Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
DeeZee
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 16:30

8 listopada 2015, o 18:31

Witam. Jest to mój pierwszy post na tym forum więc należałoby się przedstawić :).Mam na imię Oskar, mam 14 lat, chodzę do 2 klasy gimnazjum. Interesuje się informatyką oraz grami komputerowymi. Obserwuje to forum od miesiąca kiedy to mój stan psychiczny znacznie się pogorszył. Teraz postaram się opisać historię mojego zaburzenia.Wszystko zaczęło się 13 września bieżącego roku, Kiedy to po raz pierwszy i ostatni zapaliłem... No właśnie sam do końca nie wiem co to było bo wątpie, że po marihuanie miałbym takie schizy, więc podejrzewam, że przy zakupie zostałem oszukany i dostałem jakiegoś dopalacza. No więc faza wjechała mi bardzo szybko na początku moje dłonie wydawały się ogromne, chwilę potem czułem się jakby wrzucony do gry komputerowej, wszystko co mnie otaczało stało się identyczne jak z gier , w które sobie pykałem dla przyjemności. Szybko się tego wystraszyłem bo z natury jestem strachliwy i wrażliwy ,wtedy wjechało najgorsze serce zaczęło mi okropnie walić, mój umysł się totalnie zawiesił, próbowałem podejść do kolegi lecz gdy się do niego zbliżałem cofało mnie do miejsca z którego odchodziłem. Później pprzelatywały mi sceny te na które się patrzyłem, coś okropnego myślałem ,że nigdy z tego nie wyjde, gdy kolega do mnie podszedł uspokoiłem się wszystko minęło po około godzinie, to była najgorsza godzina mojego życia. Na następny dzień po obudzeniu miałem ogromne odrealnienie ale nie przejmowałem się nim i minęło mi po 2 tygodniach. Po około miesiącu na imprezie u kolegi wypiłem trochę alkoholu, świetnie się bawiłem i nagle bum serce zaczyna walić i odrazu mi sie faza przypomniała jak po paleniu i włączyła się identyczna znowu jakby się zawiesiłem i mi obraz przed oczyma przelatywał lecz ogarnąłem się w 2 minuty. Nie wypiłem wiele ale po tym ,, zawieszeniu,, ledwo mogłem na nogach ustać i bardzo zdziwiło mnie to ,że zawsze kiedy mam faze to mam jakby potrójne czucie np kiedy wsadzam ręce do kieszeni to czuje jakbym wkładał je 3 razy, bardzo dziwne uczucie. Na następny dzień miałem derealizacje i lęki ,że ten stan zawieszenia wróci i za każdym razem tego lęku dostaje mam wrażenie ,że właśnie zaczynam się zawieszać i wszystko powraca, te stany właśnie są najgorsze i przed zawieszeniem mam ogromny lęk. Oprócz tego mam problemy z koncentracją i pamięcią, ręce mi się bardzo trzęsą oraz oczy, czasem jak się na coś patrzę to cały obraz mi wibruje, chociaż od początku zaburzenia biore magnez, jest mi po nim trochę lepiej. Od kiedy to wszystko się zaczęło tk czuję się naprawdę zagubiony i nie wiem czy mam iść na jakąś psychoterapie. Od czasu kiedy mam te lęki, żyję tylko tym lękiem przed zawieszeniem.Nie wiem czy to wszystko co napisałem trzyma się kupy bo pisząc to złapał mnie ogromny lęk. Także tak się to wszystko u mnie prezentuje.
Marta22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 29 stycznia 2015, o 13:43

8 listopada 2015, o 18:40

No to dla mnie to wygląda tak ze wpadłeś w blednę kolo leku bo teraz ciągle boisz się ze sytuacja ta na poczatku znów się wydarzy. I teraz ciągle o tym myślisz i się nakręcasz. No i czas przestać :) i robic tak jak tu wszyscy piszą. Czyli przestać sie bać ze to cie to dopadnie i Zaakceptować fakt ze to się pojawia. Każdy w nerwicy ma tak samo. Nakręca sie pierwszym atakiem i pozniej ciągle się boi ze to wróci itp. No i to wraca bo umusl jest w takim a nie innym stanie a ty jeszcze go nakręcasz:-) A psychoterapia to dobra sprawa jesli będzie to dobry lekarz. Pozwoli ci to zrozumieć bardziej twój stan.
Awatar użytkownika
Joannaw27
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 926
Rejestracja: 20 czerwca 2015, o 00:12

8 listopada 2015, o 22:04

Z uwagi na to ze masz dopiero 14lat proponuje Ci nie pić alkoholu i nic nie palić, bo jak widzisz wystąpiły u ciebie objawy nerwicy, ale spokojnie sam nie jesteś my ci pomożemy
COCO JUMBO I DO PRZODU
DeeZee
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 16:30

