Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam, moja historia i prośba o wsparcie

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
Pawu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 marca 2018, o 15:21

24 marca 2018, o 23:09

Cześć jestem tu nowy. Mam 17 lat i chyba zmagam sie z nerwica natrectw, licze że będe mógł liczyć na wasza pomoc, poradę i ocene sytuacji. Nerwice chyba mam od 11 roku życia ale wtedy to nie było aż tak przeszkadzające no ale od czegoś sie zaczęło w 4 klasie podstawówki koledzy z klasy zaczeli mi dokuczać a w połowie piątej klasy odzyskałem ich przychylność i byłem lubiany i od tego czasu zacząłem mieć ten strach, że znowu zaczną mnie gnębić i chociażby oglądnołem w telewizji albo gdzieś zobaczyłem osobe która była bardzo gnębiona w szkole to miałem ten strach, że mnie też tak będą gnębić i odrazu musiałem myśleć o osobie lubianej w szkole powtarzając czynność naprzykład jak oglądałem ukryta prawde i tam była taka osoba to musiałem cofnąć film do tego momentu gdzie była ta osoba i myśleć o osobie lubianej i tak z 5 razy bo inaczej był ten strach.

No ale to tylko początek, najgorszy strach był wtedy gdy oglądnołem telewizje, program fakty i tam pokazali takiego największego zbrodniarza co zrobił rzecz przerażającą i wtedy się przeraziłem i np. zachodzi myśl taka a co jeśli ja będe taki jak ten zły zbrodniarz i odrazu juz ten strach. Otworze szufladę albo odkręce kran i pomyśle akurat o tym złym przerażającym człowieku to odrazu jest taka panika i musze ponownie otwierać szufladę 3,4,5 razy albo odkręcać kran 3,4,5 razy i przy tym myśleć o dobrym człowieku bo jak tego nie zrobiłem to strach że ja będe taki jak ten zły człowiek, kogoś takiego nie można nazwać człowiekiem.

Jak mi się ta nerwica nasiliła to musiałem wkońcu sprawdzać by mieć tą pewność że aby napewno nie jestem taki jak ten zły przerażający człowiek i zawsze odczuwałem wtedy ten lęk, strach, że co jeśli będe taki jak ten potwór a to by było dla mnie najgorsze na świecie, wolałbym zginąć niż być taki. Wczoraj nastał kolejny problem, przy czytaniu waszych postów na forum znowu pomyślałem o tej przerażającej rzeczy, że a co jeśli mi się to spodoba i będe taki jak ten zły człowiek i odrazu musiałem wrócić do tego tekstu gdzie o tym pomyślałem i czytając to myśleć o czymś innym, bo inaczej był lęk, że jeśli nie pomyśle o czymś innym to będe taki jak ten zły człowiek, pomyślałem wtedy też o czymś równie przerażającym, że a co jeśli strace kontrolę i skrzywdzę moją mame, moich najbliższych, nerwica nakazała pomyśleć o czymś takim żeby nie zostać przy tamtej myśli a pomyśleć o czymś równie przerażającym by pokazać ze może przyjść równie okropna myśl bo był ten lęk a co jeśli będe jak ten zły człowiek.

Po chwili dopadła mnie panika i strach że jak ja w ogóle mogłem pomyśleć o skrzywdzeniu bliskich oni są dla mnie największym skarbem i potem były myśli, że ja tak naprawde chciałem o tym pomyśleć, że tak naprawde kiedyś stracę kontrole i zrobie krzywdę im a potem sobie no ale wiedziałem ze to są sztuczki nerwicy i znowu atakują to co dla mnie cenne by wzbudzić lęk no i zaczekałem z tym do jutra bedąc cały czas w lęku. Dzisiaj poprostu były znowu takie myśli że jak ja w ogóle mogłem o czymś takim pomyśleć a co jeśli naprawde tak będzie i zaczynałem wpadac w histerie. Przez 3 godziny płakalem z 4 razy i nawet myślałem że nie chce już żyć bo jak w ogóle mogłem o czymś takim pomyśleć.
W środe mam wizyte u psychologa moze pomoże wyjść z tej nerwicy. Poradzicie coś? to jest nerwica natrectw, nerwica lękowa czy co? Dodam ze troche zacząłem oglądać divovica
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

