Nothing works?
: 24 lutego 2014, o 19:05
Tak jak w temacie: tłumacząc wprost "nic działa".
Artykuł w j. angielskim, ale warty przeczytania.
Koleś opowiada swoją kilkunastoletnią historię i jak wyszedł poprzez niereagowanie i udawanie. Czyli po prostu odpuszczenie. Na prawdę warto przeczytać
Zachęcił mnie też do tego, aby porzucić na jakiś czas forum. Będę tu zaglądał bardzo rzadko (nie tak jak teraz, czyli prawie non stop
).
Spróbujmy udawać, że wszystko jest w porządku akceptując lęk jako reakcję organizmu, a nie coś złego. Zachowywać się tak, jakby nigdy nam się to nie przydarzyło.
Napiszę za jakiś czas jakie są efekty
Dodam też, że sam czuję efekty terapii własnej i psychologa, więc jestem już "na szlaku" :]
http://nothingworks.weebly.com/
Artykuł w j. angielskim, ale warty przeczytania.
Koleś opowiada swoją kilkunastoletnią historię i jak wyszedł poprzez niereagowanie i udawanie. Czyli po prostu odpuszczenie. Na prawdę warto przeczytać

Zachęcił mnie też do tego, aby porzucić na jakiś czas forum. Będę tu zaglądał bardzo rzadko (nie tak jak teraz, czyli prawie non stop

Spróbujmy udawać, że wszystko jest w porządku akceptując lęk jako reakcję organizmu, a nie coś złego. Zachowywać się tak, jakby nigdy nam się to nie przydarzyło.
Napiszę za jakiś czas jakie są efekty

Dodam też, że sam czuję efekty terapii własnej i psychologa, więc jestem już "na szlaku" :]
http://nothingworks.weebly.com/