Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam. Potrzebna opinia.

Dział dla osób, które zażywaniem narkotyków, np. marihuany, dopalaczy, mefedronu, amfetaminy doprawili się stanów lękowych, czy też depresyjnych.
Jeżeli Twoim głównym problemem jest odrealnienie po "narksach" to dział o derealizacji znajduje się Tutaj
Wojciech
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1939
Rejestracja: 10 kwietnia 2010, o 22:49

18 grudnia 2014, o 00:25

Obalam teorię.
Ja nie z uwagi na psychiatrę przestałem "wariować" :)
Nerwicowiec - Ten typ tak ma.
http://www.imtech.com.pl
whyisthat
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1027
Rejestracja: 28 września 2013, o 23:45

18 grudnia 2014, o 00:36

a czy jak mi 10 psychiatrow i psychologow powiedzialo ze mam zaburzenia lękowe z napadami paniki a ja nadal uwazalem ze mam psychoze i ludzie tu mi pomogli oswoic sie z tym ze to nerwica to sie nie liczy i z gory trzeba stwierdzac ze forum jest zle i nie powinno istniec? Będziesz po tej specjalizacji to wtedy może napisz tu post, ludzie w nerwicy tez dziwnie mowia bo lęk to silna emocja i derealizacja... ale coż nikt kto tego nie mial nie zrozumie... musisz się jeszcze dużo nauczyć.


Psychiatrzy najchetniej by wciskali bezno i mowili ze z nerwicy do knca zycia sie nie wyjdzie - jak w moim przypadku bylo, ssri plus benzo kilka lat a no oczywiscie jakakolwiek terapia byla baardzo odradzana , na szczescie trafilem na super psychiatrow ktorzy sa bardziej zaznajomieni z zaburzeniami lękowymi i od razu kazali odstawic leki i na terapie wyslali.

-- 18 grudnia 2014, o 00:36 --
Piotrek, ja chodzilem na poczatku do b dobrych podobno psychiatrow, jeden byl ordynatorem Szpitala Psych. i non stop mnie szpikowali uspokajaczami i benzo i wszystkim a jak sie okazalo terapia dziala lepiej, ataki paniki przestaly byc straszne zyje bez benzo i mam sie lepiej, o wiele lepiej, jstem swiadomy tego co mi jest i to mija , leki tylko zabaly mi 5 lat zycia.
Reap what you sow!
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

18 grudnia 2014, o 00:46

Nie ogarniam goscia, ktos powiedzial ze psychiatra bebe a ten sie prawie poplakal xd
Facet ty wyciagaj lekcje z tego co my tu piszemy zebys byl dobreym lekarzem a nie takim co dd myli z psychoza.
Ucz sie, to forum to powinno byc wzorem do dodatkowej nauki o tych stanach, oprocz ksiazek. Niejeden specjalista by sie podszkolil na samych historiach ludzi.
A ty co wchodzisz to tylko pretensje.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

18 grudnia 2014, o 00:53

Uwaga, rodzi nam się typowy książkowy psychiatrzyna, który będzie ze strachu przed wyższą instancją i NFZ dawał leki na psychoze na prawo i lewo. No i benzo żeby przypadkiem za mało uzależnionych nie było. Pozdro Piotrze! Obyś dostał kiedyś trochę rozumu :)
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

18 grudnia 2014, o 00:54

Lipton rozumu albo DD xd
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

18 grudnia 2014, o 00:55

Albo i to :D trafiłaby kosa na kamień :D
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Awatar użytkownika
monika98
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 245
Rejestracja: 26 października 2014, o 14:26

18 grudnia 2014, o 00:57

PiotrekS. pisze:Nie tylko ale też, bo co temat to użalanie się na lekarzy. A gdyby nie oni to byście wariowali do końca życia.

