Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Hej mam pytanie jak to jest z seksem w depresji... ja jak mam nasiloną mogę seksu nieuprawiac i miesiąc w ogóle każdy dotyk działa na mnie denerwujaco a czasami mam taki czas gdzie mogłabym kochać się codziennie... męczy mnie to bardzo bo albo jestem pobudzona seksualne dłuższy czas albo seks mógłby dla mnie nie istnieć. .. czy ktoś tak ma??

Nie widzę w tym nic nienormalnego. Wszystkie zaburzenia, zarówno lękowe jak i depresyjne mogą powodować chwiejność nastrojów. Od apatii, przygnębienia i letargu, po radość i chęć życia. A sam seks i ochota na niego zależy w głównej mierze od właśnie nastroju. Więc możesz mieć okresy zerowego libido, możesz też mieć przebłyski kiedy masz ochotę codziennie (po pare razy xD)

Dziękuję za odpowiedź ....trochę mi ułożyło. ...☺☺☺☺

Ewelka każdy czasem tak ma ze raz nie ma ochoty na sex a innym razem hmmm no cóż ma OGROMNĄ ochotę wydaje mi się że jest to całkowicie normalne i ludzie bez nerwic i depresji też tak mają nie przejmuj się wszystko jest ok

Hej ewelka ja ci powiem ze u mnie też czasami nie chce się seksu a ostatnio to już wogule, ale jest też tak ze jak mnie najdzie to iskry lecą, także nie przejmuj się jest wszystko w normie i kochaj się jak najczęściej bo to dobrze wpływa na chyba wszystko SEKS TO ZDROWIE, hehehe.

Dzięki dziewczyny...myślałam że może tylko ja tak mam ze to kolejny objaw mojej nerwicy lękowej ( a objawów mam naprawdę dużo czasami sama już się w tym wszystkim nie łapie i próbuje je zwyczajnie olewać) chociaż jak mi spada libido do zera to ten stan utrzymuje się zazwyczaj 2 lub 3 tygodnie ( naszczescie mam kochającego i wyrozumiałego męża ☺☺☺☺