Jakbyś myślał o jakiś kobietach, to tez była by zaburzona, ba szczególnie w nerwicy, dd.
Im bardziej będzie Ci to przeszkadzać tym częściej będziesz miał te myśli, bo zrobi się z tego natręt, bo prostu nie rozkręcaj tego jak CI przeszkadzają te 'pozytywne' myśli, każdy stan można rozkrecić, lękowy, pozytywny etc.
Psychiatra pewnie nie takie rzeczy słyszał, poza tym po co masz mu o tym mówić? Przed zaburzeniem też dostałem takiego myślenia 'jak ja to powiem' - nie powiem, bo po co :> ? Nie wyeliminowałem tego w 100% ale.. no.
Ja zresztą wpadłem w paranoje, ooo pomyślałeś o niej, a czy to nie przesada, że tak myślisz etc etc. etc. prawda jest taka, że takim kontrolowaniem tylko się dobijesz, ja się dobilem, a myśli miałem całkiem normalne, większość ma bardizej zbreźne.
Ale cóż naczytanie się receptory 'dopamina' no tak chce sobie człowiek pomóc, teraz patrze na kobiety i czasami czuje LĘK, czasami normalnie ! co się porobiło, ale tak się kończy zabranianie czegoś
Lepiej sobie wytłumacz, że teraz nie czas na to Stop, pomyśle o tym później, jak byłem niezaburzony to myślałem zasadami nie wazne, czy to by była myśl o kobiecie, ładnym domu, nie wiem o czym kolwiek.. "STOP, nie marz teraz, nie myśl o tym musisz zrobić to i tamto, żeby to mieć" co więcej pomagało dodawało to motywacji, ale wkręciłem sobie, że żyje w presji xD, teraz nie mam czegoś takiego jak motywacja.
To że robisz coś jak po narkotyku to normalne, sprawia Ci to przyjemność dopamina szybuje i lecisz dalej dalej.
Kiedyś to się potrafiło robić 10 rzeczy na raz teraz troche lipa

rozumiem o co chodzi.
Nie widze jak inaczej miałbyś to naprawić
