Strona 1 z 1
Jestem aseksualna
: 11 lutego 2025, o 11:04
autor: Arialla
Obawiam się, ze jestem osobą totalnie aseksualna oraz odczuwam brak ochoty na seks praktycznie od... .zawsze. Mialam kilku partnerow z ktorymi dochodzilo do zblizen, lecz niestety to samo... CZYLI NIC !! Wiec raczej to nie problem z facetem, tylko ze mna. Kiedy przychodzi co do czego i juz niestety musze to zrobic, staram sie to jak najdluzej odwlekac, jak tylko sie da.. Nagle mam 1000 innych rzeczy do zrobienia, byle sie nie kochac:(
Co robić?
Re: Jestem aseksualna
: 11 lutego 2025, o 15:03
autor: MESJASZ
Arialla pisze: ↑11 lutego 2025, o 11:04
Obawiam się, ze jestem osobą totalnie aseksualna oraz odczuwam brak ochoty na seks praktycznie od... .zawsze. Mialam kilku partnerow z ktorymi dochodzilo do zblizen, lecz niestety to samo... CZYLI NIC !! Wiec raczej to nie problem z facetem, tylko ze mna. Kiedy przychodzi co do czego i juz niestety musze to zrobic, staram sie to jak najdluzej odwlekac, jak tylko sie da.. Nagle mam 1000 innych rzeczy do zrobienia, byle sie nie kochac:(
Co robić?
Na czym polega problem? Pytam, bo ludzie, a szczególnie kobiety, wykazują tendencję do życia według wyobrażeń na temat tego jak powinno wyglądać życie.
Teoretycznie nie powinienen być to problem. Jeżeli nie chcesz uprawiać seksu, to go nie uprawiaj. Gdy będziesz chciała mieć dziecko, to też krzywda się Tobie nie stanie i dasz radę zajść. Gdy Twój partner tego nie akceptuje, to nie jest to partner dla Ciebie.
I tutaj pytanie: czy potrzebny jest Tobie partner? Czy może żyjesz według wyobrażeń, że powinnaś mieć partnera.
Dlaczego aseksualność jest dla Ciebie problemem?
Re: Jestem aseksualna
: 13 lutego 2025, o 12:42
autor: Arialla
Czytałam opinie o tabletkach i zastanawiałam się nawet nad kupieniem sobie jednych takich ziołowych ale nie umiem sie do nic przekonać. Bo czy nie jest to placebo?
Re: Jestem aseksualna
: 13 lutego 2025, o 16:09
autor: MESJASZ
Arialla pisze: ↑13 lutego 2025, o 12:42
Czytałam opinie o tabletkach i zastanawiałam się nawet nad kupieniem sobie jednych takich ziołowych ale nie umiem sie do nic przekonać. Bo czy nie jest to placebo?
W sensie chcesz zaleczyć aseksualność tabletkami ziołowymi na popęd seksualny? To nie zadziała
Nie wiadomo co Tobie jest, bo nawet nie chcesz podjąć dyskusji
Pytanie czy się Tobie w ogóle podobają mężczyźni? Skąd może wynikać niechęć do seksu?
Idź może od odpowiednich specjalistów którzy zdiagnozują Twój problem
Re: Jestem aseksualna
: 14 lutego 2025, o 11:48
autor: Doriana
W moim przypadku tak nie było.Miałam problem z libido, u mnie nastąpił po urodzeniu dziecka i na szczęście był jedynie chwilowy.Tabletki odbudowały libido i sprawiły, że odczuwałam znowu przyjemność z seksu.Brałam tabletki libido therapy, moim zdaniem najlepsze bo wcześniej mialam dwa krótkie epizody z innymi, które również w pewnym stopniu działały ale na pewno nie tak jak libido therapy. Spróbuj, co Ci szkodzi. Jak nie pomogą, to będziesz po prostu szukała dalej.
Re: Jestem aseksualna
: 15 lutego 2025, o 21:19
autor: Green_Tea
Aseksualność to nie to samo co brak libido i nie leczy się jej. Aseksualność to orientacja i oznacza, że nikt cię nie pociąga fizycznie, to czy jesteś w stanie mieć seksualne relacje mimo braku pociągu do partnera to już oddzielna sprawa. Jeśli po prostu nie lubisz seksu albo nie czujesz pociągu to nie wiem, co tutaj leczyć. Po prostu się nie zmuszaj i tyle.
