Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witam,
Chciałem prosić Was o informacje czy wmawianie sobie jakiś złych czynów z przeszłości to możliwy objaw w nerwicy?
Zaczęło się od tego, ze jadąc autem wracałem sprawdzać czy kogoś nie potrąciłem. Myśli te przybrały bardzo na sile. Raz bylem nawet na policji z pytaniem czy nie bylo w danym miejscu wypadku.
Pewnego dnia znaleziono ciało człowieka w mojej okolicy. Oczywiście tego dnia jechałem tamtą drogą i wmawialem sobie ze kogoś potracilem. Policja wykluczyla działanie osób trzecich(ze wstępnych ustalen).Zacząłem wkręcać sobie ze jestem niepoczytalny. Wmawiać sobie ,,obrazy"z tego zdarzenia. Mam stwierdzoną nerwice natręctw. Czy wyobraznia w nerwicy może wmawiac jakies szczegóły, obrazy w głowie? Ze cos bylo w przeszlosci a Ty tego nie pamiętasz a to co sobie wyobrazisz to ,,niby są Twoje wspomnienia"? Wmawiam sobie różne zbrodnie czasem bezsensowne. Kazdy artykul tego typu budzi we mnie jakies poczucie winy, ze to moze ja.Proszę o pomoc bo powoli wariuje chyba. Z góry dziekuje za Wasza opinie.

Tak, myśli natretne i towarzyszące im obrazy myślowe są jak najbardziej objawami nerwicy. Masz stwierdzona nerwicę natręctw więc nie wariujesz;) to tylko i aż nerwica, praca nad sobą, nad swoimi myślami gwarantuje wyjście z tego błędnego koła:) zapoznaj się z artykułami i nagraniami na forum, jeśli jeszcze ich nie czytales/ sluchales, powodzenia

Dziękuję za szybka odpowiedz. Oczywiście czytałem dużo postów z forum. Najgorsze jest to, że większość z użytkowników ma agresywne obrazy dotyczące przyszłości, że coś zrobią agresywnego. Ja mam na odwrót dotyczą tego, że niby coś zrobiłem i że jestem niepoczytalny itd. Po czasie sam zaczynam w to wierzyć bo przecież wpadły do głowy,,obrazy". Czy to możliwe w nerwicy wkręcanie sobie takich obrazów że to niby moje wspomnienia?

Nie ma znaczenia czy wyobraźnia podsyla Ci obrazy dotyczące przeszłości czy przyszłości. W obu przypadkach występuja niepewność i obawy, na których żeruje nerwica. Osoby które maja myśli że cos komuś zrobią też myślą że są niepoczytalne, więc to jest ten sam schemat. Tak działa mechanizm lekowy, który trzeba zaakceptować, a to już połowa sukcesu:)
Więc, gwarantuje Ci że nie masz żadnej choroby psychicznej, nie masz inaczej niż wszyscy, bo każdy tak myśli, a to rodzi kolejne watpliwosci, więc radze nie doszukiwać się niczego innego bo to na pewno tylko nerwica:) Teraz trzeba nad tym popracowac, ryzykować, ośmiesza te myśli, masz na forum ekarbnice wiedzy. Oczywiście można skorzystać z jakiejs terapii, ale to jest indywidualna sprawa każdego:)

A ,,wyrzuty sumienia"? Mam je jakbym uczynił te wszystkie zbrodnie... Tez je trzeba wyśmiać, zaakceptować itd.? Jest to w ogóle możliwe tak się przeprogramować?

Oczywiscie, ze jest to możliwe, przykładem są osoby które z tego wyszly:)
Wyrzuty sumienia to też iluzja umysłu, który jest teraz w stanie lekowym, awaryjnym i podsuwa Ci coraz więcej myśli i wątpliwości żeby ten stan lekowy utrzymywać.

-- 17 marca 2016, o 10:08 --
Polecam przeczytać:
mechanizm-lekowy-charakterystyka-t5227.html

Dziekuje za odpowiedz.Nigdy nie spodziewałem się ze będę miał takie wątpliwości... Obrazy w głowie są naprawde realistyczne. np.jadąc autem potrafiłem sobie wmówić ze mialem na szybie osobę, którą wczesniej mijałem. Potrafię wmówić sobie prawie wszystko. I tysiac argumenów w głowie, że tak mogło być że np. byłeś zdenerwowany albo jesteś niepoczytalny itd. Najlepsze jest to, ze prawo jazdy mam juz ponad 10 lat i troche kilometrów za sobą.
Czyli to normalne w nerwicy?

robinson86 pisze:A ,,wyrzuty sumienia"? Mam je jakbym uczynił te wszystkie zbrodnie... Tez je trzeba wyśmiać, zaakceptować itd.? Jest to w ogóle możliwe tak się przeprogramować?

