Strona 1 z 1
Spójrzcie na to z boku, bo już sama nie wiem.
: 6 grudnia 2015, o 23:23
autor: Victta
Miałam gule w gardle-przeszło jak poszłam na urlop macierzyński, miałam derealizcje - przeszło po dwóch tygodniach, bo nie wiedziałam co to jest, więc się nie wkręciłam, miałam kilka ataków paniki - przeszło, bezsenność - tutaj niestety cholera powraca, ale pracuje nad tym. A dziś miałam stresujący dzień no i oczywiście wielki powrót lęków i od razu, w tej samej sekundzie przymus myślenia, analizowania przeszłości. W skrócie wygląda to tak jakbym w sobie miała dwie części - jedna część spontaniczna, energetyczna, taka co czuje emocje i drugą - kontrolująca, analityczna, rozumowa. I ta druga część nie akceptuje tej pierwszej, widzi w niej zagrożenie, a ponieważ wiem, że przyczyną nerwicy jest często dzieciństwo (co w moim przypadku jakiś wpływ miało) to ta część analityczna postanowiła znaleźć w przeszłości ten czynnik zapalny, jakiś konflikt, traume i myśli (czyli ja myślę, bo się z tą częścią utożsamiam), że jak to znajdzie to ta część emocjonalna wyleczy się i da mi spokój. Problem jest w tym, że jak jest lęk i zaczynam analizowanie to na początku lęk mija, więc ja zachęcona idę w tą stronę, tracę kontakt z tu i teraz i zapadam się w myśli. Tylko, że im więcej myślę, tym lęk jest większy. W końcu wpadam w takie koło - gdzie lęk napędza myśl, myśl wywołuje napięcie, a napięcie lęk i tak cały czas, aż się umorduje do cna. Najczęściej mam jeszcze bezsenność, więc męczę się szybciej. W końcu umysł się poddaje i nagle wszystko przechodzi, zaczynam się rozluźniać i uspakajać, oczywiście do następnego stresu. I teraz pytanie czy to wygląda na nerwicę natręctw, czy jest po prostu zwyczajnym mechanizmem nerwicy.
Spójrzcie na to z boku, bo już sama nie wiem.
: 6 grudnia 2015, o 23:28
autor: Victor
A czemu w ogóle by miała istnieć rozbieżnośc pomiędzy nerwica natręctw a mechanizmem nerwicy? Przecież nerwica natrectw to taki sam mechanizm nerwicowy jak w wypadku nerwicy lekowej tylko skupia się na natrętnych myślach bądź jakiś natretnych czynnościach.
Nie bardzo rozumiem to pytanie.
Spójrzcie na to z boku, bo już sama nie wiem.
: 6 grudnia 2015, o 23:45
autor: bart26
Szukasz szukasz szukasz twoim najwiekszym problemem jest brak problemu . Nerwica to stan umyslu czy to natrectw czy serca czy nerwica niewiem guli w gardle . Jezeli stan umyslu jest lekowy czyli znerwicowana jestes to ciezko o zrozumienie jakiego kolwiek objawu . Tu chodzi o to ze grzebiesz niepotrzebnie w glab co od czego i dlaczego akurat to . Proponuje ci orzeczytac wpis KAMIENIA , ktory tytul nosi Nerwicowy worek . Jest to niezaprzeczalnie najwazniejsza funkcja akceptacji . Czy to serce czy strach przed schizem albo zawalem albo drzacymi miesniami czy tez bezsennosc reakcja na to wszystko musinbyc krotka i stanowcza taka sama . To nerwica !!! Problem zaczyna sie jak ktosntaki jak ja ci to mowi zaakceptuj to to tylko nerwica . Jezeli ktos zna mechanizm nerwicy a bardziej ogolowo nazwijmy to zaburzenia emocjonalnego , mowiac sobie spoko to od nerwicy on czuje emocjonalnie bezpiecz3nstwo pewnosc siebie wole walki . I wtedy to wszystko dziala laczy sie , walka z zaburzeniem ma toczyc sie na polu bitwy wroga a nerwica zadzi tylko i wylacznie emocjami . I ty musisz wplywac emocjaonalnie na zabirzenie tak jak ono wplywa emocjonalnie na twoja swiadomosc .
Spójrzcie na to z boku, bo już sama nie wiem.
: 7 grudnia 2015, o 08:12
autor: Victta
Bart 26 i Victor ja nie chcę zrozumieć objawu, rozumiem, że objaw jest wynikiem nerwicy. Chodzi mi o to, że nie wszystkie moje zachowania są objawem nerwicy. To, że np jem może być zwykłym zaspokojeniem głodu albo służyć tłumieniu emocji i wtedy jest to już kompulsja. Chciałabym to umieć rozróżnić. Jak miałam gulę w gardle to wiem, że normalnie nie ma się guli, więc jest to objaw.
Natomiast z myśleniem nie jest już tak prosto, bo wszyscy myślą, niezaburzeni również. Jest to dla mnie o tyle ważne, że gdybym wiedziała, w którym momencie robi się to objawem mogłabym przestać, a tak wkręcam się, ulegam temu. Poza tym jestem na etapie decydowania się na terapie i nurt. Gdybym zdecydowała się na poznawczo dynamiczną, to tam się głownie grzebie i mysli o przeszłości, więc wzmacniałabym tylko objaw, który chcę porzucić. Czuję podświadomie, że dobrze kombinuje, ale do końca nie mam pewności.
Spójrzcie na to z boku, bo już sama nie wiem.
: 7 grudnia 2015, o 08:51
autor: bart26
Wiesz moim zdaniem i tak za bardzo grzebiesz . Co od czego i dlaczego . Ten przyklad z jedzeniem jest dobry tylko ty jak widac chcesz za wszelka cene to kontrolowac zeby casem nie zjesc za duzo bo to juz kompulsja

. Moze byc ze czlowiek tak odreagowuje stres ale.spojz glebiej na to . To jest emocja czy nie warto sprobowac ja poobserwowac nie dzialajac w sposob jaki nam pokazuje .tak sie powinno robic z kazda niepokojaca emocja dac jej byc ale nie reagowac . . Z terapia tez masz problem a dokladnie z wyborem a ja tu widze proste rozwiazanie ktore mi na twoim miejscu oszczedzilo by tych dylematow ktore sa zwyklymi konfliktami niepotrzebnymi . Jezeli nie chcesz grzebac w przeszlosci to tego nie rob . Zycie trzeba sobie czasem upraszczac a decyzje podejmowqc zgodnie z s2oim wlasnym JA .
Spójrzcie na to z boku, bo już sama nie wiem.
: 7 grudnia 2015, o 09:17
autor: Victta
Dzięki za odpowiedź.
Spójrzcie na to z boku, bo już sama nie wiem.
: 7 grudnia 2015, o 12:37
autor: Foofuu
Victta pisze:
Natomiast z myśleniem nie jest już tak prosto, bo wszyscy myślą, niezaburzeni również. Jest to dla mnie o tyle ważne, że gdybym wiedziała, w którym momencie robi się to objawem mogłabym przestać, a tak wkręcam się, ulegam temu.
Nerwicowe myśli to te, z których treścią się nie zgadzasz, pojawiają się nagle i czujesz przy nich lęk, napięcie, stres (niepotrzebne skreślić

) Prawdopodobnie masz w kółko te same natręty, może wypisz je sobie na kartce i wtedy łatwiej będzie Tobie je kontrolować np. gula w gardle, ok znam tą myśl, jest lękowa, nie zagłębiam się w to i robię to co wcześniej
