Strona 1 z 1

Stanąłem w miejscu

: 28 sierpnia 2015, o 23:36
autor: ciekawy94
Siema,
ostatnio piszę posty pozytywne, ale jakoś tak czuję , że stanąłem w miejscu z NN. Ciągle pojawiają się jakieś negatywne skojarzenia, mam kilka myśli negatywnych dziennie - nagłe jakieś straszne wizje robienia Sobie czegoś lub innym. Jestem lekko zmęczony, są lepsze i gorsze dni, ale jakoś szukam jakiegoś pomysłu co robić dalej. Może psycholog ? Dopada mnie zmęczenie, a jedne natręty przeobrażają się w inne. Staram się nie przejmować, ale jakoś średnio mi to idzie. Szukam jakieś pomocy, może mi coś podpowiecie. Szczególnie mocno natręty atakują w momentach zmęczenia, nie wiem co robić dalej

Stanąłem w miejscu

: 29 sierpnia 2015, o 01:23
autor: Brunko2013
Powiem Ci ,ze mam to samo ,ale chyba powoli zaczynam miec to gdzies, bo wiem ze ja nigdy bym czegos takiego nie zrobił ,bo kiedy juz jestem przy tej osobie ,np. Mecza mnie mysli ze zrobie cos siostrze ,co dobrze wiesz ,bo Ci pisałem ,to mowie sobie ze to jest iluzja ,wkrecam sobie to w banie i jak juz jestem przy niej to wiem ze predzej bym ja przytulił niz cos złego zrobił ,fakt faktem ze to meczy cały dzien ,ale tez Anetka mi dziś na forum napisała ze miała tak samo i daje mi gwarancje 100% ze nic złego nie zrobie i Ty tak samo ani babic ani sobie nie zrobisz. Ja mam zawsze taki mętlik w głowie i se rozkminiam ze co bedzie jesli zrobie cos siostrzeńcowi ,z dupy biora mi sie głupie mysli ,przestraszony jestem cały dzien i kminie rozne scenariusze wszelkiego zła ,ale przeciez dobrze wiem ze nigdy tego nie zrobie bo mocno kocham moich bliskich .mysle sobie czasem czemu nie mam takich złych mysli i skojarzeń wobec np. Mojego menagera w pracy ,przeciez to jest pierwszorzędna postać ktora bym wykluczył z mojego życiorysu ,ale tłumacze siebie ,dzięki temu forum ,ze ta nerwica dotyka myślami i skojarzeniami osob ktore najbardziej kochamy. Wiem ze bedzie ciezko ,mowisz mi to tez ,ale wiem ze dasz rade chłopie ,wiem ze jest masakrycznie ciezko ,ale musimy przez to przejść. Głowa do gory! Rozerwij sie jakos w weekend ,biegaj , rob cokolwiek ,bedzie dobrze ,tyle wytrzymałes i w końcu to minie!!!! Jak to jest w jakiejs piosence "nic nie moze przeciez wiecznie trwać "

-- 29 sierpnia 2015, o 00:23 --
A jesli pijesz ,to wypij sobie np. 2-3 browarki na wieczór ,w tym czasie pogadaj czy popisz kimś ,a zobaczysz jak lekko sie poczujesz ,nawet nie pomyślisz zeby cos złego zrobic ,to bedzie taka chwila ulotna ,ale myślami wrócisz do niej ,bo bezie Ci miło ,dobrze bedzie chłopak ,nigdy nie poniosły Cie emocje i nigdy nie poniosą ,Ty mi pomogłeś w ciężkich chwilach i ja spróbuje Tobie pomoc. Postaraj sie robic byle gówno ktore Cie wciągnie ,byle co ,zawsze spokoj i ulga ;)

Stanąłem w miejscu

: 29 sierpnia 2015, o 01:55
autor: darekp
Chcesz isc do psychologa? idz i probuj.
Ale ogolnie jesli chodzi o takie natrety jak i inne odpowiedz masz tutaj
odburzanie-wedlug-divovica.html

ale sluchane dziesiatki razy i przede wszystkim praktykowane z dobre pol roku i dopiero wtedy obserwuj wyniki a nie po miesiacu czy dwoch tygodniach ;)
srednio ci idzie? to sie postaraj bardziej :) bo mozesz a zmeczenie musi byc obecne :)

Jakie inne lepsze rady mozesz uzyskac na forum? :) to jest raz ze genialne co wyzej podalem a dwa najlepsza kompilacja mozliwosci z wykorzystaniem neta.

Terapia to oddzielny temat bo raz ze niektorzy potrzebuja wsparcia face - face, dwa mozna omawiac biezace sprawy i problemy, lub wsteczne co moze dac pewna ulge lub cos wskazac, badz tez beda walkowane tematy mechanizmu lekowego (to co tu na forum), w zaleznosci na jaka terapie pojdziesz i jak terapeuta uzna za koniecznie.
Jesli czujesz ze tego ci potrzeba to idz na terapie. Na terapi enie idzie sie bo ktos kaze tylko ze sie chce i czuje to :)

Stanąłem w miejscu

: 29 sierpnia 2015, o 01:57
autor: Brunko2013
Lubie to ! :D

Stanąłem w miejscu

: 29 sierpnia 2015, o 19:05
autor: zebulon
na natrenty mam swoja metode .. jak przyjdzie to mysle brrr natret i przechodzi