Re: Jestem aseksualna
: 17 lutego 2025, o 09:36
autor: Arialla
O tych tabletkach piszesz? intymnosc pl/pl/libido-u-kobiet/1638-libido-therapy-hit-nr-1-na-libido.html Ile trzeba je brać?
Re: Jestem aseksualna
: 17 lutego 2025, o 12:22
autor: Plathon
Green_Tea pisze: ↑15 lutego 2025, o 21:19
Aseksualność to nie to samo co brak libido i nie leczy się jej. Aseksualność to orientacja i oznacza, że nikt cię nie pociąga fizycznie, to czy jesteś w stanie mieć seksualne relacje mimo braku pociągu do partnera to już oddzielna sprawa. Jeśli po prostu nie lubisz seksu albo nie czujesz pociągu to nie wiem, co tutaj leczyć. Po prostu się nie zmuszaj i tyle.
Green_Tee Możesz szerzej wyjaśnić tezę, że aseksualność to orientacja? A jak zdefiniujesz seksualność wogóle?

Re: Jestem aseksualna
: 17 lutego 2025, o 13:31
autor: Green_Tea
Plathon pisze: ↑17 lutego 2025, o 12:22
Green_Tea pisze: ↑15 lutego 2025, o 21:19
Aseksualność to nie to samo co brak libido i nie leczy się jej. Aseksualność to orientacja i oznacza, że nikt cię nie pociąga fizycznie, to czy jesteś w stanie mieć seksualne relacje mimo braku pociągu do partnera to już oddzielna sprawa. Jeśli po prostu nie lubisz seksu albo nie czujesz pociągu to nie wiem, co tutaj leczyć. Po prostu się nie zmuszaj i tyle.
Green_Tee Możesz szerzej wyjaśnić tezę, że aseksualność to orientacja? A jak zdefiniujesz seksualność wogóle?
Chyba łatwiej po prostu poczytać w internecie, gdzie jest wszystko ładniej opisane niż ja to mogę opisać na szybko, ale w skrócie: orientacja definiuje, którą płcią jest się zainteresowanym romantycznie lub seksualnie. Aseksualność to orientacja oznaczająca, że nie interesuje cię żadna płeć - po przeciwnej stronie skali byłaby biseksualność/panseksualność itp. Osobnym spektrum jest libido, więc np. osoba hetero może wciąż mieć niskie libido i bardzo rzadko mieć chęci na seksualne interakcje, mimo bycia zainteresowaną przeciwną płcią i chęcią bycia w związku.
Może zamieszanie wynika z faktu, że np. rozmnażanie bezpłciowe u organizmów niektórzy nazywają rozmnażaniem aseksualnym i stąd się pojawiło takie powiązanie, że aseksualność=brak seksu? Patrząc na to, że autorka nie jest zainteresowana niczym poza lekami przypuszczam, że miała na myśli problemy z libido a nie orientację, ale kto wie ¯\_(ツ)_/¯
Re: Jestem aseksualna
: 17 lutego 2025, o 22:05
autor: Plathon
Green_Tea pisze: ↑17 lutego 2025, o 13:31
Plathon pisze: ↑17 lutego 2025, o 12:22
Green_Tea pisze: ↑15 lutego 2025, o 21:19
Aseksualność to nie to samo co brak libido i nie leczy się jej. Aseksualność to orientacja i oznacza, że nikt cię nie pociąga fizycznie, to czy jesteś w stanie mieć seksualne relacje mimo braku pociągu do partnera to już oddzielna sprawa. Jeśli po prostu nie lubisz seksu albo nie czujesz pociągu to nie wiem, co tutaj leczyć. Po prostu się nie zmuszaj i tyle.
Green_Tee Możesz szerzej wyjaśnić tezę, że aseksualność to orientacja? A jak zdefiniujesz seksualność wogóle?
