Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam wszystkich. Proszę o pomoc

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Majkipatelnia
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 12 marca 2023, o 21:09

12 marca 2023, o 21:15

Witam . Mam 27 lat i jestem kierowcą zawodowym w transporcie międzynarodowym. Ciężarówki to marzenie od dzieciństwa. Od pewnego czasu panicznie boję się jeździć drogami szybkiego ruchu, wyprzedzania, dużego ruchu , lęk mnie poprostu paraliżuje , mam płytki oddech , duszność, uczucie grudy w gardle, uderzenia gorąca, ból głowy skupiam się tylko na lęku , najbardziej panicznie boję się że stracę przytomność , zaznaczę że niegdy nie miało to miejsca , ale mam już cały czarny scenariusz,,a co jakby? Nigdy nie miałem jakiegoś zdarzenia wzbudzającego lęk . Oczywiście widuję wypadki na drodze czy zdarzenia nawet śmiertelnie ale wczesnej mnie to tak nie ruszało a teraz czuję od razu stres że mogło mnie to spotkać. TAKIE SAME OBJAWY MAM PODCZAS STANIA W KOŚCIELE. Nie potrafię sobie z tym poradzić chodzę na psychoterapię w nurcie poznawczo behawioralnym od ponad roku i jestem pod opieką psychiatry. Brałem lekitakie jak zolft , hydroxizinum ,efectin, brintelix,spamilan, pregabalie preato. Nic nie pomaga zero poprawy . Obecnie zażywam leki o nazwie MOZARIN rano o PRAMOLAN na noc . Jestem drugi miesiąc na l4 miało to pomóc żeby odpocząć a jest coraz gorzej. Zrobiłem badania ,mam nadczynność tarczycy od dwóch miesięcy. Nie potrafię myśleć o tym że nie będę mógł jeździć że takie właśnie dziadostwo odbiera mi to co najbardziej lubię robić . Zauważyłem ostatnio że nawet jak jadę osobówka z rodziną to się stresuję jadę wolno po autostradzie bo mam lęk . Prosił bym o pomoc czy jakie kolwiek podpowiedzi co zrobić żebym mógł w końcu normalnie żyć. Czy ktoś przerabiał kiedykolwiek taki problem problem ? Proszę o odpowiedź i serdecznie pozdrawiam. Michał
ODPOWIEDZ