Chciała bym inaczej
: 1 grudnia 2021, o 14:57
Wiem że największy problem jest w mojej głowie. Ale problem w tym, że ja nie wiem czy faktycznie mam problem czy go nie mam.
Prawie 20 lat temu w wieku 9 lat zostałam zgwałcona. Powiedziałam o tym komuś dopiero w wieku 15 lat. Niby rozmawiałam o tym z jakimś psychologiem ale rozmyło się jakoś. Uznano że skoro sobie z tym radziłam to i nadal będę radzić.
Żal już miną dawno. Złość też. Najgorsze są inne uczucia które nigdy bym się nie spodziewała że w związku z gwałtem mogą się okazać.
Bo czy normalnym jest, że osoba zgwałcona może nie odczuwać współczucia innym zgwałconym. Oglądając tv o takim temacie potrafię powiedzieć "a uspokoj się przejdzie Ci"
Boje się tego...
Bardziej się boje kolejnego problemu.
Że od około roku podnieca mnie myśl o krzywdzie podczas stosunku. Chciała bym więcej dominacji męża podczas zbliżeń. Powiedziałam mu o tym tylko delikatnie. Tak żeby tylko trochę, ale mi jednak jest nadal mało. Ciagniecie za włosy mi nie wystarcza. Ale kiedy mu o tym powiedziałam on twierdzi że boi się mi zrobić krzywdę. Kiedy mi właśnie o te krzywdę chodzi.
Głupie wiem...
Boje się tego. Boje się siebie.
Może powiecie jak to wygląda z boku.
Prawie 20 lat temu w wieku 9 lat zostałam zgwałcona. Powiedziałam o tym komuś dopiero w wieku 15 lat. Niby rozmawiałam o tym z jakimś psychologiem ale rozmyło się jakoś. Uznano że skoro sobie z tym radziłam to i nadal będę radzić.
Żal już miną dawno. Złość też. Najgorsze są inne uczucia które nigdy bym się nie spodziewała że w związku z gwałtem mogą się okazać.
Bo czy normalnym jest, że osoba zgwałcona może nie odczuwać współczucia innym zgwałconym. Oglądając tv o takim temacie potrafię powiedzieć "a uspokoj się przejdzie Ci"
Boje się tego...
Bardziej się boje kolejnego problemu.
Że od około roku podnieca mnie myśl o krzywdzie podczas stosunku. Chciała bym więcej dominacji męża podczas zbliżeń. Powiedziałam mu o tym tylko delikatnie. Tak żeby tylko trochę, ale mi jednak jest nadal mało. Ciagniecie za włosy mi nie wystarcza. Ale kiedy mu o tym powiedziałam on twierdzi że boi się mi zrobić krzywdę. Kiedy mi właśnie o te krzywdę chodzi.
Głupie wiem...
Boje się tego. Boje się siebie.
Może powiecie jak to wygląda z boku.