8 listopada 2015, o 22:42

Na palenie to już nigdy w życiu nie spojrzę a alkoholu już też nie wypije przynajmniej w najbliższych latach :) Dzięki, czuje się dużo lepiej jak zaglądam na forum :D Wygląda to trochę jakbym pochodził z jakiejś patologicznej rodziny, ale zapewniam ze tak nie jest xd. :D
Marta22
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 121
Rejestracja: 29 stycznia 2015, o 13:43

9 listopada 2015, o 11:37

Musisz teraz odpocząć od wszelkich używek ale to nie znaczy ze nigdy nie wypijesz sobie piwa:) bierz magnez i multiwitaminy żeby dać troche paliwa organizmowi no i czytaj co tutaj piszą. I wprowadzaj to w życie. Powoli i będzie lepiej:)
DeeZee
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 16:30

6 stycznia 2016, o 00:35

Cześć, zjawiam się ponownie opisać moje postępy ,które uważam za ogromne lecz jedna rzecz mnie wczoraj zaniepokoiła. Ostatni atak paniki był o ile dobrze pamiętam 8 listopada, na derealizację nie zwracam nawet uwagi od jakiegoś czasu ale nadal się utrzymuje. Natręty na chwilę ustały ale teraz powróciły, ze znanym chyba już wszystkim na tym forum tematem shizofrenii (wcześniej nigdy mnie nie nachodziły natręty o schizo). Mianowicie od jakiegoś czasu kątem oka dostrzegam ,że przedmioty jakby się lekko przemieszczają czy coś w tym stylu. Wczoraj napotkało mnie wiele stresujących sytuacji i cały dzień ręce mi drżą i ciężko mi zebrać myśli oraz pojawił się u mnie problem z wymową niektórych wyrazów, którego wcześniej nigdy nie miałem. Najbardziej niepokoi mnie natręt przed którym nie czuję lęku tylko niepokój brzmi on ,,Mam schizofrenię" To już nie jest jak w typowej nerwicy czyli ,,A co jeśli mam schizofrenię" tylko ,,mam to". Nikt u mnie w rodzinie schizofrenii zdiagnozowanej nie miał, lecz było naprawdę dużo osób z zaburzeniami lękowymi. Co o tym myślicie? Schizofrenię da się wmówić? Dodam ,że od kiedy pojawił się ten natręt czuję się jakiś inny, jakbym faktycznie to miał.
Magda321
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 366
Rejestracja: 25 czerwca 2015, o 15:06

6 stycznia 2016, o 21:27

Hej :) Pamiętam sama, jak ktoś mi na to pytanie odpowiadał i nie tylko mi.Nie, schizofrenii nie da się wmówić albo ją masz albo nie.Musisz odpuścić.Ja pamiętam taak w listopadzie miałam wrażenie, że coś widzę kątem oka, a nawet, że coś słysze, wieczna analiza.Co zrobić? Odpuścić.Jeśli masz wrażenie, że coś widzisz słyszysz, a to są tylko twoje przepuszczenia zignoruj to.Ja latałam po domu z dwa dni napompowana ze strachu bo słyszałam jakis dźwięk okazało się, że to lodóweczka xD A jeśli sądzisz, że masz schizofrenie podaj inne argumenty czego sie obowiasz i podejżewasz, że to faktycznie schiza.Jak nadal nie będziesz wierzył polecam psychologa/psychiatre.Oni widzą różnice :)
Miej wyjebane, a będzie ci dane :)
DeeZee
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 16:30

7 stycznia 2016, o 10:46

Jeszcze gdy próbuje zasnąć mam coś jakby obrazy myślowe, w których widzę bardzo realistyczne twarze zazwyczaj w kolorach szarych.
DeeZee
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 8 listopada 2015, o 16:30

10 lipca 2018, o 22:54

Cześć wszystkim. Odnawiam temat po prawie trzech latach. Wracam tu bo moje traumatyczne wydarzenia, uważam, że zmieniły moje życie na lepsze i chcę podbudować tych, którzy jak ja kiedyś, nie wierzą i nie mogą przyjąć do wiadomości, że wszystko może i na 100% wróci z czasem do normy. Z punktu widzenia czasu to cieszę się, że przeżyłem to okropne zaburzenie w tak młodym wieku, nauczyło mnie to ,, obsługi,, umysłu i tylko oszlifowało moją wrażliwość i ludzką empatię. Pamiętajcie po burzy wyjdzie słońce. Pragnę podziękować wszystkim moim forumowym mentorom za wszystkie poradniki i artykuły, które nakierowały mnie do zwycięstwa z nerwicą.
ODPOWIEDZ