Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Witam moi zdrowi

Tutaj możesz się przedstawić, napisać coś o sobie.
ODPOWIEDZ
Wiktor
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: 20 kwietnia 2018, o 23:03

10 maja 2018, o 00:25

Witam moi zdrowi :)
Wpisałem taki tytuł ponieważ wiem, że każdy jest w stanie się odburzyć !

Walczę z nerwicą od ponad pół roku. Chciałbym się podzielić moimi przejściami ponieważ nie mam gdzie przelać tego co się we mnie nagromadziło.
Zaczęło się od nadwrażliwości na dotyk a potem duszności, bóle w klatce itd. Zacząłem biegać po lekarzach i wkręcać sobie choroby typu niewydolność oddechowa, serca itp.
Potem doznałem objawów na tle neurologiczym, między innymi
- drętwienie palców
- spięcie mięśni lewej nogi
- osłabienie mięśni
- uczucie oszołomienia (nie mam pojęcia jak to określić, jakby ktoś uderzał mnie w głowę)
- niespokojne nogi (nie mogę usiedzieć w miejscu, lekkie krótkie spięcia mięśni)
- wrażenie sztywności policzków przy rozmowie
Najbardziej wkręciłem sobie stwardnienie rozsiane. Nigdy nie przeżywałem większej traumy.
Miałem badania takie jak
- ekg
- echo serca
- rtg klatki
- spirometria
- rezonans głowy
i wszystkie wyszło dobrze jednak dalej nie mogłem sobie dać rady z lękiem przed objawami.
Od kiedy znalazłem divovica moje podejścię się kompletnie zmieniło. Czuję się o wiele lepiej jednak miewam cały czas objawy neurologiczne szczególnie to dziwnie oszołomienie oraz niespokojne nogi czy drętwienie brody, policzków.
Ja wiem, że to nerwica jednak czasami nachodzą mnie wątpliwości i tak w kółko.
Czy ktoś z was również jest lub był na tym etapie? Jak radzicie sobie z takimi nawrotami ?

Z góry dziękuję za wasze odpowiedzi
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

10 maja 2018, o 08:11

Witaj kolego :friend:

Każdy z nas przez ten wachlarz somatow i dolegliwości przechodził....
Jak wiadomo nerwa ma nam wiele do zafundowania.Jesli zaczniemy ogarniać cały mechanizm i temat to zapewniam Cię że da się z tego wyjść.

Grunt to to byś zrozumiał o co chodzi i nie wkręcał sobie żadnych nowości chorobowych.Miales badania i jest ok więc zrozum to że nic Ci nie jest tak w gruncie rzeczy.

Poczytaj i posłuchaj nagrań których tu do groma.
Rozgość się i pisz w razie potrzeby.

Ja zrozumialam o co chodzi i powiem Ci że przestalam sobie wkręcać to i tamto.
Jeśli mnie coś jeszcze łapie z somatow to nie nakręcam się i i nie myślę o tym.Ignorując objawy ignoruje samą nerwe😊
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
mariusz76
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: 27 kwietnia 2018, o 11:51

10 maja 2018, o 11:00

Część
Ja można powiedzieć jestem tutaj nowy bo moja przygoda na dobre zaczęła się od połowy kwietnia atakiem paniki. Całe szczęście na drugi dzień trafiłem na audycje divovica i trochę pomogło na początek. Wiedziałem już co to jest i jakie mogą być objawy. Trochę wspomagam sie lekami ale w minimalnym stopniu. Jest lepiej ale glupie myśli typu choroby i takie tam dalej przychodzą poza tym objawy tez sa jeszcze. Ale myślę chłopie jaka choroba przecież przed atakiem byłeś kurde zdrowy jak ryba to z dnia na dzień nie możesz mieć wszystkich chorób które próbują ci wlesc do głowy. Jest to ciężkie ale staram sie to ignorować myśli są przejdą sobie i ich nie będzie, niema się co nakręcać. Moja rada olej to i żyj normalnie. Jestem początkujący jeśli chodzi o nerwice ake myślę że inni się ze mną zgodzą. Powodzenia i nie daj sie.
Awatar użytkownika
Iwona29
Dyżurny na forum Odważny VIP
Posty: 1899
Rejestracja: 10 maja 2017, o 08:53