Chyba łatwiej po prostu poczytać w internecie, gdzie jest wszystko ładniej opisane niż ja to mogę opisać na szybko, ale w skrócie: orientacja definiuje, którą płcią jest się zainteresowanym romantycznie lub seksualnie. Aseksualność to orientacja oznaczająca, że nie interesuje cię żadna płeć - po przeciwnej stronie skali byłaby biseksualność/panseksualność itp. Osobnym spektrum jest libido, więc np. osoba hetero może wciąż mieć niskie libido i bardzo rzadko mieć chęci na seksualne interakcje, mimo bycia zainteresowaną przeciwną płcią i chęcią bycia w związku.
Może zamieszanie wynika z faktu, że np. rozmnażanie bezpłciowe u organizmów niektórzy nazywają rozmnażaniem aseksualnym i stąd się pojawiło takie powiązanie, że aseksualność=brak seksu? Patrząc na to, że autorka nie jest zainteresowana niczym poza lekami przypuszczam, że miała na myśli problemy z libido a nie orientację, ale kto wie ¯\_(ツ)_/¯
Skomplikowany wywód i nie do końca można się z nim zgodzić, bo libido posiada każdy człowiek niezależnie od płci, wieku i orientacji. Może się w życiu zmieniać a z wiekiem słabnie. Wpływa na dążenie jednostki do zaspokojenia potrzeby seksualnej w związku lub bez. Wraz z innymi zaburzeniami również ulega nieprawidłowościom. Aseksualność u kobiety może mieć wyjaśnienie w traumach wyniesionych z dzieciństwa spowodowanych przemocą fizyczną, psychiczną bądź seksualną.

Re: Jestem aseksualna
: 17 lutego 2025, o 23:11
autor: Green_Tea
Plathon pisze: ↑17 lutego 2025, o 22:05
Green_Tea pisze: ↑17 lutego 2025, o 13:31
Plathon pisze: ↑17 lutego 2025, o 12:22
Green_Tee Możesz szerzej wyjaśnić tezę, że aseksualność to orientacja? A jak zdefiniujesz seksualność wogóle?
Chyba łatwiej po prostu poczytać w internecie, gdzie jest wszystko ładniej opisane niż ja to mogę opisać na szybko, ale w skrócie: orientacja definiuje, którą płcią jest się zainteresowanym romantycznie lub seksualnie. Aseksualność to orientacja oznaczająca, że nie interesuje cię żadna płeć - po przeciwnej stronie skali byłaby biseksualność/panseksualność itp. Osobnym spektrum jest libido, więc np. osoba hetero może wciąż mieć niskie libido i bardzo rzadko mieć chęci na seksualne interakcje, mimo bycia zainteresowaną przeciwną płcią i chęcią bycia w związku.
Może zamieszanie wynika z faktu, że np. rozmnażanie bezpłciowe u organizmów niektórzy nazywają rozmnażaniem aseksualnym i stąd się pojawiło takie powiązanie, że aseksualność=brak seksu? Patrząc na to, że autorka nie jest zainteresowana niczym poza lekami przypuszczam, że miała na myśli problemy z libido a nie orientację, ale kto wie ¯\_(ツ)_/¯
Skomplikowany wywód i nie do końca można się z nim zgodzić, bo libido posiada każdy człowiek niezależnie od płci, wieku i orientacji. Może się w życiu zmieniać a z wiekiem słabnie. Wpływa na dążenie jednostki do zaspokojenia potrzeby seksualnej w związku lub bez. Wraz z innymi zaburzeniami również ulega nieprawidłowościom. Aseksualność u kobiety może mieć wyjaśnienie w traumach wyniesionych z dzieciństwa spowodowanych przemocą fizyczną, psychiczną bądź seksualną.
Hę? Przecież właśnie napisałam, że libido nie jest zależne od orientacji i może być niskie lub wysokie. Aseksualność może być wywołana traumą albo można po prostu się z nią urodzić. Nie czaję, co jest skomplikowanego w moim komentarzu, staram się prosto pisać.
