Czy mam z tego szansę jeszcze wyjść?
: 9 lipca 2015, o 20:00
Witam.
To już ostatni post z mojej strony. Otóż mam taki lęk, że nie będe wiedziała co się ze mną dzieje to jest lęk przed utratą kontroli. Boje się, że jak będzie ktoś coś do mnie gadał to nie będe wiedziała o co chodzi. I tak już prawie jest jak np. mama do mnie coś gada to muszę dłużej pomysleć, żeby odpoweidzieć. I ccały czas myślę o tych lękach, a nie chcę myśleć. Np mam taki lęk, że jak komuś coś się stanie to jasię będe z tego śmiała, a nie będe przerażona (lęk przed choroba psyhciczna) i mam do was takie pytania:
- czy ja mam szansę jeszcze z tego wyjść?
- czy te dłuższe myślenie może być spowodowane tym , że cały czas myślę o tym przejmowaniu się ? bo kiedyś jak o tym nie myślałam to było fajnie wszystko pamietałam, miałam dobre wyniki w nauce
- czy jak sie tak czlowiek przejmuje to moze mu siasc na głowe ? (tego sie najbardziej boje)
- czy to wogóle jest nerwica?
- czy ktoś tak miał jak ja ?
I dodam, że przejmuje się tak od miesiąca, kiedyś takich problemów nie miałam, czy to może być przez to że weszlam do nowej szkoły sama bez koleżanki? Boje sie, że wyladuje w psychiatryku
Ciesze się jak przychodzi noc, bo wtedy śpie i nie myśle o tych moich lękach. Od tego myślenia to mnie boli cała głowa i czuje gorące w głowie :/ Tata mi powiedział, że można zwariować jak sie tak mysli. Wogole nie mam na nic ochoty.
To już ostatni post z mojej strony. Otóż mam taki lęk, że nie będe wiedziała co się ze mną dzieje to jest lęk przed utratą kontroli. Boje się, że jak będzie ktoś coś do mnie gadał to nie będe wiedziała o co chodzi. I tak już prawie jest jak np. mama do mnie coś gada to muszę dłużej pomysleć, żeby odpoweidzieć. I ccały czas myślę o tych lękach, a nie chcę myśleć. Np mam taki lęk, że jak komuś coś się stanie to jasię będe z tego śmiała, a nie będe przerażona (lęk przed choroba psyhciczna) i mam do was takie pytania:
- czy ja mam szansę jeszcze z tego wyjść?
- czy te dłuższe myślenie może być spowodowane tym , że cały czas myślę o tym przejmowaniu się ? bo kiedyś jak o tym nie myślałam to było fajnie wszystko pamietałam, miałam dobre wyniki w nauce
- czy jak sie tak czlowiek przejmuje to moze mu siasc na głowe ? (tego sie najbardziej boje)
- czy to wogóle jest nerwica?
- czy ktoś tak miał jak ja ?
I dodam, że przejmuje się tak od miesiąca, kiedyś takich problemów nie miałam, czy to może być przez to że weszlam do nowej szkoły sama bez koleżanki? Boje sie, że wyladuje w psychiatryku
