Strona 1 z 1

Pocenie się a lęk przed ludźmi

: 9 kwietnia 2017, o 20:50
autor: zagrody1
Proszę o jakieś rady jak postępować z lękiem przed odwiedzinami innych.. Kiedy odwiedza mnie moja szwagierka automatycznie czuję lęk przed nią objawiający się ogromnym poceniem się (aż mi koszulka przemaka) i takim poczuciem derealizacji i ogromnego spięcia... Kiedy mam zrobić herbatę ogromnie się spinam, bo czuję się oceniania i nie potrafię być sobą, tylko jestem cały czas napięta.. dodatkowo to pocenie sprawia, że czuję się inna, bo tylko ja tak mam... To wynik lęku, a nie potrafię sobie z tym radzić... Za każdym razem potem obwiniam siebie, że tak mam i że jestem inna... Jak sobie radzić z taką przypadłością? Proszę o rady

Re: Pocenie się a lęk przed ludźmi

: 9 kwietnia 2017, o 21:04
autor: Nelia
sama sobie odpowiedzialas, stresujesz sie bo boisz sie oceny, zwlaszcza Twojej szwagierki. Usiadz spokojnie z kartka papieru i napisz na niej co cie stresuje? Co takiego moze pomyslec sobie o Tobie ta osoba? Czy ma powody zeby tak myslec? Gdy to napiszesz bardziej skonfrontujesz sie z problemem i wlasnymi obawami i moze nabierzesz do tego wiekszego dystansu. Pamietaj, nikt nie jest idealny. Nie kazdy musi swietnie wygladac w danej chwili lub miec idealnie wysprzatanego domu. A jesli ktos Ci to wytyka to machnij reka i powiedz "trudno, nie kazdy jest idealny":)
A na nadmierna potliwosc polecam Antidral :)

Re: Pocenie się a lęk przed ludźmi

: 10 kwietnia 2017, o 12:08
autor: zagrody1
Dzięki nelia... a miałaś kiedyś problem z nadmiernym poceniem się? Wiem,że są preparaty w tym celu, ale to problem emocjonalny, bo ja siebie obwiniam, że tak mam... I to taki dla mnie dowód, że nerwica dalej jest chodź jak byłam w ciąży to się zupełnie tym nie przejmowałam, ale teraz nie wiem jak znowu to zrobić...

Re: Pocenie się a lęk przed ludźmi

: 5 maja 2018, o 19:40
autor: atypowy
Mam taki problem. Jak siedzę w domu to wszystko jest w porządku. Jak wychodzę do pracy, to ledwo założę koszulkę, a ona już jest mokra. Nie czuję się spięty, zestresowany, sparaliżowany. Nie zwracam na to uwagi. A to się dzieje. To chyba nowy objaw nerwicy, bo powoli przestaję zwracać uwagę na inne.