Strona 1 z 1
dalam się wkręcić w rocd? czy co?
: 4 października 2016, o 13:48
autor: Halina
Nie pozwalam sobie na samobóje ani na zabicie innych. Za to nie kocham faceta,z którym jestem 4 lata. Faktem jest ze nigdy jakoś urodą nie świecił i np kazałam mu zapuścić zarost bo tak jest przystojny. Nie wiem, co się stało. To tak męczy, ze on jest brzydki, a chciałam mieć zawsze przystojniaka.
Pomóżcie jak do tego podejść. Tak się boję, Se to będzie trwać kolejny rok. Czy rzeczywiście wygląd się liczy? Dodam, ze zawsze był atrakcyjny inaczej: Spokój, inteligencja, cierpliwość, poczucie humoru. Ale przeszkadzało mi w nim: Jego upór w przekonaniach, nie przyjmowanie krytyki, brak wylewnosci.
Co z tym zrobić?
Kiedyś miałam podobnie i skończyło się zerwaniem, z innym .
dalam się wkręcić w rocd? czy co?
: 4 października 2016, o 14:22
autor: Estera
moj chlopak tez nosi brode, zawsze nosil, raz jak zgolil, to masakra, takze nie robi tego juz

, zreszta w sumie mi juz wisi
wyglad jest wazny, ale jak ktos nadrabia osobowoscia, to nie

, czlowiek sie raczej w duszy zakochuje, nie w wygladzie;
ze dwa lata temu poznalam innego faceta, troche z dystansem go potraktowalam, bo mi cos nie pasowalo w jego twarzy (cialo ma fajne

, ale jak zaczelismy rozmawiac, to sie okazalo, ze niesamowicie ciekawy czlowiek, o bardzo bogatej osobowosci, niebanalny, inteligentny, oryginal, taki, jakich lubie; w ogole to jestem w nim zakochana, teraz ma brode i dlugie wlosy i mi sie bardzo podoba, a twarz to ma chyba zniszczona dragami i alkoholem, bo szalal ostro w zyciu
moze sie odkochujesz Halina, moze ci sie znudzil i sobie znalazlas powod, skoro wczesniej ci to nie przeszkadzalo, a teraz tak, to moze zwyczajnie milosc sie konczy
dalam się wkręcić w rocd? czy co?
: 4 października 2016, o 14:30
autor: bart26
Dla mnie wyglad jest wazny i juz znam to z doswiadczenia . Jak kobieta nie jest atrakcyjna a nawet jezeli ma super fajnie pieknie w glowce to i tak mnie odpycha . To sobie trzeba samemu ustalic co dla nas jest priorytetem . U ciebie Aga problem polega na ciaglej analizie ty jestes analizator paralizator
dalam się wkręcić w rocd? czy co?
: 4 października 2016, o 15:03
autor: BruceWayne
Halina to bardzo możliwe.
Sama wiesz, że objawy i natręty się zmieniają. Radzimy sobie z jednymi, to próbują nas nastraszyć z innej strony.
Jak podeść? Tak samo jak do innych objawów.
Zawsze polecam artykuł Zordona.
dalam się wkręcić w rocd? czy co?
: 4 października 2016, o 17:01
autor: Halina
BruceWayne pisze:Halina to bardzo możliwe.
Sama wiesz, że objawy i natręty się zmieniają. Radzimy sobie z jednymi, to próbują nas nastraszyć z innej strony.
Jak podeść? Tak samo jak do innych objawów.
Zawsze polecam artykuł Zordona.
Podaj mi link
dalam się wkręcić w rocd? czy co?
: 4 października 2016, o 17:03
autor: BruceWayne
dalam się wkręcić w rocd? czy co?
: 4 października 2016, o 18:43
autor: Halina
Dziekuje
Bruce czyli jednym slowem dalam sie wkrecic
Oczywiscie mialam wczesnije to i przez to rzucilam jednego faceta dawno temu. Po prostu nie wiedzialam co mi dolega i przy spotkaniu sie z nim analizowalam go pod kazdym wzgledem' co zreszta on sam zauwazyl.
Nasteonie lek i napiecie tak rosly we mnié ze musialam z nim zrywac. Emocje opadaly i wracalam do niego. I znowu sie zaczynalo.
Kiedys juz nie wrocilam, bo mialam tak dosyc tego calego zamieszania, ze zerwalam na zawsze z nim.
Wydawalo mi sié, ze jest dupowaty, nieladny etc, nie dalam mu nawet szansy by przekonac sie, czy rzeczywiscie tak jest, ze jest bez jaj, jak to sie mowi.
Ja zwariuje brucé jestes specjalista, z tego co czytalam w poscie zordona, leki oznaczaja, ze nam zalezy na facecie czy kobiecie. Czyli nie ma takiej mozliwosci, bym go nie kochala, by mi sie nie podobal?
Pamietasz, jak pisalam, ze brakuje mi w nim wylewnosci uczuc? Albo ze jest leniwy i nie sprzata? Z czasem zaczelo sie to zamieniac w to, ze jest brzydalem i lysieje. Az dwa dni temu jak go zobaczylam w szpitalu, stwierdzilam, jeju jaki brzydkî ja nie wiem, czy z nim bede. I soe zaczela jazda.
Cale dwie godziny spedzilam u niego w derelizacji, gdyz lek byl wysoki na dzien dobry.
Faktem jest, ze czesto zadawalam sobie pytanià czy skoro jest niewylewny, to cey oznacza ze mnie nie kocha. No i w szpitalu pojawilo sie, a moze ja go wcale nie kocham. Wkrecilam sie i jest gotowe.....
Dzieki bruce.

