Fobjjja
: 27 maja 2020, o 20:09
Siemanko, ostatnio odkryłem u siebie fobie społeczną 
co jest bardzo dziwne, bo jak mieszkam na wsi i np. jak graliśmy w piłkę to umiałem wszystkich ustawić żeby w końcu zacząć grać (kto próbował ogarnąć stado chłopów żeby przestali już rozmawiać i zacząć grac wie o co chodzi) byłem typem takiego huligana chociażby w SQL.. byli dokuczający i dokuczani, ja byłem w sumie taki pomiędzy bo mi dokuczano i ja dokuczalem jak mogłem, byłem może nie lubiany ale ludzie czułem że mają do mnie coś na kształt respektu?? Zawsze czułem się jakoś inny, nie umiałem rozmawiać z ludźmi jak byłem sam na sam, w grupie co najmniej 3 osób umiałem się odnaleźć... Ale teraz idąc miastem i tylko się modlę żeby nie spotkać żadnego znajomego z byłej szkoły, albo jak idę ulicą i mijam ludzi w miej więcej moim wieku to się stresuje. A tak ogólnie too.. z Moją przyjaciółka dd ostatnio nawet dosyć dobrze sie dogadujemy.
Ale moją największą bolączką jest chyba te zburzenie osobowości, bo jak z kim jestem nie wiem jak się zachować co zrobić i co powiedzieć, może za bardzo to wszystko analizuje.
Ale moją największą bolączką jest chyba te zburzenie osobowości, bo jak z kim jestem nie wiem jak się zachować co zrobić i co powiedzieć, może za bardzo to wszystko analizuje.