Ogłoszenia:
1. Nowi użytkownicy, którzy nie przekroczą progu 30 napisanych postów, mają zablokowaną możliwość wstawiania linków do wszelakich komentarzy.
2. Usuwanie konta na forum - zobacz tutaj: jak usunąć konto?

Wielki powrót perfekcjonizmu - co dalej?

Być może miałeś jakieś nieciekawe przeżycia, traumę i chcesz to z siebie "wyrzucić"?
Albo nie znalazłeś dla siebie odpowiedniego działu i masz ochotę po prostu napisać o sobie?
Możesz to zrobić właśnie tutaj!

Rozmawiamy tu również o naszych możliwych predyspozycjach do zaburzeń, dorastaniu, dzieciństwie itp.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
RozaZeWzgorza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 22 lutego 2018, o 20:49

24 kwietnia 2018, o 20:16

Czesc wszystkim,
jestem osoba na szczesliwej drodze do celu zwanego odburzeniem - objawow nie mam prawie wcale. Pozostaje jedak to, co doprowadzilo do zalamania nerwowego - niskie poczucie wlasnej wartosci i chory perfekcjonizm. Ok. dwoch miesiecy temu przeprowadzilam sie a drugi koniec kontynentu. Przed wyjazdem bylo naprawde dobrze - perfekcjonizm zanikal, a moje poczucue wlasnej wartosci powoli szlo w gore :) Poprawa byla tak widoczna, ze az umowilam sie z moja terapeutka na wizyte (kilka miesiecy po zakonczeniu terapii) tylko po to, zeby sie z nia podzielic,6n o i tez troche pochwalic :) Jednak po przeprowadzce moje myslenie powoli wraca na stare tory - znowu ciagle sie za wszystko krytykuje, draznia mnie wszystkie, nawet male bledy, ktore popelniam i zyje w przekonaniu, ze jezeli nie bede idealna, to nigdy nie znajde nowych znajomych (A to przeklada sie na pewa sztywnosc i chyba faktycznie z tego powodu nikt w pracy niekoniecznie lubi spedzac ze ma czas :P ). Nie moge wyjsc z tego blednego kola spierdolenia i zastanawiam sie, czy dac sobie wiecej czasu i refleksji, czy wybrac sie na terapie, ew. grupowa... Boje sie, ze leki powroca :(
0 mg farmakologii
Verbel
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: 25 kwietnia 2018, o 15:08

27 kwietnia 2018, o 17:58

Ja bym dał sobie więcej czasu. Jeśli zaczniesz znowu terapie możesz pomyśleć, że znowu coś z Tobą nie tak, a z tego co czytam tak nie jest. Przecież błędy popełnia każdy, bez wyjątku. Nie myśl o tym, żeby ich nie popełniać za wszelką cenę, bądź sobą, a dopiero gdy popełnisz błąd, spróbuj go naprawić. Nikt perfekcyjny nie jest. A gdyby ktoś był, to jaki byłby sens żeby cokolwiek robić? Jesteśmy ludźmi i popełniamy błędy. Możemy je jednak naprawić, tym samym może coś ulepszyć, albo samemu stać się w jakimś sensie lepszym. Dąż do samodoskonalenia, nie do perfekcyjności. Jeśli byłabyś perfekcyjna nie byłoby niczego, co można polepszyć albo spróbować. A znajomych nie szukaj na siłę, często spotyka się ich niespodziewanie, po prostu bądź sobą, ale z większym dystansem :)
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

28 kwietnia 2018, o 11:24

Tak jak Verbel mam wrażenie, że warto dać sobie czas, o tyle, że wydaje się, że ten powrót perfekcjonizmu,to reakcja na zmiany i nowe środowisko. Może potrzebny jest zwyczajnie czas na adaptację? :) Może gdzieś podświadomie czujesz, że w tych nowych okolicznościach znów musisz udowodnić swoje poczucie wartości i być doskonała?
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
RozaZeWzgorza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 22 lutego 2018, o 20:49

28 kwietnia 2018, o 19:14

Ciasteczko pisze:
28 kwietnia 2018, o 11:24
Tak jak Verbel mam wrażenie, że warto dać sobie czas, o tyle, że wydaje się, że ten powrót perfekcjonizmu,to reakcja na zmiany i nowe środowisko. Może potrzebny jest zwyczajnie czas na adaptację? :) Może gdzieś podświadomie czujesz, że w tych nowych okolicznościach znów musisz udowodnić swoje poczucie wartości i być doskonała?
Wlasnie tak sie czuje, tak jakbym wrecz musiala udowodnic sobie i wszystkim dookola, ze jestem wartosciowym pracowikiem, wartosciowa kolezanka i wartosciowa osoba. Jakbym zaczynala wszystko od nowa... W Polsce wszyscy juz wiedza, ze jestem okej, ale tutaj to nikt :P Brzmi to debilnie, ale tak wlasnie moj mozg obecnie dziala :x
0 mg farmakologii
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

28 kwietnia 2018, o 19:18

Wcale nie brzmi to debilnie. Odnalazłaś się w znanym otoczeniu w Polsce i Twój umysł jakoś nauczył się tam funkcjonować swobodnie w tej kwestii po terapii. A kiedy zmieniłaś środowisko, to Twój umysł jest w stanie uważności i badania go, adaptacji i odnajdywania się. Myślę, że to jest dość logiczne nawet :)
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
Awatar użytkownika
RozaZeWzgorza
Zarejestrowany Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 22 lutego 2018, o 20:49

28 kwietnia 2018, o 20:50

Ciasteczko pisze:
28 kwietnia 2018, o 19:18
Wcale nie brzmi to debilnie. Odnalazłaś się w znanym otoczeniu w Polsce i Twój umysł jakoś nauczył się tam funkcjonować swobodnie w tej kwestii po terapii. A kiedy zmieniłaś środowisko, to Twój umysł jest w stanie uważności i badania go, adaptacji i odnajdywania się. Myślę, że to jest dość logiczne nawet :)
Spodziewalam sie, ze bede bardziej elastyczna, a tu przeprowadzka i zaraz regres :/ Co sprawia, ze jestem dla siebie jeszcze bardziej ostra. Bo nie funkcjonuje na takim samym poziomie. I chyba jestem tez dosc... niecierpliwa ;p
0 mg farmakologii
Awatar użytkownika
Ciasteczko
Administrator
Posty: 2682
Rejestracja: 28 listopada 2012, o 01:01

29 kwietnia 2018, o 21:37

Będąc dla siebie ostra wcale nie poprawiasz swojego stanu moim zdaniem, bo tworzysz wewnętrzną presje.
Odburzanie, to proces - wstajesz, upadasz, wstajesz, upadasz... ale upierasz się, że idziesz do przodu.
Każdy ma tę moc. Nie odkładaj życia na później. Nigdy. :hercio:
ODPOWIEDZ