Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

No wlasnie, kilka lat temu spotkalo mnie cos, czego zaluje. Przeszlam terapie i wydawalo mi sie, ze wszystko jest oki, ale natrectwa w tej sprawie wracaja "jestes winna", "skoro tak zrobilas powinnas umrzec" ....
Macie moze jakies pomysly, jak pogodzic sie z tym, co sie stalo, jak zaakceptowac ? Dziekuje za kazde podpowiedzi.

A czy to czasem nie jest tak ze to przez to ze jestes w stanie nerwicowym to pojawiaj sie natrectwa a nie przez sama traume? Moze jakbys nie miala nerwicy to wcale natrectw by nie bylo a trauma by byla rozwiazana tak po prostu bo mialabys inny stosunek do niej?

Krzychu pisze:A czy to czasem nie jest tak ze to przez to ze jestes w stanie nerwicowym to pojawiaj sie natrectwa a nie przez sama traume? Moze jakbys nie miala nerwicy to wcale natrectw by nie bylo a trauma by byla rozwiazana tak po prostu bo mialabys inny stosunek do niej?

tak, masz racje, tak moze byc, gdyz jak mijaja czuje (s)pokoj w stosunku do tego.... Sama nie wiem w zasadzie ....

Bo gdybys miala natrectwa tylko w tej sprawie to by bylo moze inaczej ale przeciez pewnie masz tez inne jazdy nie?

Krzychu pisze:Bo gdybys miala natrectwa tylko w tej sprawie to by bylo moze inaczej ale przeciez pewnie masz tez inne jazdy nie?

Dokladnie. To wynika ze stanu lękliwego. NP nic olewam.