Witam serdecznie,
Dołączam do grona nerwicowców Mam wrażenie, ze moja nerwica szuka za każdym razem w moim ciele najsłabszego punktu i w niego uderza. Pierwsze "ataki" miałam już jako dziecko. Przechodziłam ( w mojej głowie ) przez zakrzepice, raka kości, choroby serca, podwójne widzenie, jakieś dziwne prądy w nodze i pewnie trochę innych rzeczy o których już zdążyłam zapomnieć. Z racji tego, ze nerwice mam od dawna w większości przypadków dość szybko potrafię sobie przetłumaczyć, ze to moja głowa i nie skupiać się na symptomach. Niestety moja nerwica znalazła sobie w końcu "chorobę" przez która na powrót mam ataki paniki i ciągły stres. Mieszkanie za granica, praca z domu oraz lockdown - z pewnością się do tego przyczyniły. W chwili obecnej mam ogromne problemy z przełykaniem, co powoduje, ze chudnę (i spirala stresu gotowa). Zaczęłam czytać to forum i jest to pierwsze miejsce gdzie mogę znaleźć naprawdę dużo ciekawych informacji, jak sobie z tym radzić a nawet dział mówiący o moim problemie. Pozdrawiam wszystkich i zabieram sie do dalszego czytania
Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?
Witam :)
- Kodi
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 37
- Rejestracja: 5 kwietnia 2019, o 20:53
Cześć Paulina.
Witaj wśród zaburzonych.
Myślę że znajdziesz tutaj dużo przydatnych informacji.
Wiesz, ja też miałem kiedyś problem z utratą wagi.
Wynikało to z objawów somatycznych, które koncentrowały się na brzuchu.
Mi wtedy pomogły leki, a jeden z nich biorę do teraz.
Zacząłem tyć i ważę nawet więcej niż bym chciał .
Nie namawiam cię do łykania środków leczniczych, ale
czasami lepiej się zdecydować na taki krok niż dalej się męczyć.
Warto ustabilizować organizm od tej strony związanej z ciałem, a dopiero potem działać terapią na umysł.
Zresztą, sama zdecydujesz.
Trzymaj się .
Witaj wśród zaburzonych.
Myślę że znajdziesz tutaj dużo przydatnych informacji.
Wiesz, ja też miałem kiedyś problem z utratą wagi.
Wynikało to z objawów somatycznych, które koncentrowały się na brzuchu.
Mi wtedy pomogły leki, a jeden z nich biorę do teraz.
Zacząłem tyć i ważę nawet więcej niż bym chciał .
Nie namawiam cię do łykania środków leczniczych, ale
czasami lepiej się zdecydować na taki krok niż dalej się męczyć.
Warto ustabilizować organizm od tej strony związanej z ciałem, a dopiero potem działać terapią na umysł.
Zresztą, sama zdecydujesz.
Trzymaj się .
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 stycznia 2021, o 17:42
Hejo Też jestem tu nowa.
Miłego odkrywania forum (sama się jeszcze za to nie wzięłam )
Miłego odkrywania forum (sama się jeszcze za to nie wzięłam )
-
- Zarejestrowany Użytkownik
- Posty: 23
- Rejestracja: 8 marca 2021, o 21:02
Dzieki za rade. Jesli moj stan sie nie polepszy to pewnie nie bede miala wyjscia jak siegnac po srodki farmakologiczne. Jednak poki co jeszcze mnie odsylaja od lekarza do lekarza. W ta srode mam wizyte u logopedy. Pewnie jesli to nie pomoze to w koncu zostane odeslana do psychiatry i dostane jakies leki. Poki co mimo, ze moj problem nie ustapil, to psychicznie po czytaniu tutaj i ogladaniu filmow z youtube czuje sie lepiej i mam wieksza motywacje do walki. Przed znalezieniem forum, tylko plakalam i uzalalam sie nad soba. Mialam juz brac chorobowe w pracy. Bylam strzepkiem nerwow. Mialam wrazenie, ze nie przelkne wlasnej sliny. Jednak zdecydowalam sie walczyc, dalej pracuje i staram sie mniej o tym myslec, podejmuje jakies male kroczki Zaczelam medytowac, robic relaksacje Jacobsona, skupiam sie na pracy, wierze ze jeszcze kiedys bedzie normalnie. Od 2 - 3 dni widze, ze latwiej mi przelykac sline i troche mniej sie stresuje przelykajac wode. Choc dalej to jest dalekie od normalnosci. Nutridrinki mnie ratuja, dzieki nim mam troche sil i nie chudne juz tak szybko, choc tez mam okropnego stresa jak musze je wypic i zajmuje mi to godziny.Kodi pisze: ↑14 marca 2021, o 23:24Cześć Paulina.
Witaj wśród zaburzonych.
Myślę że znajdziesz tutaj dużo przydatnych informacji.
Wiesz, ja też miałem kiedyś problem z utratą wagi.
Wynikało to z objawów somatycznych, które koncentrowały się na brzuchu.
Mi wtedy pomogły leki, a jeden z nich biorę do teraz.
Zacząłem tyć i ważę nawet więcej niż bym chciał .
Nie namawiam cię do łykania środków leczniczych, ale
czasami lepiej się zdecydować na taki krok niż dalej się męczyć.
Warto ustabilizować organizm od tej strony związanej z ciałem, a dopiero potem działać terapią na umysł.
Zresztą, sama zdecydujesz.
Trzymaj się .
@Effineczka hej! mam nadzieje, ze obydwie znajdziemy tutaj to czego szukamy i uda nam sie wyjsc z naszych problemow Jakbys chciala pogadac / wygadac sie to pisz na priv