Moja fobia może ktoś coś podpowie, bo zwariuję…
: 12 grudnia 2024, o 21:15
Ogólnie mam nerwicę lękową. Powinienem brać pewnie leki, ale od 5-6 lat się poprostu męczę a przy tym ich wystrzegam.
Jestem mało pewny siebie. Doświadczyła mnie 18 lat temu choroba nowotworowa. Po wyleczeniu wszystko ok ale w głowie został lęk o zdrowie każde przeziębienie to myśl że może być nawrót choroby.
Do tego teraz mam problem córa poszła do szkoły łącznie z kilkoma dzieciakami z przedszkola. Mówię sobie będę mówił do rodziców cześć jak będziemy się widzieli żeby było tak jakoś inaczej że niby się znamy z przedszkola choć z nimi słowa nie zamieniłem. Mówiłem przez 2 tyg sam jak tylko ich widziałem nawet po wyjściu z terenu szkoły kajak oni dopiero wchodzili. Po tych 2 tyg mówię ciągle mówię ja sam od siebie i nie będę z siebie robił jakiegoś żeby się kłaniać. Minęło kilka dni te osoby ani razu same nie powiedziały cześć ani nawet dzień dobry a chociaż to wcześniej mówili. Chodząc teraz tak nastawiam się czuję się tam źle. Mówię sobie może wyszedłem na debila że sam mówiłem a teraz nie mówię. Brakuje mi pewności siebie i stresuje się teraz chodząc po córkę i cały czas o tym myślę… co ze mną nie tak ?
Jestem mało pewny siebie. Doświadczyła mnie 18 lat temu choroba nowotworowa. Po wyleczeniu wszystko ok ale w głowie został lęk o zdrowie każde przeziębienie to myśl że może być nawrót choroby.
Do tego teraz mam problem córa poszła do szkoły łącznie z kilkoma dzieciakami z przedszkola. Mówię sobie będę mówił do rodziców cześć jak będziemy się widzieli żeby było tak jakoś inaczej że niby się znamy z przedszkola choć z nimi słowa nie zamieniłem. Mówiłem przez 2 tyg sam jak tylko ich widziałem nawet po wyjściu z terenu szkoły kajak oni dopiero wchodzili. Po tych 2 tyg mówię ciągle mówię ja sam od siebie i nie będę z siebie robił jakiegoś żeby się kłaniać. Minęło kilka dni te osoby ani razu same nie powiedziały cześć ani nawet dzień dobry a chociaż to wcześniej mówili. Chodząc teraz tak nastawiam się czuję się tam źle. Mówię sobie może wyszedłem na debila że sam mówiłem a teraz nie mówię. Brakuje mi pewności siebie i stresuje się teraz chodząc po córkę i cały czas o tym myślę… co ze mną nie tak ?