Strona 1 z 1

Jak to jest z tą nerwicą a seksem?

: 29 września 2019, o 15:40
autor: Moody
Moje zaburzenie zaczęło się niecałe dwa lata temu, z czysto lękowej nerwicy przeobraziła się w natręctwa i niekiedy daje o sobie znać jako mix tych dwóch zaburzeń tj. natręctwa i lęk. Mam 22 lata i od niedawna moją uwagę przykuło zbyt wysokie libido, gdy napięcie jest dość silne to rozładowuje je. W mojej głowie wykiełkowało pytanie co zrobić z tym fantem? Nie stroniłem od porno, ale w pewnym momencie stwierdziłem, że nie jest mi to potrzebne. Po tej decyzji przez dłuższy czas było spoko - znaczy spoko jak w to w nerwicy coś się uroi to trzeba jakoś to przetrawić :D. Jeszcze później odezwała się do mnie znajoma ze studiów i zacząłem myśleć o niej, bo chciałbym żeby moim życiu był ktoś więcej, gdyż jestem raczej człowiekiem który ma znajomych ale niezbyt często ma możliwość się z nimi widzieć - każdy ma jakby swoje życie. Piszę trochę chaotycznie za co przepraszam, ale zmierzając do meritum. Skąd bierze się tak wysokie libido, czy to ze względu częstej masturbacji w przeszłości, czy może samotność. Może to uzależnienie? Ostatnie dwa dni moje myśli bardzo mocno skupiały się na sferze seksu. Nie potrafię sobie sam tego poukładać, może rada kogoś z forum naprowadzi mnie na dobre tory, ponieważ nie kiedy nie wiem co jest złe, a co dobre. Trochę się w tym gubię, a staram się jednak walczyć z zaburzeniem i walczyć by uwolnić się od tego życia w klatce.

Re: Jak to jest z tą nerwicą a seksem?

: 1 października 2019, o 13:43
autor: Kajter
Mysle ze wysolie libido moze byc wynikiem czestej masturbacji. Wszedzie w necie zachwalaja masturbacje ze to nic zlego itp. Ja jednak natchnalem sie na rozne opinie. Jedna z nich mowi ze masturbacja powoduje przedwczesny wytrysk gdyz przyzwyczajamy organizm do szybkiego konczenia. Czesta masturbacja moze tez powodowac wieksze libido bo przyzwyczailes do tego organizm. Ja 4 lata temu podjalem decyzje ze juz nigdy tego nie zrobię i jak na razie sie udaje. Oczywiscie mam zone to ona mi pomaga w "wyluzowaniu" sie :)

Re: Jak to jest z tą nerwicą a seksem?

: 3 października 2019, o 11:51
autor: nikotyna
Nerwica wiele zaburza, mi libido spadło kolosalnie z deprechy.

Re: Jak to jest z tą nerwicą a seksem?

: 3 października 2019, o 16:53
autor: Moody
Kajter pisze:
1 października 2019, o 13:43
Mysle ze wysolie libido moze byc wynikiem czestej masturbacji. Wszedzie w necie zachwalaja masturbacje ze to nic zlego itp. Ja jednak natchnalem sie na rozne opinie. Jedna z nich mowi ze masturbacja powoduje przedwczesny wytrysk gdyz przyzwyczajamy organizm do szybkiego konczenia. Czesta masturbacja moze tez powodowac wieksze libido bo przyzwyczailes do tego organizm. Ja 4 lata temu podjalem decyzje ze juz nigdy tego nie zrobię i jak na razie sie udaje. Oczywiscie mam zone to ona mi pomaga w "wyluzowaniu" sie :)
Podejrzewałem taką opcje :D tj. częste wykonywanie tej czynności może prowadzić to takiego stanu jaki opisałem w poście, ale myślałem też o tym, że ze względu na wiek. Rozumiem, że wszytko wróciło do normy po zaprzestaniu tego praktykowania tego rodzaju stymulacji?

Re: Jak to jest z tą nerwicą a seksem?

: 4 października 2019, o 17:01
autor: Lilyth
Moody pisze:
29 września 2019, o 15:40
Moje zaburzenie zaczęło się niecałe dwa lata temu, z czysto lękowej nerwicy przeobraziła się w natręctwa i niekiedy daje o sobie znać jako mix tych dwóch zaburzeń tj. natręctwa i lęk. Mam 22 lata i od niedawna moją uwagę przykuło zbyt wysokie libido, gdy napięcie jest dość silne to rozładowuje je. W mojej głowie wykiełkowało pytanie co zrobić z tym fantem? Nie stroniłem od porno, ale w pewnym momencie stwierdziłem, że nie jest mi to potrzebne. Po tej decyzji przez dłuższy czas było spoko - znaczy spoko jak w to w nerwicy coś się uroi to trzeba jakoś to przetrawić :D. Jeszcze później odezwała się do mnie znajoma ze studiów i zacząłem myśleć o niej, bo chciałbym żeby moim życiu był ktoś więcej, gdyż jestem raczej człowiekiem który ma znajomych ale niezbyt często ma możliwość się z nimi widzieć - każdy ma jakby swoje życie. Piszę trochę chaotycznie za co przepraszam, ale zmierzając do meritum. Skąd bierze się tak wysokie libido, czy to ze względu łczęstej masturbacji w przeszłości, czy może samotność. Może to uzależnienie? Ostatnie dwa dni moje myśli bardzo mocno skupiały się na sferze seksu. Nie potrafię sobie sam tego poukładać, może rada kogoś z forum naprowadzi mnie na dobre tory, ponieważ nie kiedy nie wiem co jest złe, a co dobre. Trochę się w tym gubię, a staram się jednak walczyć z zaburzeniem i walczyć by uwolnić się od tego życia w klatce.
Sex jest sposobem pozbycia sie napiecia. W nerwicy napiecie jest duze wiec jakoes ujscie musi byc......poza tym sama masturbacja to nic zlego.....co innego uzaleznoenie od porno....to ze Twoje mysli sie natretnie kreca wokol czegos to tez nerwa....

Re: Jak to jest z tą nerwicą a seksem?

: 25 grudnia 2019, o 21:21
autor: Moody
Odświeżam post, bo napięcie mi spać nie daje. Ujmę to tak, pozbyłem się na tą chwile jednego uzależnienia - no może nawet nie byłem uzależniony ale chciałem zobaczyć czy dam radę bez tego i na ten czas daje co mocno mnie motywuje, że się da i nie jest tak trudno. Ale przechodząc do meritum to zmniejszyłem częstotliwość masturbacji, ale doszedłem i do takiego wniosku, że też z tego chciałbym zrezygnować. Na razie cudów nie ma i mam takie pytanie czy jest to coś nienaturalnego, taki popęd? Przypomnę, że mam 22 lata i nie wiem czy to jest naturalny proces? Seksu nie uprawiam bo jestem dość introwertyczną personą tzn. wolę mniejsze grupy ludzi, a do tego nie mam zbyt wielu znajomych.

Re: Jak to jest z tą nerwicą a seksem?

: 28 stycznia 2020, o 21:36
autor: violettavillas
Ej, no bez przesady. Oczywiście, że można się uzależnić od masturbacji, a porno rozleniwia wyobraźnię, ale żeby całkiem rezygnować? Po co się umartwiać? Gdyby popęd seksualny nie był naturalny, toby nas tu nie było, haha! Nie wierzę w to co czytam po prostu. Jak jesteś introwertykiem, to poszukaj sobie introwertyczki do pary i cieszcie się seksem w duecie.