Mam straszne natretne mysli :(
: 1 marca 2016, o 19:39
Przychodze tu do was nie ukrywam w straszliwej panice
wstydze sie juz sama za siebie, przez ostatnie 2 miesiace to moje pieklo. nie wiem sama juz co myslec o tym wszystkim, nie stac mnie na terapie mieszkam w malej miejscowosci i nie ma tu z nfz psychologa, psychiatra natomiast wogole mnie nie wysluchal po prostu nie chcial...przepisal mi perazin po ktorym strasznie mi spinaly si emiesnie twarzy dostawalam szczekoscisku i miesnie mi sie same napinaly. A co do mysli to pojawily sie w mojej glowie znienacka, ogladalasm fil ze swoim synkiem i mezem i nagle dostalam uczucia niepokoju i mysli ze bylabym w stanie wziac noz i zamordowac swoje dziecko na oczach meza a potem jego udusic. Najgorsze ze przychodzily mi obrazy do glowy z tym zwiazane. dostalam ogromnego ataku paniki i wyladowalam w szpitalu z hiperwentyalacja ale tam nikomu nie powiedzialam o tych myslach, mowilam tylko psychiatrze ale on dziwnie na mnie popatrzyl i powiedzial ze trudno cos na razie sadzic
czy to jest szalenstwo? Czy moge zmienic sie w psychopatke? Kocham swoja rodzine, meza nie ma bo pracuje jako kierowca, boje sie zostawac sama z dzieckiem, do tego przestalam czuc ostatnio tez emocje wiec to mzoe kolejny etap postepu choroby szalenczej? Pisalam z tym na innym forum to napisali ze powinnam oddac dzicko bo jestem niebezpieczna i to trzeba leczyc 
Widzialam tu na forum jzu takie wpisy blagam powiedzcie szczerze co o tym sadzicie? Najgorsze ze trace uczucia wiec moze jednak jestem niebezpieczna
przepraszam za chaos ale ciagle sie trzese cala, ni emoge ostatnio spac w ogole bo boje sie ze jak usne to zabije dziecko. nie mam nikogo aby mi pomogl 



Widzialam tu na forum jzu takie wpisy blagam powiedzcie szczerze co o tym sadzicie? Najgorsze ze trace uczucia wiec moze jednak jestem niebezpieczna

