Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Mojej dziewczynie ostatnio ze 2 tygodnie spóznia się juz okres, a ja jako nerwicowiec to już zaczynam sobie ciążę wyobrażać. Logicznie myśląc ciąza jest niemożliwa, bo my obydwoje boimy się ciązy i jedyne co robimy to pieszczoty, ale bez penetracji no to jak ona by mogła zajść w ciążę. Parę tygodni temu miała zabieg usunięcia zęba i dentystka dała jej bardzo dużo znieczulenia więcej niż trzeba przez to, że zabieg się pokomplikował. Może to przez to okres się spóznia ? dodatkowo pózniejsze gojenie się rany też mogły hormony roztroić. Ja już paniki czasami dostaję, bo naprawdę chciałem być odpowiedzialny, bo wiem, że nie nadaję się na ojca. I jak sobie wyobrażę, że jakimś cudem dziewczyna jest w ciązy to ja paniki dostaję

Vill0406 pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:14

post112740.html#p112740

Nie zauważyłem , że jest podobny temat

Bardzo możliwe ,że okres się jej spóźnia przez ten ząb,wiadomo to stres ,spokojnie,przyjdzie w swoim czasie

Celine Marie pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:21

Bardzo możliwe ,że okres się jej spóźnia przez ten ząb,wiadomo to stres ,spokojnie,przyjdzie w swoim czasie

Ale żeby aż 2 tygodnie ? panikuję trochę, bo jestesmy 4 lata i to pierwszy raz kiedy spóznia się aż tak długo. Wiem, że pewnie zachowuje się jak nastolatek z bravo girl, ale w nerwicy to nie takie rzeczy sobie wkręcałem

tomek19932304 pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:24

Celine Marie pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:21

Bardzo możliwe ,że okres się jej spóźnia przez ten ząb,wiadomo to stres ,spokojnie,przyjdzie w swoim czasie

Ale żeby aż 2 tygodnie ? panikuję trochę, bo jestesmy 4 lata i to pierwszy raz kiedy spóznia się aż tak długo. Wiem, że pewnie zachowuje się jak nastolatek z bravo girl, ale w nerwicy to nie takie rzeczy sobie wkręcałem

4 lata bez seksu? wow dwa tygodnie to niedużo u młodych dziewczyn,może się nawet spóźniać i miesiące a niepokalane poczęcie jest tylko w Biblii

Celine Marie pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:27

tomek19932304 pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:24

Celine Marie pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:21

Bardzo możliwe ,że okres się jej spóźnia przez ten ząb,wiadomo to stres ,spokojnie,przyjdzie w swoim czasie

Ale żeby aż 2 tygodnie ? panikuję trochę, bo jestesmy 4 lata i to pierwszy raz kiedy spóznia się aż tak długo. Wiem, że pewnie zachowuje się jak nastolatek z bravo girl, ale w nerwicy to nie takie rzeczy sobie wkręcałem

4 lata bez seksu? wow dwa tygodnie to niedużo u młodych dziewczyn,może się nawet spóźniać i miesiące a niepokalane poczęcie jest tylko w Biblii

Nie no seks jest, ale bez penetracji można to nazwać przeciez czynnościami seksualnymi Oboje za bardzo ciązy się boimy, a takie pieszczoty w zupełności wystarczają nam obu. 24 lata to w sumie już nie takie młode dziewczę na pewno nie nastolatka

tomek19932304 pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:29

Celine Marie pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:27

tomek19932304 pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:24

Ale żeby aż 2 tygodnie ? panikuję trochę, bo jestesmy 4 lata i to pierwszy raz kiedy spóznia się aż tak długo. Wiem, że pewnie zachowuje się jak nastolatek z bravo girl, ale w nerwicy to nie takie rzeczy sobie wkręcałem

4 lata bez seksu? wow dwa tygodnie to niedużo u młodych dziewczyn,może się nawet spóźniać i miesiące a niepokalane poczęcie jest tylko w Biblii

Nie no seks jest, ale bez penetracji można to nazwać przeciez czynnościami seksualnymi Oboje za bardzo ciązy się boimy, a takie pieszczoty w zupełności wystarczają nam obu. 24 lata to w sumie już nie takie młode dziewczę na pewno nie nastolatka

Myślałam,że macie mniej lat skoro nie uprawiacie seksu (czy uprawiacie bo się pogubiłam?) po 4 latach związku .Przecież możecie się zabezpieczać,ona,Ty lub razem nawet

Celine Marie pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:34

tomek19932304 pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:29

Celine Marie pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:27

4 lata bez seksu? wow dwa tygodnie to niedużo u młodych dziewczyn,może się nawet spóźniać i miesiące a niepokalane poczęcie jest tylko w Biblii

