszystko zaczelo, scisk w zoladku i mysli o rzeczach ktore kiedys nie mialy dla mnie znaczenia. Sa to rzeczy banalne, czasem sie klocimy ale zawsze potrafilismy sie dogadac a teraz analizuje kazda klotnie, niby po klotni wystarczy przepraszam i jest wszystko znowu ok ale pozniej niestety do tego wracam chociaz tak naprawde nie chce, wykanczam siebie i meza, poniewaz jak mi sie cos przypomnie to placze... Jak bylam z mezem na zakupach i wypakowaliwalismy zakupy to polozylam torby na sam przod i on mowi zastanow sie troche torby daj na tyl bo jak to pozniej spakujemy, normalnie bym nawet na to uwagi nie zwrocila a teraz rozmyslam, dlaczego on mi uwage zwrocil i od razu mysli ze musze go zostawic... przepraszam ze tak pisze ale nie mam pojecia do kogo moge sie z tym zwrocic. Czy to jest od nerwicy ? ja juz nie mam sily. :(
Mam nadzieje ze jakas dobra duszyczka cos doradzi, doda otuchy ...
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

20 lipca 2020, o 14:28

Nie martw się to klasyczne objawy nerwicy Ja też sie przejmuje pierdolami ktoś coś mi powie to się przejmuje analizuje dokładnie tak jak Ty. Ja porównuję ten stan do poparzenia. Jak się poparzysz to każdy dotyk boli podobnie jest w nerwicy każde słowo na które wcześniej człowiek by uwagi nie zwrócił powoduje w ręcz "ból" psychiczny i ciągle analizy ☺️ o natretach nie wspominając
Smutna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 17 maja 2020, o 09:29

20 lipca 2020, o 14:58

Piotrt pisze:
20 lipca 2020, o 14:28
Nie martw się to klasyczne objawy nerwicy Ja też sie przejmuje pierdolami ktoś coś mi powie to się przejmuje analizuje dokładnie tak jak Ty. Ja porównuję ten stan do poparzenia. Jak się poparzysz to każdy dotyk boli podobnie jest w nerwicy każde słowo na które wcześniej człowiek by uwagi nie zwrócił powoduje w ręcz "ból" psychiczny i ciągle analizy ☺️ o natretach nie wspominając
Dziekuje za odpowiedz, czy Ty dlugo meczysz sie z nerwica ? dla mnie te ostatnie 3 miesiace sa koszmarem i strasznie sie boje ze w koncu rozstane sie z mezem a tak naprawde w glebi duszy tego nie chce. Mamy wspolne plany i marzenia a te mysli nie daja mi normalnie zyc :(
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

20 lipca 2020, o 17:09

Absolutnie nie mozesz sie z nim rozstawać bo nerwica uderza w te swery życia na których Ci najbardziej zależy dlatego im więcej cie to męczy tym bardziej powinno cie to upewniać ze kochasz męża i bardzo ci na nim zależy bo nerwica nie dokucza w te swery na ktorych nam nie zależy. A co do lęków to cierpię kilka lat
Smutna30
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 33
Rejestracja: 17 maja 2020, o 09:29

21 lipca 2020, o 10:13

Piotrt pisze:
20 lipca 2020, o 17:09
Absolutnie nie mozesz sie z nim rozstawać bo nerwica uderza w te swery życia na których Ci najbardziej zależy dlatego im więcej cie to męczy tym bardziej powinno cie to upewniać ze kochasz męża i bardzo ci na nim zależy bo nerwica nie dokucza w te swery na ktorych nam nie zależy. A co do lęków to cierpię kilka lat
Dziekuje za odpowiedz i budujace slowa.
Dzisiaj ide do p.psycholog to mam nadzieje ze podniesie mnie na duchu.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Piotrt
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 134
Rejestracja: 3 lipca 2019, o 13:18

21 lipca 2020, o 10:27

Będzie dobrze
ODPOWIEDZ