25 marca 2018, o 00:51

Witaj na forum Pawu :)
To, co opisujesz pasuje w moim odczuciu pod objawy natręctw. Fajnie, że zabierasz się aktywnie za to, by polepszyć swoje samopoczucie poprzez forum i umówioną wizytę, bardzo dobra decyzja! :)
Wiesz, myśli natrętne są mechanizmem, który wynika z tego, że ogólnie "atmosfera" w głowie jest negatywna, lękowa. W znakomitej większości przypadków uderzają w to, co jest dla nas bardzo ważne, nie raz wręcz święte, co już zauważyłeś. Natomiast pomimo, że dowiedziałeś się już , że mają to w zwyczaju, to jednak obwiniasz siebie, zupełnie niepotrzebnie o to. Myśli natrętnych nie możemy traktować na równi z normalnymi intencjami. Można je natomiast z powodzeniem ignorować, wyśmiewać, oglądać z dystansem. Nie reprezentują one tego, co chcemy realnie zrobić. Przeciwnie - pokazują nam czego tak na prawdę w życiu byśmy nie chcieli zrobić i czego na pewno nie zrobimy. Atakują w taki sposób, by wzbudzić największe przerażenie, a wiadomo, że największe przerażenie można uzyskać jeśli się wymyśli podświadomie najgorszy, najczarniejszy scenariusz. Osoba, która nie chce takich myśli, a Ty ich bardzo nie chcesz, tak samo jak inne osoby borykające się z natrętami udowadnia, że tak na prawdę chce odepchnąć od siebie takie pomysły. Skąd takie myśli się biorą, skoro nie są nasze? Z tego, że umysł jest twórczy. W lękowym stanie umysłu jesteśmy kreatywni , ale nie w tym kierunku, co trzeba. Jesteśmy więc w stanie wymyślić przerażający scenariusz, ale nie reprezentuje to tego, co rzeczywiście chcielibyśmy zrobić, a to czego najbardziej byśmy nie chcieli i co najbardziej nas przeraża.
Lęk przed utratą kontroli jest również w nerwicy bardzo powszechny. Stan nerwicowy jest dla nas czymś czego zdaje nam się nie kontrolujemy i boimy się, że zaczną z nami dziać się inne rzeczy, które sprawią, że sprawy zajdą za daleko. Jest to jednakże tylko wrażenie i pokazuje to przykład setek osób, które przewinęły się przez to forum. Od pomyślenia czegoś, szczególnie natrętnego, do zrobienia jest droga jak z Ziemi do Księżyca. Wiem, że teraz możesz tego nie czuć, ale zaufaj, moje doświadczenie na tym forum i z własnych nerwicowych przeżyć jasno mi to pokazuje.
Ważne jest, żeby dowiadywać się jak najwięcej o tym jakim mechanizmem jest nerwica, w Twoim wypadku szczególnie myśli lękowe, bo jeśli dobrze się pozna jak to działa, to jest to zdecydowanie mniej straszne, jak rozbrojona bomba. Polecam Ci aktywne uczestniczenie w forum i zapoznawanie się z materiałami, których mamy multum. Jakbyś czuł, że nie bardzo wiesz co i gdzie czytać-daj znać. A nade wszystko pamiętaj, że nie jesteś pierwszą i jedyną osobą, która coś takiego przeżywa i to się wszystko da odkręcić! :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Pawu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 marca 2018, o 15:21

25 marca 2018, o 11:06

Dziekuję za odpowiedz, jest trochę lepiej ale jak pomyśle sobie że wtedy pomyślałem o krzywdzeniu bliskich, że tak jakby musiałem pomyśleć o czymś takim równie przerażajacym co ta natrętna pierwsza myśl by nie zostać przy tej pierwszej myśli i by pokazać ze może się w myślach pojawić równie straszna myśl bo był ten strach i lęk ze jak zostanę przy tej pierwszej myśli to że będę jak ten zły człowiek. Przez to wczoraj płakałem 4 razy i żyć mi się odechciało, że w ogóle pomyślałem o czymś takim a rodzina jest dla mnie najcenniejsza i to wszystko co mam.
Tak w ogóle podesłałabyś kilka materiałów odnośnie tej nerwicy co powinienem odsłuchać, tych najważniejszych. Możliwe, że trochę już odsłuchałem tych ważnych ale myślę, że chyba przyda się jak odsłucham jeszcze inne. Ja mam nerwice natręctw tak? trudniej z tego wyjść niż z lękowej?
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

