Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witajcie moi kochani forumowicze,
szczerze, żeby nie było tak smutno coraz lepiej idzie mi od burzanie.
Ale chciałem poruszyć ważna kwestię - może dwie.
Teraz stare lęki znikły- (kiedyś miałem myśli, że skoczę pod pociąg). Teraz gdy widzę tory, to nadal mam taką myśl, w sensie skojarzenie. Ale wiem , że nic się nie stanie i nie czuję lęku.
Nadal pojawiają się jakieś straszne myśli, ale nie wkręcam lęków. Jest, nie analizuję , ale nadal się pojawiają(jakieś skojarzenia- ale nie czuje lęku).
Ale najważniejsza kwestia - wczoraj widziałem film jak ktoś dusi człowieka. I oczywiście pozostałość NN od razu mówiła, że jak leżę, obok dziewczyny to ją zacznę dusić I dokąd nie zasnąłem wszystko było ok. Ale zauważyłem , że jak jestem bardzo zmęczony i jakby tak pół śnie to wtedy te myśli bardzo mocno atakują (i stosuję wszystkie techniki - typu ryzkowanie, ośmieszanie , akceptacja). I czuję lęk i dopóki nie zasną , albo się nie obudzę mimo stosowania technik. Dodam, że to przemęczenie spowodowane jest tym, że nie mogę spać od 2 tygodni, przez te temperatury. I dzisiaj chyba jest moment krytyczny. Ale uważam, że jest to ważny aspekt w od burzeniu. Jakieś są wasze doświadczenia ?
Dodam, że jest coraz coraz lepiej, i coraz mniej mnie to męczy. Robicie wszyscy świetną robotę Pozdrawiam

Jak brakuje snu to i lęki sa wieksze, to jest naturalna kolej rzeczy.
A co do dziewczyny i filmu to coz wkreciles sobie to, tez czeste w nerwicy Po prostu stosuj na takie cos to co zawsze a nie sie wkrecasz od razu.

Ciekawy wysłałeś mi PW aby odpowiedział w tym temacie ale nie wiem albo to upał albo co ale ja nie widzę tutaj pytania za bardzo

No przyjacielu, chyba chodzi o to "jakie są wasze doświadczenia?" To historia Victora o tym mówi

Oj to za długo by pisać
W taki upal mi sie nie chce