Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Krótkie nagranko dla świeżaków, którzy nadal nie obczajają czemu warto "ryzykować" i akceptować czarne scenariusze mimo wątpliwości.

download/akceptacjaobaw.m4a

Victor pisze:Krótkie nagranko dla świeżaków, którzy nadal nie obczajają czemu warto "ryzykować" i akceptować czarne scenariusze mimo wątpliwości

download/akceptacjaobaw.m4a

uwielbiam, to podsumowanie najwaznieszych kwestii dla mnie, fajny masz glos i akcent

Dziękuję Victor jak zawsze super nagranie !

Fajnie nagranie, dzięki. A dałbyś radę nagrać coś konkretne o tym jak w trakcie wychodzenia z nerwicy i krótko po radzić sobie z tym, ze zaburzenie gdzieś tam w głowie nawraca?

carmella pisze:Fajnie nagranie, dzięki. A dałbyś radę nagrać coś konkretne o tym jak w trakcie wychodzenia z nerwicy i krótko po radzić sobie z tym, ze zaburzenie gdzieś tam w głowie nawraca?

Może to nagranie posłuchasz segment-6-kryzysy-nawroty-terapie-t6234.html

schanis22 pisze:

carmella pisze:Fajnie nagranie, dzięki. A dałbyś radę nagrać coś konkretne o tym jak w trakcie wychodzenia z nerwicy i krótko po radzić sobie z tym, ze zaburzenie gdzieś tam w głowie nawraca?

Może to nagranie posłuchasz segment-6-kryzysy-nawroty-terapie-t6234.html

O to to to! Wczoraj przesłuchałam te nagranie do kompletu z najświeższym dziełem Victora i polecam. Pełen nadziei kopniak w dupę, szczególnie w chwili kryzysu!

Tego nie słuchałam, odsłucham Dzieki dziewczyny

Ja bym chciala nagranie o tym, jak po kilkunastu latach zaburzenia, nie miec ciagatek do wkrecanie sie w natrety, wynikajace z czystego przyzwyczajenia

A skąd wiesz, ze to z czystego przyzwyczajenia Halina?

Witam akceptacja objawów somatycznych to dla mnie najtrudniejsza rzecz w chwili ataku lęku.Jest trochę lepiej jak poznałam mechanizm nerwicy ale strach przed zasłabnięciem(jutro muszę iść do kościoła -dziecko przygotowuje się do komunii)już się rozkręca-jak wytrzymam tą godzinę.Cały czas w głowie myśli czy można zemdleć ze strachu,o tych ludziach wokoło.

Ja bym do akceptacji czarnych scenariuszy dodała jeszcze np. To, ze nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości i w związku z tym nie warto sie nad tym zastanawiać. To tak odnośnie np. Hipochondrii. Czasami do lekarzy trzeba chodzić częściej gdy pojawi się jakiś problem zdrowotny, ale to nie moze przeslonic zycia i nie ma sensu wróżyć z fusów.

madzinek pisze:Witam akceptacja objawów somatycznych to dla mnie najtrudniejsza rzecz w chwili ataku lęku.Jest trochę lepiej jak poznałam mechanizm nerwicy ale strach przed zasłabnięciem(jutro muszę iść do kościoła -dziecko przygotowuje się do komunii)już się rozkręca-jak wytrzymam tą godzinę.Cały czas w głowie myśli czy można zemdleć ze strachu,o tych ludziach wokoło.

Ale tak właściwie to boisz się zasłabnięcia czy reakcji ludzi? Nawet gdybyś zemdlała, to...? Czego tak naprawdę się boisz? Zdarzyło CI się kiedyś zemdleć ze strachu? Keidykolwiek?

Olalala pisze:nikt nie jest w stanie przewidzieć przyszłości

Jak nie? http://wiedzoholik.pl/stephen-hawking-p ... a-zaglada/

To w sumie może być motywujące, skoro czeka zagłada to po co Wam lęki o coś? xddd

Victor pisze:To w sumie może być motywujące, skoro czeka zagłada to po co Wam lęki o coś? xddd

Hahaha, dobre