Część, bardzo potrzebuje wsparcia :(
: 13 czerwca 2016, o 08:57
Witam, jestem nowa na tym forum, chodź śledzę bo już od dawna, na nerwice choruje już dawna w zasadzie 6 lat, wcześniej sobie jakoś R adzilam bez pomocy lekow psychologów, Ale niestety gdy pojawiły się natretne mysli już nie umiem sobie samą poradzić, pojawiły Sie one 5 lat temu, szukałam pomocy wszędzie, ale dopiero w zeszłym roku odwazylam sie iść do psychiatry, psychiatra skierował mnie na dzienny oddzial leczenia nerwic metoda psychodynamiczna, myślałam ze jak dotrą do jakichś konfliktów mysli ustąpi tak sie jednak nie stało wręcz nasilily mi się (są ta mysli o treści agresywnej i związanej z religią .. ech.. nawet nie umiem o tym pisać bo od razu wywołuje to potworny lęk, bałam sie brać lekow Ale od tygodnia biorę paroxinor ze względu na to że bardzo schudłam nie miałam sil już na nic ( mam swój firmę i musz o nią walczyć ) bardzo boję się też myśli ze to jest schizofrenia albo ze jestem opetana
od tyg zaczęłam tez chodzic na terapię, bardzo bym chciała wyzdrowiec by zacząć normalnie żyć
A boję się ze to nigdy nie nastąpi ...
((


