cześć Katja, napisałas w punkt z wszystkim bo to wszystko występowało/nadal występuje w rodzinie
Co do sytuacji w domu, zawsze była napięta i stresowa, ogólnie w skrócie, wychowywałem sie w niepełnej rodzinie bez ojca od 4 r.ż, ojciec ogolnie zawsze robił problemy przy widzeniach, nie chcial alimentów płacić itd itp nie miał zadnej raczej choroby psychicznej ale takim był czlowiekiem niestety ale wbrew pozorom nie wspominam go az tak zle.
Niestety, musielismy z mama sie przeniesc do domu rodzinnego, dziadek był alkoholikiem i przez 10 lat awantury i tego typu rzeczy wiec tez grubo
Co do mamy to też zawsze nadopiekunczosc co mnie niesamowicie wk$wialo, zawsze presje wymagania, reszta rodziny podobnie
Ojciec do tej pory 0 kontaktu wiec wywalone ma.
Co do pracy rodzicow to, ojciec zawsze pracowal i nie bylo problemow z tego co kojarze, matka zas zawsze problemy z praca i zmienianie po kilknascie razy.
Ogolnie w skrocie to od 5 lat powiedzmy wszystko sie unormowalo aczkolwiek nadal sa to ludzie toksyczni, pod kazdym wzgledem sie wpieprzaja, dogryzaja, wieczne wymagania i oczekiwania. Najchetniej to bym kazdemu z nich wykrzyczal co o nich mysle bo do mnie zawsze byl stosunek nijaki, zawsze ten najgorszy i co wszystko psuje.
Mysle ze to wszystko moglo sie na siebie zlozyc i stad te problemy u mnie.... tylko jak z tym sobie poradzic?