Strach przed...byciem szczęśliwą?
: 26 stycznia 2016, o 10:18
No właśnie.
Nawet nie wiem jak to napisać.
Jestem 500 km od domu, w domu rodzinnym ukochanego.
Tutaj wystartuje moje życie. A ja tak się boję. Mam trzy siostry i brata, oraz mamę, których tak ciężko mi zostawić nawet na parę dni. Jesteśmy ze sobą bardzo blisko, zawsze razem. Bardzo za nimi tęsknię.
Mam sobie układać tu życie, ale wpadam w panikę, bo czuję się tu SAMA, nikogo nie znam, jest tylko ON. W moim mieście mam rodzinę, przyjaciół... i czuję się trochę jak dziecko buntujące się przed wejściem w dorosłość, która mnie przeraża. Bo naprawdę mnie to przeraża.
ON ma tu pracę w dobrej firmie i zaczął budować dla nas dom, bardzo mu zależy żebym czuła się tu dobrze. A mi jest tak głupio, że nie potrafię się tym cieszyć.
Pomocy : (
Nawet nie wiem jak to napisać.
Jestem 500 km od domu, w domu rodzinnym ukochanego.
Tutaj wystartuje moje życie. A ja tak się boję. Mam trzy siostry i brata, oraz mamę, których tak ciężko mi zostawić nawet na parę dni. Jesteśmy ze sobą bardzo blisko, zawsze razem. Bardzo za nimi tęsknię.
Mam sobie układać tu życie, ale wpadam w panikę, bo czuję się tu SAMA, nikogo nie znam, jest tylko ON. W moim mieście mam rodzinę, przyjaciół... i czuję się trochę jak dziecko buntujące się przed wejściem w dorosłość, która mnie przeraża. Bo naprawdę mnie to przeraża.
ON ma tu pracę w dobrej firmie i zaczął budować dla nas dom, bardzo mu zależy żebym czuła się tu dobrze. A mi jest tak głupio, że nie potrafię się tym cieszyć.
Pomocy : (