Problemy z potencją w wieku 21 lat
: 28 lipca 2025, o 09:35
z góry przepraszam za dużą ilość tekstu, ale nie umiałem tego bardziej streścić.
Witam, mam 21 lat i od niedawna borykam sie z krępującym problemem. Mianowicie od około pół roku mam problemy z potencją. Wzwód często jest niepełny, a niekiedy kompletnie nie chce się pojawić co oczywiście prowadzi do nieprzyjemnych rozczarowań trakcie stosunku, moja dziewczyna jest bardzo wyrozumiała, jednak ja nie umiem się z tym pogodzić. Wcześniej nie miewałem takich problemów, powiedzialbym wręcz że było zupełnie odwrotnie. Nie pije, nie pale, uprawiam reguralnie sport, dbam także o swoją dietę. Lekarz internista zlecił mi badania moczu, tsh, cholesterolu, i innych podstawowych rzeczy, wszystko wyszło bardzo dobrze. Udałem się też do urologa, ale ten niezbyt umiał mi pomóc (od razu przepisał mi siladefil), a mi nie chodzi o wspomaganie się jakimiś lekami przed samym stosunkiem, tylko na całkowitym wyleczeniu i bycia w pełni sprawnym na codzień. Zrobiłem także badania testosteronu i wyszły jak najbardziej w normie. rozpatrywałem wiele możliwości, także te psychogenne, jednak.. kiedyś wzwody poranne miewałem za każdym razem, podczas dnia również często zdarzały się spontaniczne, bywały wręcz irytujące.. a teraz porannych nie miewam kompletnie, za dnia również. Na przestrzeni czasu różnie bywało niekiedy mozliwe bylo podjęcie stosunku jednak czułem że wzwód nie był pełny, niekiedy po prostu w połowie odmawiał posłuszeństwa wypompowywał się do zera, a np. po 15 min wracał do sprawnosci umozliwiajacej kontynuowanie stosunku. Ogólnie mam wrażenie że krew nie chce tam napływać, robi to bardzo powoli, a odpływa w mgnieniu oka. Pije duzo wody, dbam o uzupełnianie witamin, suplementuje cynk. Nie sądze się żeby to był problem z krążeniem, bardziej mam wrażenie że odpowiednie impulsy nie chcą dochodzić do członka, próbowałem także suplementację l-argininą lecz na nic się to nie zdało
Witam, mam 21 lat i od niedawna borykam sie z krępującym problemem. Mianowicie od około pół roku mam problemy z potencją. Wzwód często jest niepełny, a niekiedy kompletnie nie chce się pojawić co oczywiście prowadzi do nieprzyjemnych rozczarowań trakcie stosunku, moja dziewczyna jest bardzo wyrozumiała, jednak ja nie umiem się z tym pogodzić. Wcześniej nie miewałem takich problemów, powiedzialbym wręcz że było zupełnie odwrotnie. Nie pije, nie pale, uprawiam reguralnie sport, dbam także o swoją dietę. Lekarz internista zlecił mi badania moczu, tsh, cholesterolu, i innych podstawowych rzeczy, wszystko wyszło bardzo dobrze. Udałem się też do urologa, ale ten niezbyt umiał mi pomóc (od razu przepisał mi siladefil), a mi nie chodzi o wspomaganie się jakimiś lekami przed samym stosunkiem, tylko na całkowitym wyleczeniu i bycia w pełni sprawnym na codzień. Zrobiłem także badania testosteronu i wyszły jak najbardziej w normie. rozpatrywałem wiele możliwości, także te psychogenne, jednak.. kiedyś wzwody poranne miewałem za każdym razem, podczas dnia również często zdarzały się spontaniczne, bywały wręcz irytujące.. a teraz porannych nie miewam kompletnie, za dnia również. Na przestrzeni czasu różnie bywało niekiedy mozliwe bylo podjęcie stosunku jednak czułem że wzwód nie był pełny, niekiedy po prostu w połowie odmawiał posłuszeństwa wypompowywał się do zera, a np. po 15 min wracał do sprawnosci umozliwiajacej kontynuowanie stosunku. Ogólnie mam wrażenie że krew nie chce tam napływać, robi to bardzo powoli, a odpływa w mgnieniu oka. Pije duzo wody, dbam o uzupełnianie witamin, suplementuje cynk. Nie sądze się żeby to był problem z krążeniem, bardziej mam wrażenie że odpowiednie impulsy nie chcą dochodzić do członka, próbowałem także suplementację l-argininą lecz na nic się to nie zdało