10 maja 2018, o 11:35

mariusz76 pisze:
10 maja 2018, o 11:00
Część
Ja można powiedzieć jestem tutaj nowy bo moja przygoda na dobre zaczęła się od połowy kwietnia atakiem paniki. Całe szczęście na drugi dzień trafiłem na audycje divovica i trochę pomogło na początek. Wiedziałem już co to jest i jakie mogą być objawy. Trochę wspomagam sie lekami ale w minimalnym stopniu. Jest lepiej ale glupie myśli typu choroby i takie tam dalej przychodzą poza tym objawy tez sa jeszcze. Ale myślę chłopie jaka choroba przecież przed atakiem byłeś kurde zdrowy jak ryba to z dnia na dzień nie możesz mieć wszystkich chorób które próbują ci wlesc do głowy. Jest to ciężkie ale staram sie to ignorować myśli są przejdą sobie i ich nie będzie, niema się co nakręcać. Moja rada olej to i żyj normalnie. Jestem początkujący jeśli chodzi o nerwice ake myślę że inni się ze mną zgodzą. Powodzenia i nie daj sie.
Dobrze że trafiłeś tu wcześnie.Na początku będzie Ci o wiele łatwiej z tego wyjść. :friend:

Olewanie objawów i kierowanie myśli na inny tor jest podstawą.Tak samo z akceptacją tego.

Powodzenia ;ok
Walcz ! Nie uciekaj bo wygrasz😉
Jak nie Ty to kto.
" Będziesz kiedyś bardzo szczęśliwa,powiedziało życie...Ale najpierw sprawię, że będziesz silna"🙂
witorrr98
Odburzony Wolontariusz Forum
Posty: 1543
Rejestracja: 17 października 2017, o 23:08

10 maja 2018, o 12:00

Witam i życzę powodzenia w zdrowieniu :]
Awatar użytkownika
anigloss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 6 maja 2018, o 23:11

11 maja 2018, o 13:47

Hej, macie moze pomysl jak mogę sobie ośmieszyć moją nerwicę, zwizualizować, przeprowadzic odpowiedni dialog abym się tego nie bala? Moim najwiekszym problemem jest strach przed odległością od domu. W poniedzialek, po ponad 2 tygodniowym L4 muszę wrocić do pracy. Mieszkam w Gdańsku, pracuję w Gdyni. Odkąd pamietam to cholernie boje sie Gdyni, boje sie ze się tam źle poczuję, nie mieszkają tam moi znajomi którzy mogliby mi pomoc, że nie wrócę szybko do Gdańska do domu, bo są korki, SKM przeludniona - ja nie dojde na skm itp itd. Macie jakis pomysl jak to osmieszyc? wiem ze nie powinno sie pytac o dokladna receptę na dialog, ale moze ktos mial podobny problem albo ma jakis pomysl?
Awatar użytkownika
Marcin12345
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 105
Rejestracja: 20 sierpnia 2017, o 22:14

11 maja 2018, o 19:53

Witamy i powodzenia :)
:!!!:
Awatar użytkownika
Halka
Odważny i aktywny forumowicz
Posty: 457
Rejestracja: 18 czerwca 2017, o 21:29

11 maja 2018, o 20:34

anigloss pisze:
11 maja 2018, o 13:47
Hej, macie moze pomysl jak mogę sobie ośmieszyć moją nerwicę, zwizualizować, przeprowadzic odpowiedni dialog abym się tego nie bala? Moim najwiekszym problemem jest strach przed odległością od domu. W poniedzialek, po ponad 2 tygodniowym L4 muszę wrocić do pracy. Mieszkam w Gdańsku, pracuję w Gdyni. Odkąd pamietam to cholernie boje sie Gdyni, boje sie ze się tam źle poczuję, nie mieszkają tam moi znajomi którzy mogliby mi pomoc, że nie wrócę szybko do Gdańska do domu, bo są korki, SKM przeludniona - ja nie dojde na skm itp itd. Macie jakis pomysl jak to osmieszyc? wiem ze nie powinno sie pytac o dokladna receptę na dialog, ale moze ktos mial podobny problem albo ma jakis pomysl?
Hej. Chcesz ośmieszyć i nagle dobrze sie poczuć? To tak niezadział Ty wiesz o tym? Musisz zaryzykować zaakceptować że sie boisz. Dać konkretny bodziec do podświadomości że mimo iż sie boisz nic złego sie niedzieje. A nieświadomość sama niech wnioski wyciągnie czy Cie straszyć czy nie. A tak racjonalizować to no boje sie ale mimo to postaram. A nie nastawiać sie i niespinać bo wtedy to dopiero mętlik w głowie
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

