Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Mam 37 lat i jestem dziewicą, nie wiem dlaczego taka jestem zablokowana jeśli chodzi o seks ale mialam 3 partnerów i po kilku próbach nigdy nic nie wychodziło. Nie wiem co jest tego powodem ale niech już tak zostanie. Pamiętam że jak miałam jakieś 16 lat a może mniej to przyszłam do domu i powiedzialam mamie że jeden pan powiedział ze mnie zgwałci. Takie mam wspomnienie które mi siedzi w głowie mama wtedy na mnie nakrzyczała.. a tego pana nie pamiętam. Może jestem aseksualna, mialam iść zapisać się na terapie ale juz mi nie zależy a na dzieci i tak juz za pozno. Chcialam sie tym z wami podzielić, pozdrawiam.

Cześć. Niestety tej zagadki nie wyjaśnimy, dopóki nie napiszesz jakiś szczegółów. Jakie emocje dominowały Tobą podczas tych "prób"? Czy miałaś wtedy zaburzenie?

Moja znajoma urodziła pierwsze dziecko w wieku 41 lat a drugie 44, wiec nie jest za późno o ile oczywiście chcesz mieć dzieci.

A dlaczego "nie wychodziło"? Co się działo? Czy chciałaś próbować, czułaś się z tym ok?

Angelika pisze: ↑

23 lipca 2020, o 14:42

Moja znajoma urodziła pierwsze dziecko w wieku 41 lat a drugie 44, wiec nie jest za późno o ile oczywiście chcesz mieć dzieci.

Dzieci zawsze chcialam miec ale już nie chce no bo jak miec dzieci nie chcąc seksu?

eyeswithoutaface pisze: ↑

23 lipca 2020, o 16:32

A dlaczego "nie wychodziło"? Co się działo? Czy chciałaś próbować, czułaś się z tym ok?

Nie wychodziło bo czułam lęk. Ale juz sprawa jest zamknięta bo jestem sama i już nie będę sie w żadne związki angażować

Mam ten problem. Obawiam się,że jestem totalnie aseksualna bo ogólnie nie chce mi się seksu. Nawet nie mam ochoty na masturbację.... Po prostu seks przestał dla mnie istnieć. I to jest dziwne bo nie ma ku temu powodów. Robiłam sobie na przykład badania hormonalne i wszystko jest ok. Stresu nie mam zbytnio ;/ Już sama nie wiem co robić

Próbowałam sie masturbować ale nie mam również i ochoty na to. Może po prostu zrobiła się ze mnie jakaś zimna ryba? Rozmawiałam o tym szczerze z mężem i mamy umówioną wizyte u seksuologa ale dopiero za dwa tygodnie. Zabawek erotycznych dużo nie testowaliśmy ( mamy jeden wibrator). Nie czuliśmy po prostu takiej potrzeby a do sex shopu stacjonarnie średnio chce nam sie iść ( raz byłam jako jeszcze bardzo młoda dziewczyna i średnio nam się tam podobało).

Mam ten problem. Obawiam się,że jestem totalnie aseksualna bo ogólnie nie chce mi się seksu. Nawet nie mam ochoty na masturbację.... Po prostu seks przestał dla mnie istnieć. I to jest dziwne bo nie ma ku temu powodów. Robiłam sobie na przykład badania hormonalne i wszystko jest ok. Stresu nie mam zbytnio ;/ Już sama nie wiem co robić

Wypaliłaś się seksualnie Pavla i ostygłaś czy po prostu zabrakło w Twoim życiu miecha?

Czy próbowałaś różnych gadżetów erotycznych? Piszę tutaj o:
wibratorze
filmach erotycznych
ksiązkach erotycznych ( wbrew pozorom jest sporo dobrej literatury erotycznej, nie tylko Grey).
gry erotyczne
róznego rodzaju afrodyzjaki ( jak rozsławiona hiszpańska mucha - chociaż to również nie na każdego działa, może być to na przykład sex elixir)

Próbowałam sie masturbować ale nie mam również i ochoty na to. Może po prostu zrobiła się ze mnie jakaś zimna ryba? Rozmawiałam o tym szczerze z mężem i mamy umówioną wizyte u seksuologa ale dopiero za dwa tygodnie. Zabawek erotycznych dużo nie testowaliśmy ( mamy jeden wibrator). Nie czuliśmy po prostu takiej potrzeby a do sex shopu stacjonarnie średnio chce nam sie iść ( raz byłam jako jeszcze bardzo młoda dziewczyna i średnio nam się tam podobało).

Próbowałam sie masturbować ale nie mam również i ochoty na to. Może po prostu zrobiła się ze mnie jakaś zimna ryba? Rozmawiałam o tym szczerze z mężem i mamy umówioną wizyte u seksuologa ale dopiero za dwa tygodnie. Zabawek erotycznych dużo nie testowaliśmy ( mamy jeden wibrator). Nie czuliśmy po prostu takiej potrzeby a do sex shopu stacjonarnie średnio chce nam sie iść ( raz byłam jako jeszcze bardzo młoda dziewczyna i średnio nam się tam podobało).

Wbrew pozorom w sex shopach zwykle (nie zawsze, ale zwykle tak jest) pracują sympatyczni i wyluzowani ludzie. Doradzą, podpowiedzą. Osobiście wolę aby to kobieta sprzedawała niż facet. Ot taki podświadomy przesąd.
Arodyzjaki - niektórzy twierdzą, że to bujda, ja uważam, że coś w tym jest. Skoro powodują pewien dreszczyk - to znaczy że działają. Z suplementami jest podobnie jak z afrodyzjakami. Np taka hiszpańska mucha (znana też jako sex elixir) nie wiem czy świadomie czy podświadomie - ale na mnie działa. W sensie bardziej się chce zbliżeń, niż gdyby się jej nie zażyło

Są tez takie zioła stosowane przez Majów na pobudzenie seksualne dla kobiet. Mocne wyciągi znajdziesz w Polsce w tabletkach Feminam Libido. Myślę że może powinnaś je pobrać i to nie okazyjnie jak piszą kobiety aby mieć seks ale w Twoim przypadku po jednej tabletce dziennie. Zobaczysz może Cię jakoś pobudzą. To jest najsilniejszy tego typu środek ale w Twoim wieku i doświadczeniem z mężczyznami trzeba radykalne metody inaczej po 40 będzie jeszcze gorzej.