Strona 1 z 1

Moja historiia, koś ma podobnie ?

: 3 lipca 2017, o 23:11
autor: Odburzesie1
Hejka.
W powitalni przedstawiałem moją sytuację : mam 21 lat, 5 lat temu zaginął mój brat
Moim problemem jest to, że nie potrafię "nigdzie być" przebywać z ludźmi. Moja sytuacja jest taka, że 5 lat temu straciłem brata - po 4 latach poszukiwań zszarganych nerwów, porzuceniu swojego życia okazało się, że Brat nie żyje. Na ludzi patrzę tak, że oni maja swoje życie, poukładane bardziej lub mniej, ale każdy czymś żyje, a ja tak nie potrafię, straciłem sens może dlatego że pokładałem go w kimś innym. Do 18 wszystko było dobrze, cieszyłem się życiem, miałem dziewczynę, wielu znajomych, wszędzie było mnie pełno chociaż nie ukrywam, że już wtedy z powodu niepewności co do brata czułem pustkę, teraz brat odszedł, a ja nie wróciłem do społeczeństwa, nie mam celu, ani funkcji w społeczeństwie, chce mieć spokój od ludzi, moje objawy to pocenie się, szczypanie skóry w sytuacjach społecznych. Wizyta u fryzjera, zakupy w supermarkecie i wiele innych to objawy i wkurzanie się na to. No i generalnie męczę się sam ze sobą, przez co nie dopuszczam nikogo do siebie.
Jak odnaleźć sens życia, gdy za nic go nie widzisz ? Tzn myślę sobie, że gdyby nie było tych objawów to wszystko byłoby gicio, ale są jak je przezwyciężyć, by życie nie uciekało dalej przez palce ?
POZDRO.

Re: Moja historiia, koś ma podobnie ?

: 4 lipca 2017, o 00:04
autor: marianna
Myślę że moze przydałaby Ci sie terapia
Po to aby ktoś podyskutował z przekonaniem w Tobie że życie nie ma sensu.
Wiem że po takich przejściach człowiek patrzy na życie z boku, wszystko wydaje się mało ważne, głupie
ale to minie.
Niektóre emocje potrzebują więcej czasu żeby się wypalić.

Objawami sie nie przejmuj, mozesz je dopisać do naszej mega encyklopedii objawów,
w ten sposób Ty też komuś pomożesz.
One miną jak sie wyciszysz i przestaniesz sie nimi przejmować i zaakceptujesz.
Ważne że jednak wychodzisz i coś tam działasz.

Re: Moja historiia, koś ma podobnie ?

: 4 lipca 2017, o 00:28
autor: Odburzesie1
Dzieki za odpowiedz :) to wszystko pojawia sie chyba dlatego, ze chcialbym zatrzymac przeszlosc, gdy moj brat byl jeszcze z nami i tam jakby jestem, tkwie w przeszlosci i na niej bazuje a ludzie coz sa juz w 2017 roku a nie jak ja 2011 hehe. Jeszcze jakies porady, ktos cos ?

Re: Moja historiia, koś ma podobnie ?

: 4 lipca 2017, o 13:00
autor: Kretu
Cieżko tutaj o porade, dobry psychoterapeuta i będziesz jak nowy. Nie ma na co czekać, piszac tutaj masz chęć zmiany a to duży plus, może jakiś sport zespołowy - na początku będzie ciężko i będziesz sie zmuszał ale później towarzystwo, zmiana otoczenia może okazać sie skuteczna, siłownia, bjj, boks? Pewność siebie również wzrośnie, testosteron, dopamina :)

Re: Moja historiia, koś ma podobnie ?

: 4 lipca 2017, o 13:03
autor: marianna
Dobrze Kretu mówi, szkoda życia chłopaku, a masz tylko jedno.

Re: Moja historiia, koś ma podobnie ?

: 4 lipca 2017, o 20:54
autor: Odburzesie1
Sporty jak najbardziej spoko, ja juz pare lat cwicze na silowni, wcześniej troche boxu i bieganie. Problem jest z zyciem codziennym studiami, praca tam te objawy przeszkadzaja