Strona 1 z 1
Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 6 stycznia 2020, o 14:10
autor: violettavillas
Halo, halo! Wiem, że jest nas więcej, kto jeszcze boi się ptaków?
Mnie do płaczu ze strachu i obrzydzenia doprowadzają... kury. W ogóle drób, oczywiście na czele z indykami, bo są ogromne, brzydkie i niebezpieczne.
Nienawidzę ich bezmyślnego wzroku, obleśnego dreptania i tych czerwonych "zwisów", "grzebieni", itp.. Na szczęście rzadko bywam na wsi.
Aż mi się niedobrze zrobiło od samego pisania.
Do gołębi się przyzwyczaiłam, ale i tak czuję wstręt i unikam ich, jak mogę.
Moim największym strachem jest, że ptak może mi usiąść na głowę. Bleeeee...

Re: Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 6 stycznia 2020, o 14:29
autor: lubieplacki13
ja się nie boję, ale dla pocieszenia dodam, że 2 razy ptak mi nasrał na głowę i żyję

Re: Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 6 stycznia 2020, o 14:51
autor: wwax
lubieplacki13 pisze: ↑6 stycznia 2020, o 14:29
ja się nie boję, ale dla pocieszenia dodam, że 2 razy ptak mi nasrał na głowę i żyję
Też mi wyczyn - mi jednego dnia 5 razy ptactwo obsrało łeb. To był dzień.....
Ale nie, nie boję się ptaków, drobiu tym bardziej - najlepiej wygląda podpieczony, z ziemniaczkami:P
Re: Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 6 stycznia 2020, o 16:09
autor: violettavillas
lubieplacki13 pisze: ↑6 stycznia 2020, o 14:29
ja się nie boję, ale dla pocieszenia dodam, że 2 razy ptak mi nasrał na głowę i żyję
Aaaa... Na bank bym się popłakała i prawdopodobnie od razu zwymiotowała... Tragedia.
Raz, jako dziecko, WYOBRAZIŁAM sobie, że w moim pokoju jest kura i przepłakałam całą noc.

Re: Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 6 stycznia 2020, o 16:12
autor: violettavillas
wwax pisze: ↑6 stycznia 2020, o 14:51
lubieplacki13 pisze: ↑6 stycznia 2020, o 14:29
ja się nie boję, ale dla pocieszenia dodam, że 2 razy ptak mi nasrał na głowę i żyję
Też mi wyczyn - mi jednego dnia 5 razy ptactwo obsrało łeb. To był dzień.....
Ale nie, nie boję się ptaków, drobiu tym bardziej - najlepiej wygląda podpieczony, z ziemniaczkami:P
Nieeeeee...! To straszne. 5 razy?!
Tego na talerzu też się nie boję, ale mam problem, żeby dotknąć zwłok kurczęcych przed gotowaniem. Filet jest okay, ale wszystko z kośćmi już fuj.
Wypchanych bażantów też się boję.

Re: Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 6 stycznia 2020, o 16:58
autor: wwax
Poważnie - 5 razy i wcale nie siedziałem pod drzewem pełnym ptaków.
Re: Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 6 stycznia 2020, o 18:07
autor: Żorżyk
wwax pisze: ↑6 stycznia 2020, o 16:58
Poważnie - 5 razy i wcale nie siedziałem pod drzewem pełnym ptaków.
Czuję się gorsza

Mnie w sumie raz, na pożyczoną chustkę narobił jakiś latający, kiedy w zadumie siedziałam przy grobie. Za to bardzo konsekwentnie ofajdywały mi szybę auta, szczególnie po umyciu samochodu
Indyczka kiedyś za mną sunęła i chciała mi wydziobać ścięgna Achillesa

Wtedy, będąc dzieckem, bałam się, ale mnie wychowywano strachem.
Potem bardzo dużo nauczyła mnie moja kochana sunia, któa potrafiła z lasu przynieść śmierdzącą, kosmatą nogę dzikiego leśnego zwierza, zakopać ją w ogródku, albo rozkoszować się zdobytym żarełkiem
Psinka z miłości zapodawała mi różne trupy
Macać mięsa też nie lubię.
Re: Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 6 stycznia 2020, o 19:26
autor: violettavillas
Żorżyk pisze: ↑6 stycznia 2020, o 18:07
wwax pisze: ↑6 stycznia 2020, o 16:58
Poważnie - 5 razy i wcale nie siedziałem pod drzewem pełnym ptaków.
Czuję się gorsza

Mnie w sumie raz, na pożyczoną chustkę narobił jakiś latający, kiedy w zadumie siedziałam przy grobie. Za to bardzo konsekwentnie ofajdywały mi szybę auta, szczególnie po umyciu samochodu
Indyczka kiedyś za mną sunęła i chciała mi wydziobać ścięgna Achillesa 
Wtedy, będąc dzieckem, bałam się, ale mnie wychowywano strachem.
Potem bardzo dużo nauczyła mnie moja kochana sunia, któa potrafiła z lasu przynieść śmierdzącą, kosmatą nogę dzikiego leśnego zwierza, zakopać ją w ogródku, albo rozkoszować się zdobytym żarełkiem
Psinka z miłości zapodawała mi różne trupy
Macać mięsa też nie lubię.
HORROR!!! Prawdopodobnie odrąbałabym sobie nogi, gdyby mnie się to przytafiło.

Re: Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 6 stycznia 2020, o 19:49
autor: Żorżyk
violettavillas pisze: ↑6 stycznia 2020, o 19:26
HORROR!!! Prawdopodobnie odrąbałabym sobie nogi, gdyby mnie się to przytafiło.
Ale najpierw depilacja

Re: Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 10 stycznia 2020, o 12:47
autor: Katja
Też się boję.
A ponieważ mieszkam w Irlandii, w mieście gdzie jest miliony ptaków to miałam sporo przygód z nimi, że wspomne tylko o jednej jak ptak dostał się na poddasze mieszkania które wynajmowaliśmy i trzeba było biedaka uwolnić bo się zakleszczył i nie miałam serca go tak zostawić, więc przed akcją ratunkową założyłam na siebie chyba z 10 warstw ubrań, peleryne przeciwdeszczową, czapkę, rękawiczki i maskę na twarz żeby mnie przypadkiem gdzieś nie dotknął

Re: Ornitofobia, lęk przed ptakami
: 10 stycznia 2020, o 21:53
autor: violettavillas
Hahaha! Ale jesteś dzielna, podziwiam.
Mi kiedyś wpadł do mieszkania wróbel. Właściwie to wszedł przez uchylone drzwi balkonowe i utknął między zasłoną, a firanką. Chciałam zamknąć balkon, odsłoniłam zasłonę, zobaczyłam GO i....... wydarłam się na cały głos, jakimś piskliwym obcym głosem, pocwałowałam do sypialni, wskoczyłam na łóżko, założyłam sobie kołdrę na głowę i tak STAŁAM NA BACZNOŚĆ, kwiląc i łkając żałośnie. Ówczesny partner zerwał się z łóżka, półprzytomny obadał sytuację i pomógł biednemu zwierzęciu wydostać się na zewnątrz. Oczywiście niewdzięczne ptaszysko nasrało na potęge, gdzie tylko się dało.