Po takich słowach współczuję Twoim przyszłym pacjentom i cieszę się, że nie będę do nich należała. Mam zaburzenia lękowe i nie uważam, że zwariowałam. Chcesz być lekarzem psychiatrą to mógłbyś wyrażać się w sposób bardziej profesjonalny.
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

18 grudnia 2014, o 00:58

Taka depersonalizacja z natrętnymi róznymi myślami, plus egzystki w bonusie, lęk wolnopłynący a do tego ataki paniki :D no i wlasnie psychiatra, ktory mowi...niech pan to i to bierze i lyka zeby co gorszego sie nie zrobilo xddd
I piotrek posrany po pachy xdd
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
Lipton
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 437
Rejestracja: 26 maja 2014, o 23:24

18 grudnia 2014, o 01:01

A idźta w pizdu z takim podejściem :D Piotrek? Nie myślałeś może o europeistyce? :D Mniej krzywdy byś ludziom zrobił :DD
Najczęstszą przyczyną niepokoju jest poszukiwanie spokoju
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

18 grudnia 2014, o 01:06

Albo zajaral Piotrek trawke i wkrec sobie ze umierasz xddd
Wtedy zminisz nick na Piotrek1990 i jedziesz 60 stron haha xd
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Awatar użytkownika
Kamień
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 1458
Rejestracja: 24 września 2013, o 14:47

18 grudnia 2014, o 01:15

PiotrekS. pisze:Nie tylko ale też, bo co temat to użalanie się na lekarzy. A gdyby nie oni to byście wariowali do końca życia.
ale z Ciebie zakompleksiona faja. Wariować to sobie możesz Ty, patrząc w lustro i widząc swoje smutne jak pizdaa życie :)
PiotrekS.
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 3 stycznia 2014, o 20:03

18 grudnia 2014, o 01:22

Heh atak agresorów :)

Niestety ja na tym forum nigdy nie będę wypowiadał się profesjonalnie. Ale za to podziękujcie administratorom Waszym.
Parę miesięcy temu mieli propozycję do dołączenia się do portalu abczdrowie, gdzie wtedy mielibyście szanse rozmawiać ze specjalistami na forum. A tak każdy specjalista internetowy omija to forum szerokim łukiem :)
Spokojnej nocy :)
Awatar użytkownika
dankan
Odburzony i pomocny użytkownik
Posty: 935
Rejestracja: 23 maja 2014, o 10:11

18 grudnia 2014, o 01:24

Ty idz stary na terapie bo widac ze twoje ego szaleje :)
A tak ogolnie to dziekuje zupelnie szczerze administracji ze do tego nie dopuscili.
Psychoterapie to ja mam i tak z terapeutka a forum to oddzielna potrzebna sprawa.
Z wami specjalistami bylby to syf kila i mogila.
Najlepsza instrukcja pozbycia sie nerwicy plus inne wpisy ludzi z forum
moja-historia-plus-moje-odburzanie-t5194.html#p49014

spis-tresci-autorami-t4728.html
Divin
Administrator
Posty: 1889
Rejestracja: 11 maja 2013, o 02:54

18 grudnia 2014, o 01:26

No i bardzo dobrze Piotrze bo nie masz nic ciekawego do powiedzenia ani Twoje posty nic nie wnoszą. Idź do swojego ABC zdrowie i również współczuje Twoim pacjentom. Z takim podejściem to Ty może kozę wyleczysz, ale na pewno nie człowieka bo zmiast nakierowywać to piszesz głupoty.

Powodzenia.
'Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą'
'Lepiej jest umrzeć stojąc, niż żyć na kolanach.'
'Puk puk, strach puka do drzwi, otwiera mu odwaga a tam nikogo nie ma.'
Jest dobrze, dobrze. Jest źle, też dobrze
'Odwaga to nie brak strachu, to działanie pomimo strachu'
Ty nie jesteś zaburzeniem, a zaburzenie nie jest Tobą
Odburzony
Konsultacja Skype
ChrisK
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 66
Rejestracja: 30 listopada 2014, o 01:46