25 marca 2018, o 11:23

Pawu pisze:
25 marca 2018, o 11:06
Dziekuję za odpowiedz, jest trochę lepiej ale jak pomyśle sobie że wtedy pomyślałem o krzywdzeniu bliskich, że tak jakby musiałem pomyśleć o czymś takim równie przerażajacym co ta natrętna pierwsza myśl by nie zostać przy tej pierwszej myśli i by pokazać ze może się w myślach pojawić równie straszna myśl bo był ten strach i lęk ze jak zostanę przy tej pierwszej myśli to że będę jak ten zły człowiek. Przez to wczoraj płakałem 4 razy i żyć mi się odechciało, że w ogóle pomyślałem o czymś takim a rodzina jest dla mnie najcenniejsza i to wszystko co mam.
Tak w ogóle podesłałabyś kilka materiałów odnośnie tej nerwicy co powinienem odsłuchać, tych najważniejszych. Możliwe, że trochę już odsłuchałem tych ważnych ale myślę, że chyba przyda się jak odsłucham jeszcze inne. Ja mam nerwice natręctw tak? trudniej z tego wyjść niż z lękowej?
Ciężko żebyśmy się tutaj diagnozowali przez Internet, na pewno terapeuta który z Tobą porozmawia zrobi to lepiej :) Ale tak, jeśli pytasz o opinię to ja bym też stawiała na nerwice natrectw.
Nie ma trudniej czy łatwiej, wszystko zależy tak naprawdę od naszego nastawienia i od tego, czy bedziemy konsekwentnie ze swoimi emocjami pracować.
Poczytaj tutaj: natr-tne-kowe.html
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

25 marca 2018, o 14:29

Pawu pisze:
25 marca 2018, o 11:06
w ogóle pomyślałem o czymś takim a rodzina jest dla mnie najcenniejsza i to wszystko co mam.
A to jest ta dobra strona nerwicy, światełko w tunelu, choć objawy dają do wiwatu- paradoksalnie pozwala też przypomnieć sobie,co dla człowieka jest najważniejsze... :)

Tak w ogóle podesłałabyś kilka materiałów odnośnie tej nerwicy co powinienem odsłuchać, tych najważniejszych. Możliwe, że trochę już odsłuchałem tych ważnych ale myślę, że chyba przyda się jak odsłucham jeszcze inne. Ja mam nerwice natręctw tak? trudniej z tego wyjść niż z lękowej?
Myślę, że nie należy zastanawiać się nad tym co jest trudniej,czy łatwiej,bo wychodzenie z nerwicy jest zawsze indywidualne, kazdy przypadek jest podobny, ale jednak inny.

Odnośnie nagrań, polecam w ogóle wszystkie w dłuższej perspektywie,żeby dowiedzieć się wszystkiego,co trzeba o lęku i nerwicy ale może zainteresują Cię na początek te:
Myśli lękowe - etap-kowe-t4330.html
Jak sobie radzić z myślami lękowymi - segment-jak-sobie-radzi-lami-kowymi-t5512.html
Ignorowanie objawów i myśli lękowych - segment-ignorowanie-objawow-kowych-t5664.html
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Pawu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 marca 2018, o 15:21

25 marca 2018, o 15:07

Dziękuje za odpowiedzi
Pawu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 marca 2018, o 15:21

25 marca 2018, o 15:45

Jeszcze chce jedną rzecz dodać, mam też tak, że jeśli pomyśle sobie o jakiejś strasznie przerażającej rzeczy albo słowie albo coś zobaczę w artykule w telewizji czy gdzieś i wtedy akurat pomyśle, wyobraże siebie, moją twarz albo jakiejś bliskiej mi osoby w myślach to odrazu ta panika, że jeśli moją ostatnią myślą albo słowem w jakimś artykule była ta okropna rzecz i potem pomyślałem, wyobrazilem sobie mojego kolege lub siebie w myślach to odrazu ten strach, że to mnie spotka, że to ja taki będe albo, że to mojego kolege spotka i dlatego zawsze jak zobaczę jakieś straszne słowo w jakiejś gazecie albo pomyśle o czymś strasznym to automatycznie, jak najszybciej musze pomyśleć o kompletnie czymś innym o czymś dobrym bo inaczej mam ten strach, że jak wtedy wyobraże siebie lub jakąś bliską mi osobę to ten lęk ze to mnie spotka albo bliska mi osobę. Czy to normalne w nerwicy natręctw?
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

25 marca 2018, o 15:59

Pawu, w nerwicy natręctw zdarza się przede wszystkim to, że porzuca się wszelką logikę i ciężko sobie coś racjonalnie wytłumaczyć na początku. Gdyby nie stan lękowy,takie myśli byś odrzucał jako kompletnie nielogiczne,wzięte z krzaka. Myśl natrętna nie ma funkcji magicznej. Nie spełnia się tylko dlatego, że ją pomyślałeś, że boisz się, że coś się wydarzy.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Pawu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 marca 2018, o 15:21

