Strona 1 z 1
wydarzenie z przeszlosci
: 27 marca 2016, o 15:25
autor: Tove
Macie tak, ze nerwica wyciaga wam jakies bzdury z przeszlosci i podsyla watpliwosci? Mi za cholere nie chce odpuscic i dzis przypomnialo mi sie jak ponad dwa lata temu kupilam nowe meble do mieszkania, nie chcialo mi sie schodzic po schodach zeby wyrzucic puste kartony i wpadlam na "genialny" pomysl zeby zrzucic z balkonu, zeszlam po schodach i pozbieralam do kontenera. Boze jakie to bylo bezmyslne!! teraz rozkminiam a co jesli ktos tam przechodzil i nie zauwazylam i go uderzyly te kartony??!! Historia niczym Hanki Mostowiak z kartonami:-) a ja siedze i analizuje wszystkie scenariusze:-( smietc na miejscu nie wchodzi w gre bo bym uslyszlala ze ktos znalazl cialo pod klatka, chyba ze ktos wstal zanim ja zeszlam po schodach i poszedl do domu i tam zmarl albo w jakims szpitalu!!! oszaleje zaraz chyba przez ta nerwice!! nie myslalam ze mozna cos takiego wymyslec!! zabic kartonem i zdac sobie z tego sprawe po dwoch latach.Wariatka jestem??
wydarzenie z przeszlosci
: 28 marca 2016, o 00:12
autor: Joannaw27
Hej, ja teraz nie, ale kiedyś miałam tak że często coś przypominało mi się co miało mc kiedyś a po tem analiza i obwinianie się, no niestety ale nerwica różne myśli nam podsyla i trzeba wziąść to na klate i się nie przejmować bo to zaburzenie i takie myślenie czy inne objawy mają prawo bytu.
wydarzenie z przeszlosci
: 28 marca 2016, o 00:15
autor: schanis22
Tove kartonem ? może jak byś doniczkę spuściła czy coś cięższego

nie przejmuj się tymi myślami to tylko takie wkręty nerwicowe - wyśmiej to .
wydarzenie z przeszlosci
: 28 marca 2016, o 11:58
autor: Tove
najgorsze jest to,ze ja wiem, ze to od nerwicy i nie powinnam sie dac w to wciagnac, ale mozg co rusz mi o tym przypomina,a co jesli i tysiac opcji... nie bylam swiadoma, ze nerwica tak moze pogrywac, czlowiek nauczy sie ignorowac np mysli morderczeto uderza w inny sposob i tak w kolko... Kartony odpuscilam, bo to faktycznie bzdura byla, az wstyd mi dzis, ze takie cos wymyslilam, o ja glupia:) to znowu mi sie przypomnialo, jak 3 lata temu czekalam na przystanku i w autobus wjechal samochod i rozkminiam czy cos sie komus nie stalo z tego auta, czytam na necie czy nie bylo ofiar, bo moze to przeze mniebo autobus zajechal na przystanek zeby mnie zabrac i wtedy uderzyl w niego z tylu samochod? o zgrozo, az sie boje co jeszcze mi sie przypomni...