18 grudnia 2014, o 02:19

Moja rozmowa wyglądała mniej więcej tak, że zacząłem od tego, że odczuwam lęki. On zapytał mnie: 'lęki przed czym?". Powiedziałem, że nie wiem. Teoretycznie wszystko sprawia, że odczuwam lęk. Nie wiedziałem wtedy jeszcze czym jest reakcja walcz albo uciekaj. Dziś już nie mam tak silnych lęków. Są one sporadyczne. Wspomniałem mu o dd i był zaskoczony skąd znam te pojęcia. Opowiadałem mu również o wahaniach nastroju. Że zmienia się on czasami co pare godzin, a czasami są to minuty. Jego wniosek to początek psychozy wywołany psychodelikami nie biorąc pod uwagę tego, że nie czułem się tak od razu po zjedzeniu ich, pomijając tego moralnego kaca pare dni po bad tripie gdzie ludzie miewali czasem tydzień dół, że nie dawali rady. Nie zachowywałem się dziwnie, ani nie wypowiadałem, pomijając fakt, że opowiadałem to wszystko w obcym języku. Stąd pan Piotr może mieć rację, że w pewnym momencie mogłem użyć złego kontekstu albo coś w tym rodzaju. Stwierdził, że prognoza jest dobra, tylko muszę brać super tableteczki na psycho.

A te lęki chyba już odczuwałem wcześniej. Z miesiąc wcześniej szedłem przez miasto i nagle się zatrzymałem i poczułem wielki niepokój zastanawiając się w ogóle po co ja gdzieś ide. Potrwało to z niecałe 10 sekund może. Nie wiedziałem co to było i nie chciałem wiedzieć. Pare razy paląc trawkę albo imprezując też czułem się jakiś niespokojny, ale świadomość tego, że nic mi to nie jest w stanie zrobić powodowała, że znikało to po napiciu się wody. Pare lat temu gdy miałem grype po paracetamolu też miałem w nocy ogromny napad paniki i natłok myśli ale nigdy wiecej sie to nie zdarzyło. Więc były to tylko pojedyńcze epizody trwające kilka minut. Nie zdawałem sobie sprawy, że coś takiego może zostać w człowieku na dłużej. Zganiałem to na przemęczenie zawsze no i pewność siebie o stabilności psychicznej nie pozwała mi się w to wkręcać.

Pomijając już tą całą dyskusję, która się tu wywołała, chciałbym znowu, żeby ktoś pomógł mi nazwać dolegliwość, którą naprawdę nie wiem jak nazwać i spróbował jakoś podać jej przyczynę. Postaram się jakoś to opisać choć jest to dla mnie tak dziwne, że nie wiem czy jestem w stanie dobrze o tym opowiedzieć. Otóż od długiego czasu, może nie od początku nerwicy czyli już ponad 2 miesięcy czuje jakbym stracił swoje życie. Gdy patrzę na świat wszystko wydaję się puste, dziwne, nie takie jakie powinno być. Rozumiem wszystko. Poznaję już swój dom, ludzi, którzy mnie otaczają, przestałem już odczuwać te oderwanie od ciała, ale straciło ono swój klimat i nawet jeśli mam dosyć dobry nastrój to i tak odczuwam tą niejasność. Wszystko jakby takie przemyślane, brak spontaniczności w całym odbiorze życia. Nie wiem czy to przez analizowanie i doszukiwanie się przez umysł tego, że coś jest nie tak, czy może to przez to, że od 2 miesięcy siedzę praktycznie cały czas w domu. Wiem, że nie powinienem ale jestem w takiej sytuacji, że jestem poniekąd do tego zmuszony. Mieszkam w lesie na odludziu, straciłem prace, nie mam na ubezpieczenie auta, więc tkwię tak w swojej norce i kombinuję jak tu się wyrwać, chociaż wiadomo pesymistyczne myśli sprawiają, że wydaje mi się, że to i tak nie pomoże.

Wiem, że to nerwica i dd, ale objaw ten wydaje się taki naturalny pomimo, że go zauważam i zdaje sprawę, że jest coś nie tak i mam wrażenie, że po prostu już mi tak zostanie na zawsze. Mam również depresję, która jest dziwna, bo czasem mogę się śmiać i normalnie jeść podczas gdy przy silniejszych 100 razy depresjach w moim życiu nie było to możliwe to i tak wtedy było to coś normalnego w porównaniu do tego "spokoju" który teraz odczuwam. Także jakby ktoś potrafił mi to sprytnie wytłumaczyć i mnie uspokoić i opisać to jakoś fajnie to byłbym wdzięczny. Skąd te poczucie, że jest coś cały czas nie tak i ten świat nie jest taki jaki powinien być, że to już nie moje życie?
www.soundcloud.com/chrisqu-1/
ODPOWIEDZ