25 marca 2018, o 17:04

Dzięki ci wielkie! za te odpowiedzi ale tylko jeszcze ostatnią rzecz dodam, przykłady z tego. Jeśli naprzykład pomyślałem o jakimś złym człowieku którego wtedy zobaczyłem w telewizji tego zbrodniarza to automatycznie musiałem pomyśleć o dobrym człowieku którym chciałbym być, bo inaczej był ten strach, lęk, że jeśli moją ostatnią myślą albo jakimś słowem przeczytanym był ten zły człowiek i wtedy pomyśle wyobraznią o sobie albo o bliskiej mi osobie to wtedy była taka myśl, że ja taki będe albo jakaś bliska mi osoba i odrazu był ten strach. Albo pomyślałem o jakimś okropnym słowie np: kazirodztwo to musiałem odrazu pomyśleć np. pedalstwo bo do czegoś takiego w ogóle nie przywiazywałem żadnej wagi , bo nerwica nie zaatakowała np. takiego tematu.
To normalne w tej nerwicy natręctw? ta nerwica to straszna sprawa
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

25 marca 2018, o 18:04

Nie taki diabeł straszny,jak się zrozumie o co chodzi i jak działa ten mechanizm.
Tak, jak wspomniałam, natrętne myśli nie są logiczne. Czy możemy powiedzieć, że z punktu widzenia racjonalnego to ma sens,taka "magiczna" kolejność przywoływania obrazów? Nie. To lęk nakazuje robić jakieś irracjonalne "rytuały" w głowie, które mają Cię uchronić przed nie wiadomo czym, przed jakimś rozumowaniem, które powoduje niepokój, gdy obiektywnie nic się nie dzieje. I Twoim zadaniem jest zrozumieć, że nic się nie dzieje, by w perspektywie czasu lęk opadł, a ilość tych myśli zredukowała się, a potem spadła do zera.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Pawu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 marca 2018, o 15:21

26 marca 2018, o 10:09

Dziękuje ci jeszcze raz, poprawilaś mi humor
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

26 marca 2018, o 12:44

Cieszę się ;luzz
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Pawu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 marca 2018, o 15:21

26 marca 2018, o 12:50

Chciałbym jeszcze dodać to co mnie wtedy tak mocno przerazilo i jak sobie o tym pomyśle, ze wtedy o tym pomyślałem to płakać mi się chce, a więc po kolei, czytałem post Victora i tam był napisany przykład, ,,Ktoś boi się raka to wyobrazi siebie leżącego w szpitalu'', ja czytając to oczywiście chciałem odnieść to do mojego problemu w nerwicy czyli, że a co jeśli będe taki jak ten zły zbrodniarz którego pokazali w telewizji no i w myślach przyszło mi to złe, okropne słowo które uważam za najgorsze z najgorszych, zacytuje ,,Boję się że będe i to okropne słowo'' czyli taki jaki był ten zły człowiek i odrazu musiałem cofnąć do tego tekstu co napisałem wyżej i pomyśleć o czymś innym czytając to, wykonując te same ruchy co przedtem np: jak popatrzyłem na kaloryfer to musiałem też popatrzeć na kaloryfer i pomyśleć o czymś innym, żeby nie zostać na tamtym słowie w myślach bo był ten lęk i wtedy pomyślałem o czymś równie przerażającym ale do takiej myśli nie przywiązywałem wtedy żadnej wagi bo nerwica akurat tego nie zaatakowała dopiero potem, zacytuje: ,,Boję się, że skrzywdzę moich bliskich'' i potem obleciał mnie strach, lęk i wyrzuty sumienia, że jak ja w ogóle mogłem o czymś takim pomyśleć, wolałbym umrzeć niż żeby takie coś mialo miejsce no ale potem nie wdrażałem sie w to i poczekałem do jutra bo wiedziałem, że nerwica obiera sobie nowy cel tematu no i wstałem wtedy rano i to samo ten strach i wyrzuty sumienia, że jak ja mogłem o czymś takim pomyśleć, poszedłem wtedy płakać tak mocno jak nigdy dotąd, potem znowu wróciłem do tego postu co napisał Victor i tekstu gdzie czytając to wtedy o tym strasznym pomyślałem i znowu czytając to samo i wykonując te same ruchy co wtedy, czyli po przeczytaniu tego patrzeć na kaloryfer musiałem pomyśleć o czymś innym, czytając to słowo ,,Ktoś boi się raka'' a potem patrząc na kaloryfer musiałem w myślach o czymś innym myśleć, zacytuje: Boję się, że będe homoseksualistą'' i tak z 10 razy bo do tego słowa nie przywiązywałem żadnej wagi.
Czy to normalne takie rytuały w tej nerwicy natręctw? Cały czas mam strach i wyrzuty sumienia, że jak ja w ogóle o czyms takim pomyślałem. Nerwica potrafi męczyć
Awatar użytkownika
eyeswithoutaface
Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: 25 lutego 2017, o 21:44

