Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witam-NIE WIEM DO KOGO SIE UDAĆ ,aby wyzbyc się lęku od wiatru-sprawdzam prognozy pogody,gdy wiem,ze ma wiac mocny wiatr zachowuję się irracjonalnie.Pomocy.

Kochana, tylko psychoterapeuta powodzenia

a znasz takich ludzi,ktorym sie udało?

-- 29 grudnia 2015, o 18:33 --
kiedy slucham o lekach np.przed pajakami wydaje mi się,ze tu mozemy miec wplyw na ujarzmienie tego lęku ,ale jak ujarzmic wiatr?Przecież jest od nas niezalezny.

Kochana ja mam lek przed bezsennością , a snu tez nie da się ujarzmić

Z każdym lękiem postępujemy tak samo, racjonalizujemy, ignorujemy, żyjemy itp. Ja np boję się jednego wspomnienia z przeszłości
Kataryna, to Twoje prawdziwe zdjęcie? Śliczna

Dziekuję: a co to byla za sytuacja ?

anno-a Ty chodzisz na terapię?

Tak, chodzę na terapię.
Kataryna, chodzi o wspomnienie o mężczyźnie, z którym coś mnie łączyło. Teraz nie jesteśmy i nie będziemy nigdy razem. A wystarczy, że wrócę myślami do naszego ostatniego spotkania (kiedy poczułam się bardzo odrzucona i zazdrosna o inną kobietę - zupełnie bezpodstawnie, po prostu chorobliwie), to mam lęki i myśli. Mam myśli i lęki, że nigdy się od "niego" nie uwolnię. Kiedy planuję coś na przyszłość, czy myślę, żeby związać się z kimś, to mam lęk i myśli o tym poprzednim, które mnie paraliżują i mówią "nie możesz tego zrobić, bo przecież pojawi się lęk, zazdrość i tęsknota o tego poprzedniego" - czyli wrócą te natrętne emocje. Czyli boję się działać bo może wrócić okropna tęsknota, żal, ból, obsesja (która ciągle zresztą jest

Chyba juz kojarzę się z poprzednich wątków ana. A co do ciebie renia to terapia przyniesie dobre rezultaty i myśle że na pewno z tego wyjdziesz, to po prostu jakis mały lęk w tobie siedzi , który przecież krzywdy ci nie zrobi

dziewczyny-jestescie kochane

Renia napisz konkretnie jaka sytuacja spowodowała że boisz sie wiatry?

wczesnie nawet nie zauważałm wiatru-bałam się burzy,ale tak "normalnie"Natomiast tego lata,19 lipca przez Wrocław przetoczyła się straszna wichura.Siosrta ostrzegła mnie,aby lepiej nie wracała na moją dzielnicę-wyrywało drzewa z korzeniami.Przeczekałam obok wrocławskiego ZOO patrzac co się dzieje.Potem wracalam do domu 2 godziny.Od tego momentu-śledzę fora meteorologiczne,prognozy pogody i kazdy wzmagajacy sie wiatr powoduje u mnie palpitacje serca,biegunkę,poty -masakra.Jest coraz gorzej a to potegują jeszcze wieści o tornadach itd.

Też mieszkam kolo Wrocławia. Po prostu bardzo się przestraszyłaś.... Fakt,od lipca to trochę już trwa. Jeśli widzisz że jest co raz gorzej to możesz porozmawiać z psychoterapeutom. Jak bedziesz chciała to podeśle ci na prv namiar na swoją własnie z Wrocka...

Cześć renatko, ja też boję się żywiołów, pamiętam jak byłam mała miałam może 3,4 latka i była potężna burza i doszło do tego ze okna popękane w mieszkaniu, do tej pory boję się burzy i zawsze jak ona jest to się chowam np.do pomieszczenia gdzie okien nie ma, wogole boję się np.końca świata i często mam takie katastroficzne sny, widzisz to zostało w naszych głowach spowodowane lękiem dlatego tsk jest, ale to można zwalczyć tsk jak pisze katarina, jakaś psychoterapia myślę że by tu pomogła bo jednak u cb nie jest to aż tak mocno zakorzenione jak np.u mnie, pozdrawiam

Dziewczyny-dziękuję za odpowiedzi-Katarina podaj proszę nr do terapeuty.Joanno,a Ty juz przestałas się bac?

-- 30 grudnia 2015, o 10:10 --
nie dośc,ze mam nerwicę,to jeszcze mam tężyczkę i dystonię ustną.Czy to można łaczyć z nerwicą?