Strona 1 z 2

Glosy

: 2 maja 2016, o 09:39
autor: Tove
Moglby ktos napisac jak nie wkrecic sie, ze natrety typu " wbij mu noz" "popchnij ja pod samochod" sa myslami natretnymi a nie glosami w schizofreni? Jeszcze sie nie wkrecilam, ale malo brakuje zebym sie nie zaczela miec watpliwosci, czy to sa mysli czy slysze glosy, ktore karza zrobic cos zlego komus

Glosy

: 2 maja 2016, o 10:48
autor: boniasky
Tove to są wątpliwości które wywołuje lek, czyli typowa nerwica. Natrety lubią człowieka tak skolowac ze człowiek nie wie o co chodzi. To że masz już te wątpliwości to niech będzie to potwierdzeniem ze to kolejna gierka nerwicy.

Glosy

: 2 maja 2016, o 11:08
autor: Tove
Chodzi o to, ze ja nie bylam u psychiatry z tym co mi jest, tylko raz u psychologa. Nawet nie chce googlowac, tylko z forum korzystam. Sama nie wiem skad teraz ta watpliwosc, bo objawy nerwicy mam hmmm ksiazkowe. Po prostu zaczelam rozkminiac jak u innych wygladaja te natrety mordercze? Czy tez sa w formie glosow w glowie? Bo u mnie chyba tak i to mnie troche przerazilo...

Glosy

: 2 maja 2016, o 12:55
autor: boniasky
To nie ma znaczenia ze nie byłaś. Ja odwiedziłem kilku i niczego się konkretnego nie dowiedziałem. Tak naprawdę to tylko forum mi pomaga. To Twoje myśli wmawiają Ci ze to są głosy czy coś w tym stylu. Zobacz jaka masz tego wszystkiego świadomość. To wszystko wprowadza Cie w lek i dlatego znowu tak to odbierasz. Dziś wydaje Ci się ze masz głosy a jutro to może Cię opuścić i coś kolejnego zacznie Cie męczyć. Przecież sama wiesz o tym bo jesteś z nami długo. Zobacz sobie sama ze gdy się czymś zajmujesz to żadne myśli tego typu Cie nie męczą. Pamiętaj ze te wszystkie Twoje wątpliwości podszyte lekiem potwierdzają tylko zaburzenia lękowe. I tego masz się trzymać.

Glosy

: 2 maja 2016, o 13:23
autor: Tove
No wlasnie to mnke wkur** jestem juz tyle czasu na forum, ogarniam co sie dzieje ze mna, a daje sie wkrecac w takie ale!! Tak mam ze wlacza mi sie analiza, ze moze ja to odbieram jak mysli, a tak naprawde to sa glosy w glowie? W sumie to tylko ja wiem jak to wyglada.Pewnie mi przejdzie do wieczora, ale musze w koncu przestac wkrecac sie w to samo

Glosy

: 2 maja 2016, o 14:16
autor: boniasky
Tove musisz być dla siebie wyrozumiała. Nie tylko Tobie pojawiają się takie chore myśli. Każdego z nas nerwica jeszcze próbuje oszukiwać. Nie reaguj na to wszystko. Musisz być jak lodowa skala w stosunku do natretnych myśli. Czym więcej wyrozumiałości i ignorowania tym mniejszy lek.

Glosy

: 2 maja 2016, o 17:09
autor: Olalala
boniasky pisze:Tove musisz być dla siebie wyrozumiała. Nie tylko Tobie pojawiają się takie chore myśli. Każdego z nas nerwica jeszcze próbuje oszukiwać. Nie reaguj na to wszystko. Musisz być jak lodowa skala w stosunku do natretnych myśli. Czym więcej wyrozumiałości i ignorowania tym mniejszy lek.
Dokładnie tak, zero reakcji Tove. Będziesz się bała, ale zaakceptuj to.

Glosy

: 2 maja 2016, o 17:25
autor: Tove
Juz mi odpuscilo:-) rany jakie to jest porabane! Naprawde chcialabym chociaz jeden dzien nie rozkminiac niccc, po prostu myslec o zwyklych rzeczach i nie robic wielkiego halo z wszystkiego. Dopiero teraz widze jak bardzo jestem tym wszystkim zmeczona, Jeszcze rok temu bylo wszystko ok(chociaz mialam takie mini nerwicowe reakcje). Nie myslalam, ze nerwica moze sie tak rozwinac i tak dac w kosc, ze np krojac chleb bede sie bala, ze chce kogos dzgnac, dramat...

Glosy

: 2 maja 2016, o 18:12
autor: boniasky
No niestety ale będziesz musiała się przyzwyczaić do tego ze różne myśli będą Ci się pojawiały. Mało tego.powiem Ci ze wcześniej też miałaś takie myśli tylko na nie nie reagowałas. Odburzenie nie polega na tym ze przestaną Ci się pojawiać takie głupoty w głowie, ale na tym ze będziesz potrafiła filtrować te które uważasz za niechciane a te które akceptujesz. Po prostu już nie będziesz się tak nimi przyjmowała i nie będą one wprawiac Cie w lek.

Glosy

: 2 maja 2016, o 18:49
autor: subzero1993
Kieruj się cały czas świadomością. Myśl to tylko myśl i nic więcej. Radziłbym Ci zaakceptować stan lękowy jak najwcześniej, bo dopóki tego nie zrobisz to będziesz ulegała wątpliwością myśli. Victor tutaj bardzo ładnie wszystko opisał i zachęcam Cię do przeczytania tego bardzo uważnie ponieważ to sama prawda i klucz do wyjścia z zaburzenia.

ryzykowanie-istota-nerwicy-dystans-lecz ... t4106.html

Glosy

: 2 maja 2016, o 20:04
autor: Olalala
boniasky pisze:No niestety ale będziesz musiała się przyzwyczaić do tego ze różne myśli będą Ci się pojawiały. Mało tego.powiem Ci ze wcześniej też miałaś takie myśli tylko na nie nie reagowałas. Odburzenie nie polega na tym ze przestaną Ci się pojawiać takie głupoty w głowie, ale na tym ze będziesz potrafiła filtrować te które uważasz za niechciane a te które akceptujesz. Po prostu już nie będziesz się tak nimi przyjmowała i nie będą one wprawiac Cie w lek.
Dokładnie tak :-)

Glosy

: 2 maja 2016, o 20:29
autor: Tove
Musze dojsc do tego co robie nie tak. Na pewno nie akceptowalam, ze mam nerwice i te leki sa i juz, do tego nie generalizowalam natretow tylko dzielilam na "kategorie": te mordercze, homo/bi, strach przed schiza, wspomnienia/zdarzenia z przeszlosci itp... Mam takie fazy, raz jedna kategoria raz druga, jak tygodnie w Lidlu:-)

Glosy

: 2 maja 2016, o 21:05
autor: boniasky
Tove musisz wszystko wrzucić do jednego wora. Chłopaki często o tym mówili w nagraniach. Nie ma sensu dzielić na kategorie. Natret to natret. Akceptujesz i żyjesz dalej bez względu na to co Cie dręczy. Trzymaj się Malutka :)

Glosy

: 2 maja 2016, o 23:52
autor: Tove
Oooo jak milo:-) to ostatnie slowo mi mega polepszylo humor, ej serio!

Glosy

: 3 maja 2016, o 01:04
autor: Joannaw27
Tove, nie nadawaj wartości tym myślą, jak wyżej napisane wrzuć to wszystko do jednego wora o nazwie nerwica, to tylko myśli straszaki niech sobie będą a ty robisz swoje.