Witam Wszystkich znalazłem to forum w trakcie poszukiwań informacji na temat mojego problemu jakim jest zespół lęku uogólnionego czyli nerwica lękowa.Jestem obecnie na drugiej terapii oraz na trzeciej farmakologii.Będąc na terapiach uzmysłowiłem sobie że ten problem rozwijał się u mnie latami tylko nie zdawałem sobie kiedyś z niego sprawy. Pierwszy kontakt miałem z psychiatrą który stwierdził epizod depresyjny wtedy jedynie farmakologia pomogła czasowo i skończyła się zapaleniem wątroby. Kolejny raz to była już psychoterapia z lekkim dodaniem farmakologii (zostały mi leki z poprzedniej) ,zakończyła się sukcesem który trwał miesiąc.
Teraz jestem na kolejnej terapii i mam kolejne leki od psychiatry tym razem trzy.Czytam Wasze posty i u większości są bardzo podobne objawy.U mnie dodatkowo wątek związany z moja religijnością który pojawił sie w trakcie przechodzenia przez problemy.Mam nadzieje wyjścia z tego Gada bo raz już poznałem ten smak "normalności" i tęsknie za nim.

Siema

Napisz coś wiecej o sobie. W czym jest twoj problem?

Heja
Dobrze że działasz w tym kierunku
Powiedz nam z czym dokładnie masz problem.Co Cię meczy i coś tam o sobie z grubsza.

Dziękuję za tak szybka reakcję.Jestem 42 letnim facetem ,mam rodzinę i dwójkę małych dzieci. Mój pierwszy kontakt z psychiatrą był około 3 lat temu.Byłem w oczekiwaniu na moje pierwsze dziecko i jak mi się wydawało wtedy nie przebiegało to w jakiś pozytywny sposób.Nie cieszyłem sie z tego ,zamartwiałem się ,brak motywacji ,brak cieszenia się z czegokolwiek co wcześniej sprawiało mi radość.Poszukałem w internecie na portalu znany lekarz psychiatrę -wtedy nie wiedziałem nic o psychoterapii a ze względu na to ze to delikatny temat wybrałem kogos z poza mojego miejsca zamieszkania-takie początki.Pierwsza wizyta i Elicea trwało to prawie rok,poprawa była i owszem ale to nie był ten stan który pamiętałem wcześniej musiałem przerwać z powodu zapalenia wątroby.Jak sie okazało z powodu Eliceii.
Po tym okresie prawie rok przerwy objawy wróciły w postaci silnych lęków które mnie paraliżowały ,problemy ze snem,ataki paniki oczywiście typowe objawy jak tzw gól w gardle ,bóle brzucha ,głowy itd. Tym razem wybrałem się do psychoterapeutki gdzie miałem w sumie 10 spotkań dołączyłem do tego resztki elicei którą miałem na ponad miesiąc i stwierdzony miałem zespół lęku uogólnionego i perfekcjonizm. Nastąpiła mocna poprawa i psychoterapeutka po osiągnięciu celu zakończyła terapię.Cieszyłem się tym stanem okolo miesiąca po tym uderzyło mnie to samo ale z kilkukrotnie większa siłą nie dawały mi nic metody których si e nauczyłem i trafiłem na kolejną terapię . To tak w skrócie na mój temat Mogę oczywiście rozwinąć.
Moje problemy to silne stany lękowe różnego pochodzenia ,ciągły niepokój i napięcie które temu towarzyszy. Brak zadowolenia z czegokolwiek,nie pamiętam kiedy sie z czegoś cieszyłem.

A słuchałeś divovicka? Obadaj materiały forumowe - materia-zaburzenia-kowe-nerwica-depresja-rozwoj.html

Yelloo, witaj na forum, miło, że do nas dołączyłeś

Przejrzyj sobie materiały, posłuchaj nagrań, myślę, że znajdziesz coś dla siebie. Jeśli kilka razy udało Ci się uwolnić od nerwicy, to musisz wierzyć, że można ją pożegnać na zawsze. Nie poddawaj się, zaglądaj do nas tutaj i pamiętaj, że nigdy nie jesteś z tym sam

Diekuje bardzo
Katarzynka fajny masz komentarz o Bogu

Yelloo pisze: ↑

4 marca 2019, o 18:58

Diekuje bardzo
Katarzynka fajny masz komentarz o Bogu

Miło mi Tak ku pokrzepieniu serc dla tych wierzących