Strona 1 z 1
Jak dalej działać ?
: 24 września 2015, o 22:04
autor: ciekawy94
Hej,
piszę taki post odnośnie dalszej akceptacji mojej nerwicy. Chciałem się Was spytać, jak dalej działać z nerwicą. Czasami jak jestem zmęczony, wymiękam, a w normalne dni nerwica nie atakuje w ogóle, może 20 min dziennie, staram się akceptować , ignorować i dużo ryzykuję, co często podkreślam. Też może naciskam na czas, co pewnie wiele osób robi. Ale może szczególnie odburzone osoby coś podpowiedzą. Czasami zastanawiam się, żeby wszystko skończyć to zapisać się na psychoterapię, sam dużo się nauczyłem i ciągle nad Sobą pracuję, ale czasami wymiękam i się poddaję. Pozdrawiam

Jak dalej działać ?
: 24 września 2015, o 22:25
autor: Ciasteczko
Cierpliwości- są lepsze i gorsze dni- jest to nieuniknione. Czasem wszystko wydaje się układać, a czasem idzie jak po grudzie i nic na to nie poradzisz. Jest to naturalne kiedy się próbuje znaleźć balans. Raz się przechyla w te strone, a raz w te. To nie konkurs kiedy dobiegniesz do mety, warto po prostu cieszyć się po kolei każdym dobrym dniem a nie naciskać na siebie i patrzeć na wielki cel na horyzoncie. Nie ma nic złego w wymiękaniu czasami i poddawaniu się, też czasami, tak długo, jak tylko w końcu wstajesz, otrzepujesz się i walczysz dalej. Taki już los "wojownika"

Jak dalej działać ?
: 24 września 2015, o 22:25
autor: Victor
20 minut nerwicy dziennie?

stary nie pisz moze tego tak luzno na forum
Wiesz, jak czujesz potrzebe terapii to jak najbardziej mozesz sie udac.
Co do reszty to mysle ze troche ci wyrozumialosci dla tego calego systemu nerwicowego i samego siebie brakuje. Bo fakt ze w ciagu dnia lapia cie jeszcze objawy i nie czujesz sie pewny to nie oznacza ze sie znowu od razu poddajesz.
W wychodzeniu z nerwicy tez nie o to chodzi aby byc ze stali, ale chodzi o to aby rozumiec co sie dzieje, widziec co jest grane i przyzwalac na to w sumie. nie traktowac z miejsca jako katorgi zyciowej.
Bo tak sie buduje nastawienie do samego zaburzenia.
Jak dalej działać ?
: 24 września 2015, o 22:30
autor: Joannaw27
No ja odburzona nie jestem (jeszcze) ale może bądź bardziej wyrozumiały dla siebie, bo wydaje mi się ze ty chcesz to za szybko ogarnąć a niestety tak się nie da, daj sobie czasu i pamiętaj ze jest lepiej ale i też gorzej, myślę także ze twoje zmęczenie wynika z tego ze za dużo pracujesz, bo sam napisałeś ze jesteś pracoholikiem, podczas nerwicy organizm potrzebuje wypoczynku regeneracji a ty chyba mu tego nie dostarczasz, także może zacznij od zwolnienia tępo a będzie co łatwiej.
Jak dalej działać ?
: 27 września 2015, o 18:39
autor: ciekawy94
Ja przyznam , że jest ok, ale ciągle mam problem z takimi dniami- co kilka dni, że coś komuś zrobię - że np. wbiję noż siostrze w brzuch, i jak jest wieczór, to puszczam kontrolę, ale czuję, że zaraz to zrobię i w nocy natręt wraca, lęk się nakręca. Ale przyznam , że wtedy nie stosuję tych technik, i nie do końca mi wychodzi to wszystko(jakoś nie mam siły, albo nic nie pomaga - nie wiem co wtedy robić ). Czy to jest atak paniki czy raczej mylę. Nie wiem co robic w takich momentach

? Ktoś coś, ale widzę , że ciągle robię progress
Jak dalej działać ?
: 27 września 2015, o 19:08
autor: Brunko2013
Ciekawy nic nikomu nie wbijesz ,bedziesz czuć ze juz rece tego chca i wgl i tylko bedziesz to czuć , a dlaczego tak ? A no dlatego ,ze wlasnie podsycasz strachem te mysli ,jeszcze duzo pracy musisz włożyć w to wszytko jak sam mowisz i kiedy ten strach opanujesz ,to i wszystkie objawy tych natrętów ustąpią:) poprzednicy maja racje.