dalam się wkręcić w rocd? czy co?
: 11 października 2016, o 15:50
autor: myszusia
Powiem Ci Halino,ze ja ostatnio tez przechodze chyba jakis rocd. moj maz malo poswieca mi czasu,bo cale dnie w pracy a po pracy gra sobie do pozna w gierke i gada na ts z graczami i na nic moje prosby itd,z wylewnoscia ostatnio tez krucho.wiec juz ostatnio sie zastanawiam jak to wszystko sie potoczy dalej. a i dodam,ze odkad mam zaburzenie to tez jakos inaczej na niego patrze. kochac kocham i zalezy mi bardzo,ale to juz nie jest tak jak dawniej ,ze moglam do niego wzdychac godzinami itd. czasem mam dni ,ze moze lepiej sie rozstac ,ale jak sobie pomysle,ze moglby byc z inna to wlacza mi sie zazdrosc itd. no istny kalejdoskop.
dalam się wkręcić w rocd? czy co?
: 11 października 2016, o 16:07
autor: Victor
myszusia pisze:Powiem Ci Halino,ze ja ostatnio tez przechodze chyba jakis rocd. moj maz malo poswieca mi czasu,bo cale dnie w pracy a po pracy gra sobie do pozna w gierke i gada na ts z graczami i na nic moje prosby itd,z wylewnoscia ostatnio tez krucho.wiec juz ostatnio sie zastanawiam jak to wszystko sie potoczy dalej. a i dodam,ze odkad mam zaburzenie to tez jakos inaczej na niego patrze. kochac kocham i zalezy mi bardzo,ale to juz nie jest tak jak dawniej ,ze moglam do niego wzdychac godzinami itd. czasem mam dni ,ze moze lepiej sie rozstac ,ale jak sobie pomysle,ze moglby byc z inna to wlacza mi sie zazdrosc itd. no istny kalejdoskop.
To nie jest ROCD

"Wzdychanie" ma swoje granice i może się zmniejszać z czasem

Intymność w związku podtrzymuje się samemu.
Kiedy człowiek ma do tego jakieś problemy, np. z nerwicą to pewne rzeczy schodzą na drugi plan

Nie oznacza to końca miłości, po prostu trzeba się na spokojnie odnaleźć.
Nie przypisujmy ROCD wszystkiemu co się tyczy związków
Bo ta "moda" na informację o ROCD zacznie być w końcu szkodliwa, tak jak stała się po części szkodliwa "moda" na informację o depresjach

Super, ze się o tym wiele mówi ale zaczyna dochodzić do tego, że ROCD staje się wyznacznikiem problemów w związkach.
Nie dajmy się zwariować.
Z depresją było tak samo, początkowo super, że tyle o niej informacji, apeli, bo to pomaga innym itd. A obecnie każdy z załamaniem nastroju już chce brać antydepresanty bo ma DEPRESJĘ.
Nie zwariujmy z tym ROCD w taki sam sposób

Rozdzielać trzeba normalne wahania w związkach i zmienność uczuciową od silnych natręctw i lęku i błędnego koła.