Wyrzuty sumienia to wyrzuty sumienia, a każdy je posiada. A gorzej to by było i należałoby się martwić gdyby one się nie pojawiały. wiara-a-problem-z-odburzaniem-t8190.html To jest temat, w którym sporo się napisaliśmy, a to powinno coś rozjaśnić. Bywaj zdrów!

-- 17 marca 2016, o 10:33 --

robinson86 pisze:Dziekuje za odpowiedz.Nigdy nie spodziewałem się ze będę miał takie wątpliwości... Obrazy w głowie są naprawde realistyczne. np.jadąc autem potrafiłem sobie wmówić ze mialem na szybie osobę, którą wczesniej mijałem. Potrafię wmówić sobie prawie wszystko. I tysiac argumenów w głowie, że tak mogło być że np. byłeś zdenerwowany albo jesteś niepoczytalny itd. Najlepsze jest to, ze prawo jazdy mam juz ponad 10 lat i troche kilometrów za sobą.
Czyli to normalne w nerwicy?

Tak. To jest norma przy tych zaburzeniach, niestety. Naszą głowę nawiedzają często w tym okresie strasznie bylejakie myśli. Nie martw się. To minie. Jednak wiele zależy w tej sprawie od Ciebie. Wyciszenie tego "chaosu" polega na nie_myśleniu. Niech Twój umysł odpocznie, a Ty naucz się w tym czasie prawidłowo oddychać.

Chodzi mi o to czy mam je wyśmiać? Mimo ze w glowie mam te obrazy? Po chwili zaczynam się wkręcać ze te obrazy to była prawda i mam wyrzuty ze tak bylo naprawde. Jak mam to zrobić przeciez tak się nie da?

robinson86 pisze:Chodzi mi o to czy mam je wyśmiać? Mimo ze w glowie mam te obrazy? Po chwili zaczynam się wkręcać ze te obrazy to była prawda i mam wyrzuty ze tak bylo naprawde. Jak mam to zrobić przeciez tak się nie da?

Istnieje cała gama zaburzeń psychicznych. Nie można wszystkich wrzucać tylko do jednego wora z nerwicą. Udaj się do dobrego specjalisty. Nie bój się. Opowiedz dokładnie jak jest, a on będzie wiedział jak Ci pomóc. Nie zapomnij o jednym - Jedna POZYTYWNA MYŚL jest wielokrotnie silniejsza niż negatywna. Zdrówka!!

Bylem u psychologa mam stwierdzoną nerwice natręctw. Moje wątpliwości dotycza tych obrazów i ze dotyczą przeszłości. Potem te wyrzuty sumienia itd. Dlatego zapytałem czy w nerwicy się to zdarza? Czy mam to wszystko wyśmiać i zaakceptować?

Tak. To nie tyle, że się zdarza, co że te pomylone myśli to jest główny objaw tego zaburzenia. Nie przejmuj się. To przejściowe, a wszystko potem wraca do normy

Dzieki. Najgorsze ze czuje się jakbym byl zbrodniarzem. Ze niby to zrobiłem, ze kogoś potracilem itd. a teraz zasłaniam sie nerwica. Najtrudniejsze jest to, ze dotyczą one bardzo ważnych wartości typu życie, zdrowie. A te głupie obrazki niby z tego zdarzenia podważają mój zdrowy rozsadek i potem jest juz tylko lęk. Wyobraźnia działa naprawde. Jak długo trzeba przekonywać siebie?

Dobrze cię rozumiem. Ja miałem czasem takie wyrzuty z powodu błahych rzeczy albo poczucie niższości w nerwicy, że nie szło normalnie funkcjonować wśród ludzi. Czasem też na początku potrzebna, a nawet konieczna jest farmakoterapia. Wiesz jak to jest, żyjemy w świecie gdzie wszystko nafaszerowane chemią, więc niekiedy potrzebujemy też tej chemii(choćby na chwilę) aby stanąć na nogi : )

Jeśli to nerwica to w tym zaburzeniu najtrudniej jest chyba uwierzyć, ze wszystko jest ok. Że powinno sie cieszyć życiem a nie szukac w nim problemów.
Jak czuje sie lepiej to zaraz mam,, wyrzuty sumienia" ze sie cieszę. Tez tak macie?