Re: Jestem aseksualna
: 18 lutego 2025, o 00:10
autor: Plathon
Komplikuje stwierdzenie, że "aseksualność to orientacja oznaczająca, że nie interesuje cię żadna płeć"? Samo określenie orientacja(seksualną) nie pasuje do osoby nieukierunkowanej na kturąś płeć nawet na siebie. No bo jak? 🤨
Re: Jestem aseksualna
: 18 lutego 2025, o 00:23
autor: Green_Tea
Plathon pisze: ↑18 lutego 2025, o 00:10
Komplikuje stwierdzenie, że "aseksualność to orientacja oznaczająca, że nie interesuje cię żadna płeć"? Samo określenie orientacja(seksualną) nie pasuje do osoby nieukierunkowanej na kturąś płeć nawet na siebie. No bo jak? 🤨
Nie rozumiem, czemu pytasz mnie o definicje tylko po to, żeby je negować. Wpisz ,,aseksualność" w Google i przeczytaj, co wyskoczy. Nie pasjonuję się słowotwórstwem i nie jest moją intencją żeby kogoś oszukać, używam tego słowa w takim znaczeniu, w jakim zawsze je słyszałam. Tak, aseksualna osoba nie jest na nikogo ,,ukierunkowana", ale kiedy wymyślono słowo ,,orientacja" pewnie nie brano pod uwagę, że będzie ono w sobie zawierać ten konkretny przypadek, bo ogólnie o aseksualności mówi się od stosunkowo niedawna. To tak jakby się wykłócać, że czarny nie jest kolorem, tylko brakiem koloru - wszyscy wiedzą o co chodzi, ale zwyczajnie upraszczamy sobie niektóre sprawy, żeby językowo było nam nieco łatwiej.
Napisałam w tym wątku, bo wydaje się niepokojący - autorka pisze, że nie ma zainteresowania seksem i nie wie jak to zmienić, ale nie wiadomo, czy jej ten stan rzeczy jakoś przeszkadza czy np. usłyszała od partnera, że coś jest z nią nie tak. To dwie różne sytuacje.
Re: Jestem aseksualna
: 18 lutego 2025, o 10:25
autor: Doriana
Tak, dokładnie te.Chodzi Ci o efekt działania? No na pewno nie masz się czego spodziewać po jednej tabletce bo działa to podobnie co te wszystkie tabletki na poprawę stanu włosów czy cery. Musisz brać je przez jakiś czas. Sama pierwsze efekty widziałam już jednak po tygodniu brania tabletek

Re: Jestem aseksualna
: 18 lutego 2025, o 16:19
autor: Plathon
Green_Tea pisze: ↑18 lutego 2025, o 00:23
Plathon pisze: ↑18 lutego 2025, o 00:10
Komplikuje stwierdzenie, że "aseksualność to orientacja oznaczająca, że nie interesuje cię żadna płeć"? Samo określenie orientacja(seksualną) nie pasuje do osoby nieukierunkowanej na kturąś płeć nawet na siebie. No bo jak? 🤨
Nie rozumiem, czemu pytasz mnie o definicje tylko po to, żeby je negować. Wpisz ,,aseksualność" w Google i przeczytaj, co wyskoczy. Nie pasjonuję się słowotwórstwem i nie jest moją intencją żeby kogoś oszukać, używam tego słowa w takim znaczeniu, w jakim zawsze je słyszałam. Tak, aseksualna osoba nie jest na nikogo ,,ukierunkowana", ale kiedy wymyślono słowo ,,orientacja" pewnie nie brano pod uwagę, że będzie ono w sobie zawierać ten konkretny przypadek, bo ogólnie o aseksualności mówi się od stosunkowo niedawna. To tak jakby się wykłócać, że czarny nie jest kolorem, tylko brakiem koloru - wszyscy wiedzą o co chodzi, ale zwyczajnie upraszczamy sobie niektóre sprawy, żeby językowo było nam nieco łatwiej.
Napisałam w tym wątku, bo wydaje się niepokojący - autorka pisze, że nie ma zainteresowania seksem i nie wie jak to zmienić, ale nie wiadomo, czy jej ten stan rzeczy jakoś przeszkadza czy np. usłyszała od partnera, że coś jest z nią nie tak. To dwie różne sytuacje.
Nie chciałem się spierać zlecz wymienić poglądy. Można się przecież nie zgadzać w pewnych aspektach jakiegoś zagadnienia nawet mając na uwadze to co twierdzą autorytety świata nauki. Wiele głoszonych tez upada są rozwijane, modyfikowane i zastępowane innymi choćby koncepcja o wielości płci.
Ale zgadzam się, że osoby z tym zaburzeniem mogłyby najszerzej przedstawić problem ze swojego punktu widzenia.
