Chciałęm podzielić się z Wami czymś takim, że jutro wybieram się na spotkanie ze znajomymi z uczelni. Mój ostatni atak paniki miał miejsce własnie tam i sugerując się filmikami o odburzaniu Divina i Victora chcę podjąć ryzyko i przełamać swoje lęki związane z tamtym miejscem i z ludźmi. Chcę swojej podświadmości zabrać strefę komfortu i zaryzykować mając na uwadze że ryzykowanie to wychodzenie z nerwicy. Dzisiaj wiem, że boję się dostać kolejnego ataku paniki który byc moze nastąpi, ale wiem też, że to ja nadaję myślom watrość i że nie muszę już żyć lękiem przez cały czas. Te filmy bardzo dużo mi dały przez ostatni tydzień i chcę zastosować tą wiedzę w praktyce. Wiem, że emocje będą robić wszystko abym stamtąd uciekł, ale mam też logikę i świadomość, którą mogę użyć aby przezwyciężyć "małpkę" trzymajcie kciuki

piknie - daj znac jutro jak bylo:)

Super, że masz taką okazję! Idealny sprawdzian. Działaj tam dzisiaj i idź z nastawieniem, że to Ty tutaj rządzisz, a nie żadna smieszna nerwiczka:-) pokaż jej dzisiaj gdzie jej miejsce:-)

Powiem Wam, ze starałem sie nie myslec o tym spotkaniu bo im wiecej myślałem tym więcej mialem obaw i lęków ze cos pójdzie nie tak, starałem sie wyprzeć te nieprzyjemne myśli a skupić sie na rozmowie z drugim człowiekiem, troche jeszcze posłuchać audycji Divovica. Podczas samego spotkania myśli bylo mało, ale w emocjach brał gore strach, lęk przed oceną, obawa przed odrzuceniem. Mialem jednak na uwadze to ze mogą sie takie emocje pojawić i bylem przygotowany wiec nie zrobili to na mnie dużego wrażenia. Nie mialem ataku paniki. Ale pamiętam tez ze ataki paniki pojawiały sie losowo wiec niewykluczone ze jeszcze sie pojawią, chociaż teraz bardzo klarownie widze to o czym pisal Victor w reakcja walcz badz uciekaj o tym że odkąd sie uświadamiam to to wygląda tak ze ja bardziej czekam na ten atak paniki. W każdym razie zaryzykowalem i przeżyłem, nic złego mi sie nie stalo.

Brawo! Gratulacje! To naprawdę wielka odwaga!

Graty i oby Ci się wiodło dalej ;]