Nie no seks jest, ale bez penetracji można to nazwać przeciez czynnościami seksualnymi Oboje za bardzo ciązy się boimy, a takie pieszczoty w zupełności wystarczają nam obu. 24 lata to w sumie już nie takie młode dziewczę na pewno nie nastolatka

Myślałam,że macie mniej lat skoro nie uprawiacie seksu (czy uprawiacie bo się pogubiłam?) po 4 latach związku .Przecież możecie się zabezpieczać,ona,Ty lub razem nawet

No uprawiamy, ale bez penetracji. Chyba można nazwać takie coś seksem Po prostu takie pieszczoty,a jeśli chodzi o zabezpieczanie się to nie ufam temu zwłaszcza w nerwicy. Na początku uprawialiśmy pełen seks przez jakiś pierwszy rok, ale potem stwierdziliśmy, że za bardzo nie chcemy dziecka i po co ryzykować nawet z zabezpieczeniem

tomek19932304 pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:42

Celine Marie pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:34

tomek19932304 pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:29

Nie no seks jest, ale bez penetracji można to nazwać przeciez czynnościami seksualnymi Oboje za bardzo ciązy się boimy, a takie pieszczoty w zupełności wystarczają nam obu. 24 lata to w sumie już nie takie młode dziewczę na pewno nie nastolatka

Myślałam,że macie mniej lat skoro nie uprawiacie seksu (czy uprawiacie bo się pogubiłam?) po 4 latach związku .Przecież możecie się zabezpieczać,ona,Ty lub razem nawet

No uprawiamy, ale bez penetracji. Chyba można nazwać takie coś seksem Po prostu takie pieszczoty,a jeśli chodzi o zabezpieczanie się to nie ufam temu zwłaszcza w nerwicy. Na początku uprawialiśmy pełen seks przez jakiś pierwszy rok, ale potem stwierdziliśmy, że za bardzo nie chcemy dziecka i po co ryzykować nawet z zabezpieczeniem

W sumie to Wasza sprawa ale jakby każdy z nerwicą nie uprawiał seksu to by ludzi na świecie nie było ,a zabezpieczenia są skuteczne jeśli się je prawidłowo używa Wy uprawiacie petting bo seks to jednak penetracja

Celine Marie pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:49

tomek19932304 pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:42

Celine Marie pisze: ↑

17 kwietnia 2018, o 00:34

Myślałam,że macie mniej lat skoro nie uprawiacie seksu (czy uprawiacie bo się pogubiłam?) po 4 latach związku .Przecież możecie się zabezpieczać,ona,Ty lub razem nawet

No uprawiamy, ale bez penetracji. Chyba można nazwać takie coś seksem Po prostu takie pieszczoty,a jeśli chodzi o zabezpieczanie się to nie ufam temu zwłaszcza w nerwicy. Na początku uprawialiśmy pełen seks przez jakiś pierwszy rok, ale potem stwierdziliśmy, że za bardzo nie chcemy dziecka i po co ryzykować nawet z zabezpieczeniem

W sumie to Wasza sprawa ale jakby każdy z nerwicą nie uprawiał seksu to by ludzi na świecie nie było ,a zabezpieczenia są skuteczne jeśli się je prawidłowo używa Wy uprawiacie petting bo seks to jednak penetracja

No niech będzie sam nie znam tych definicji do końca chciałem po prostu być odpowiedzialny, bo wiedziałem, że w tym momencie nie nadam się na rodzica i tym bardziej się stresuje jak pomyślę, że mimo tej całej ostrożności to nie wystarczyło sam nie wiem nawet jakim cudem miałoby to się stać ta ciąza. Za bardzo napatrzyłem się na masę swoich znajomych którzy wpadli i jak tak nie chcę.

Tomek stres powoduje roztrojenie hormonów.Moglo ją wstrzymać przez to.
Nie wymyślaj już sobie i nie wkręcaj się zbyt do przodu....

Niech sobie zrobi test ciążowy.Roznie to z nimi jest ale powinno Was to uspokoić.Z krwi też można.

Ja nie miałam okresu przez długi czas jak moja nerwa się zaczęła.Nie miałam 2-3 miesiące potem był i znowu.
Teraz jest lepiej.
Też się bałam jak cholera ale chłopak i już mąż był pozytywnie nastawiony na to.
Tylko nie ja.

Uspokujcie nerwy.I nie bójcie się aż tak bo tracicie całą przyjemność z sexu.

Prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w waszym wypadku jest właściwie zerowe Także zamiast martwić się na zapas, kup dziewczynie test ciążowy. Oboje się uspokoicie widząc jedna smutna kreskę Dwa tygodnie po planowanym terminie okresu to czas w którym ciąża wyjdzie na teście na 100%, nawet na najtańszym płytkowym Lec do apteki! Pozdrawiam

Zero szans na ciążę.