Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witam wszystkich forumowiczow
postanowilam napisac gdyz nie wiem juz gdzie szukac pomocy .. jestem za granica i zupelnie nie radze sobie z moimi lekami i strachem .. to juz trwa kilka miesiecy a do Polski jade dopiero za miesiac ..chodzi o to ze pare miesiecy temu poklocilam sie z dobra znajoma i od tego czasu przesladuja mnie natretne mysli ze ona bedzie sie mscila na mnie za to ze ja ta znajomosc odrzucilam .. ja nie sadze ze ona jest osoba psychiczna ale boje sie i mam pewne obawy w stosunku do niej .. od kilku miesiecy mam problemy ze snem i skupieniem sie . Mysl o niej blokuje mnie okropnie ..doszlo do tego ze umyslilam sobie ze ona kogos wynajmie albo skrzywdzi mnie i moja rodzine .. wszyscy wkolo mowia mi ze sa to wymysly mojej wyobrazni i jest to irracjonalne ..dodam wczesniej ze mialam tego typu problemu ale to mijalo . bede wdzieczna za wszelkie wasze porady moji drodzy

Cóz.... ja mam inne natrętne mysli, mianowicie wiem że to brzmi strasznie dziwnie ale hmmmm no ok napiszę pewnego dnia wpadłam do mojej mamy na noc , mamy bardzo kochanego małego i przezabawnego kundelka .... w tym dniu zaczął zachowywać się dziwnie , był niespokojny, nerwowy, piszczał i się na mnie kładł.... od razu pomyslałam że zwierzęta wyczuwają jakieś nadchodzące tragedie albo śmierć , więc skojarzyłam takie zachowanie oczywiście ze mną hehehe w jednej sekundzie poczułam gorąc i falę dreszczy + kołatanie serca , pół wieczora chodziłam po domu patrząc się na psiaka próbując wyczytać z jego oczu czy chodzi na pewno o mnie i o co tak na prawdę chodzi.... jednocześnie moje drugie "ja" patrzyło się na moje pierwsze "ja" śmiejąc się do rozpuchu. Po jakimś czasie wszystko to przerodziło się w jeden absurd, i kołatania, gorące fale ustały Nawet nie wiem dlaczego opisuję tę sytuację, może dlatego że fajnie czasami podczas napadów nerwicowych powiedzieć sobie bądz tez uruchomić swojego "logicznego obserwatora" wiem że jest to trudne ale praktyka czyni mistrza , z innej perspektywy jesteśmy w stanie zobaczyć nasze ataki, lęki zupełnie inaczej- przede wszystkim spróbować je zobaczyć bardziej humorystycznie Wiem że mowię o oczywistych rzeczach, ale akurat takie drobnostki bardzo mi pomagają, Pozdrawiam Serdecznie

dzieki mortycja .. chodzi o to ze nie moge pozbyc sie tej osoby z mojego zycia i trudno mi sie zrelaksowac .. mam w sobie leki i obawy ze ona bedzie mnie nekac i to paralizuje moje zycie .. moje zycie jest poukladane nie moge narzekac bo mam kochanego meza i synka ale ten strach ze ona bedzie mnie przesladowac i nekac ..nie moge sie tego pozbyc .. pomozcie please

Przede wszystkim trzeba od razu postawić sobie jasna sprawe ze na takie rzeczy nie ma złotej porady, która nagle to wyeliminuje.
Mówisz, zę już wcześniej tak miałaś więc to pokazuje ze masz skłonności do takich spraw.
To co w wypadku natretnych mysli o jakiejkolwiek tematyce mozna zrobic, to najpierw stac sie swiadomym, ze to sa mysli oraz wizje, ktore na ten moment sie nie spelnily i nie spełniają. Czyli sa one forma zakładania czarnych scenariuszy, sa często irracjonalne.
Stale zamartwiajac sie tematem nadajemy temu wielkiej wartosci.
Jedna z pomocnych tak naprawde rzeczy jest w glowie dopuszczenie do spelnienia sie tych rzekomych wizji i wyobrazen. W sensie zamiast zamartwiac sie czy to sie stanie, zaczac myslec, ze jak sie stanie to wtedy na pewno znajdziesz rozwiazanie.
I kropka, zajmowac sie czyms innym.
Oczywiscie takie cos wchodzi dopiero w krew, jesli zawsze mielismy tendencje do takiego czarnego myslenia.

Dodatkowo pozostaje pewna kwestia, nie wiem czy tak jest w twoim wypadku i czy czesto mysli dotyczna znajomosci i zrywania kontaktow, ale jesli tak jest, to moze warto zastanowic sie czemu zrywamy znajomosci w taki czy inny sposob.

dziekuje Panu bardzo za szybka odpowiedz i porade .. mysle ze jak bede w Polsce napewno wybiore sie do lekarza .. wiekszosc osob probowala mi juz uzmyslowic jak irracjonalny moj lek jest ale ciezko mi sobie to poukladac w glowie i znalezc racjonalne wytlumaczenie dlaczego tak sie dzieje . ..

-- 3 września 2014, o 18:46 --
czyli wychodzi na to ze wkrecilam sobie czarny scenariusz...

Magda100 pisze:dziekuje Panu

No na to wychodzi, albo na to ze ogolnie czesto sie czyms przejmujesz nadmiernie i wyolbrzymiasz i potem natretnie o tym myslisz.

zastanawiam sie czy napisac do kogos na priva .. opisze sytuacje wtedy ..czy moglby ktos doradzic i spojrzec racjonalnym okiem ?

-- 3 września 2014, o 19:38 --
a co to jest DD?:)