26 marca 2018, o 13:00

Pawu pisze:
26 marca 2018, o 12:50
Chciałbym jeszcze dodać to co mnie wtedy tak mocno przerazilo i jak sobie o tym pomyśle, ze wtedy o tym pomyślałem to płakać mi się chce, a więc po kolei, czytałem post Victora i tam był napisany przykład, ,,Ktoś boi się raka to wyobrazi siebie leżącego w szpitalu'', ja czytając to oczywiście chciałem odnieść to do mojego problemu w nerwicy czyli, że a co jeśli będe taki jak ten zły zbrodniarz którego pokazali w telewizji no i w myślach przyszło mi to złe, okropne słowo które uważam za najgorsze z najgorszych, zacytuje ,,Boję się że będe i to okropne słowo'' czyli taki jaki był ten zły człowiek i odrazu musiałem cofnąć do tego tekstu co napisałem wyżej i pomyśleć o czymś innym czytając to, wykonując te same ruchy co przedtem np: jak popatrzyłem na kaloryfer to musiałem też popatrzeć na kaloryfer i pomyśleć o czymś innym, żeby nie zostać na tamtym słowie w myślach bo był ten lęk i wtedy pomyślałem o czymś równie przerażającym ale do takiej myśli nie przywiązywałem wtedy żadnej wagi bo nerwica akurat tego nie zaatakowała dopiero potem, zacytuje: ,,Boję się, że skrzywdzę moich bliskich'' i potem obleciał mnie strach, lęk i wyrzuty sumienia, że jak ja w ogóle mogłem o czymś takim pomyśleć, wolałbym umrzeć niż żeby takie coś mialo miejsce no ale potem nie wdrażałem sie w to i poczekałem do jutra bo wiedziałem, że nerwica obiera sobie nowy cel tematu no i wstałem wtedy rano i to samo ten strach i wyrzuty sumienia, że jak ja mogłem o czymś takim pomyśleć, poszedłem wtedy płakać tak mocno jak nigdy dotąd, potem znowu wróciłem do tego postu co napisał Victor i tekstu gdzie czytając to wtedy o tym strasznym pomyślałem i znowu czytając to samo i wykonując te same ruchy co wtedy, czyli po przeczytaniu tego patrzeć na kaloryfer musiałem pomyśleć o czymś innym, czytając to słowo ,,Ktoś boi się raka'' a potem patrząc na kaloryfer musiałem w myślach o czymś innym myśleć, zacytuje: Boję się, że będe homoseksualistą'' i tak z 10 razy bo do tego słowa nie przywiązywałem żadnej wagi.
Czy to normalne takie rytuały w tej nerwicy natręctw? Cały czas mam strach i wyrzuty sumienia, że jak ja w ogóle o czyms takim pomyślałem. Nerwica potrafi męczyć
Normalne, ale powinieneś zrozumieć że one nie mają żadnej mocy i przestać je wykonywać :) Nie masz wpływu na to że czasami coś głupiego wpadnie Ci do głowy, wyrzuty sumienia z tego powodu są absolutnie nie na miejscu :) Natretna myśl nie ma nic wspólnego z Twoimi rzeczywistymi przekonaniami i intencjami. Wyobraź sobie np taka myśl: " A co jesli stanę się żyrafa?" :DD Tez Cię to przerazi? Tez Uwierzysz że ta myśl w jakiś sposób wpływa na rzeczywistość? Staniesz się tą żyrafa? :D No nie. A to dokładnie taka sama myśl jak 'boję się że będę zbrodniarzem'. Kiedy widzisz ze emocje (lęk) biorą górę polegaj na swojej logice i ufaj rozumowi. Pozdrawiam!! :friend:
"Nie pytaj, czego potrzebuje świat. Zapytaj raczej, co sprawia, że ożywasz, i zrób to.
Bo to, czego świat potrzebuje, to ludzie, którzy budzą się do życia."
Pawu
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 24 marca 2018, o 15:21

26 marca 2018, o 13:16

Znowu poprawiony humor :D ,,a co jeśli będę żyrafą'' uśmiałem sie :D
ODPOWIEDZ