11 maja 2018, o 20:56

anigloss pisze:
11 maja 2018, o 13:47
Hej, macie moze pomysl jak mogę sobie ośmieszyć moją nerwicę, zwizualizować, przeprowadzic odpowiedni dialog abym się tego nie bala? Moim najwiekszym problemem jest strach przed odległością od domu. W poniedzialek, po ponad 2 tygodniowym L4 muszę wrocić do pracy. Mieszkam w Gdańsku, pracuję w Gdyni. Odkąd pamietam to cholernie boje sie Gdyni, boje sie ze się tam źle poczuję, nie mieszkają tam moi znajomi którzy mogliby mi pomoc, że nie wrócę szybko do Gdańska do domu, bo są korki, SKM przeludniona - ja nie dojde na skm itp itd. Macie jakis pomysl jak to osmieszyc? wiem ze nie powinno sie pytac o dokladna receptę na dialog, ale moze ktos mial podobny problem albo ma jakis pomysl?
Pomyśl ,że ja jestem z Gdyni ,wiem co czujesz i jakby co mogę Ci pomóc :friend:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
Awatar użytkownika
anigloss
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: 6 maja 2018, o 23:11

12 maja 2018, o 11:20

Celine Marie pisze:
11 maja 2018, o 20:56
anigloss pisze:
11 maja 2018, o 13:47
Hej, macie moze pomysl jak mogę sobie ośmieszyć moją nerwicę, zwizualizować, przeprowadzic odpowiedni dialog abym się tego nie bala? Moim najwiekszym problemem jest strach przed odległością od domu. W poniedzialek, po ponad 2 tygodniowym L4 muszę wrocić do pracy. Mieszkam w Gdańsku, pracuję w Gdyni. Odkąd pamietam to cholernie boje sie Gdyni, boje sie ze się tam źle poczuję, nie mieszkają tam moi znajomi którzy mogliby mi pomoc, że nie wrócę szybko do Gdańska do domu, bo są korki, SKM przeludniona - ja nie dojde na skm itp itd. Macie jakis pomysl jak to osmieszyc? wiem ze nie powinno sie pytac o dokladna receptę na dialog, ale moze ktos mial podobny problem albo ma jakis pomysl?
Pomyśl ,że ja jestem z Gdyni ,wiem co czujesz i jakby co mogę Ci pomóc :friend:
Celine, dziękuję :friend: rozumiesz mnie? Jak sobie z tym radzisz? Masz na odwrot i boisz sie jechać do Gdanska? :D
Awatar użytkownika
Celine Marie
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 1983
Rejestracja: 21 października 2017, o 14:22

12 maja 2018, o 11:37

anigloss pisze:
12 maja 2018, o 11:20
Celine Marie pisze:
11 maja 2018, o 20:56
anigloss pisze:
11 maja 2018, o 13:47
Hej, macie moze pomysl jak mogę sobie ośmieszyć moją nerwicę, zwizualizować, przeprowadzic odpowiedni dialog abym się tego nie bala? Moim najwiekszym problemem jest strach przed odległością od domu. W poniedzialek, po ponad 2 tygodniowym L4 muszę wrocić do pracy. Mieszkam w Gdańsku, pracuję w Gdyni. Odkąd pamietam to cholernie boje sie Gdyni, boje sie ze się tam źle poczuję, nie mieszkają tam moi znajomi którzy mogliby mi pomoc, że nie wrócę szybko do Gdańska do domu, bo są korki, SKM przeludniona - ja nie dojde na skm itp itd. Macie jakis pomysl jak to osmieszyc? wiem ze nie powinno sie pytac o dokladna receptę na dialog, ale moze ktos mial podobny problem albo ma jakis pomysl?
Pomyśl ,że ja jestem z Gdyni ,wiem co czujesz i jakby co mogę Ci pomóc :friend:
Celine, dziękuję :friend: rozumiesz mnie? Jak sobie z tym radzisz? Masz na odwrot i boisz sie jechać do Gdanska? :D
Nie lubię ogólnie zatłoczonych miejsc,skupisk ludzkich,mam lekką klaustrofobię ale rozumiem Cię w sensie,że mam nerwicę ,a kto lepiej zrozumie nerwicowca niż drugi nerwicowiec :friend:
"Już nie pamiętam prawie
Jak w dobrym wstać humorze
I coraz częściej kłamię
I sypiam coraz gorzej
Łatwiej mi
Nic nie mam, więc nie tracę nic

Strach to sieć pajęcza
Im bardziej uciec chcę
Tym mocniej trzyma mnie za karę"
ODPOWIEDZ